Temat: Kosmetyki do stóp
Jakich kosmetyków do stóp używacie ?
Zimą też o nie dbacie ?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jakich kosmetyków do stóp używacie ?
Zimą też o nie dbacie ?
O stopy dba się przez cały rok, dlaczego miałabym nie dbać zimą? Robię przy nich to co zwykle - złuszczam maską, nawilżam dobrym kremem, maluję pazurki.
Ja używam maski Epilfeet, pomimo różnych wcześniejszych prób nic nie dawało aż tak dobrych efektów jak ta maska. A przy tym samo jej użycie jest banalnie proste
Tak samo latem jak i zimą, maska złuszczająca raz na 5-6 tygodni i krem na co dzień, raczej na noc, wolę takie tłuste i ciężko potem chodzić, za długo się wchłaniają, więc używam na noc, tuż przed położeniem się do łóżka.
> Sasetka26 napisał/a:
> Ja używam maski Epilfeet, pomimo różnych wcześniejszych prób nic nie dawało aż tak dobrych efektów jak ta maska. A przy tym samo jej użycie jest banalnie proste
Tej jeszcze nie próbowałam. Jak dokładnie działa? Daje jakieś fajne efekty? Na co mogę liczyć.
Kremy, dezodoranty, zasypki, sole
Zasypki gdy przede mną długi dzień bez obuwia zmiennego, zwłaszcza gdy trzeba siedzieć w zimowych butach wewnątrz pomieszczenia. Podobnie dezodoranty, które jeśli zawierają talk, mogą dodatkowo chronić skórę przed otarciami w sandałkach.
Sole okazyjnie, gdy chcę się zrelaksować lub robię pedicure, to dodaję do wody. Ewentualnie jakiś inny kosmetyk, jak olejek lub perełki.
Najczęściej używam kremów. Kiedyś raz na jakiś czas stosowałam maseczkę, ale teraz widzę, że lepszy efekt daje nasmarowanie grupo kremem i przespanie się w skarpetkach.
BALSAM ROZMARYNOWY DO STÓP od HB - aby tylko systematycznie stosowane. Stopy są mocno narażone na uszkodzenie skóry, wymagają ciągłej pielęgnacji. Dopiero w taki sposób można uzyskać dobre efekty. Sama również miałam wielokrotnie problemy z ich twardością, kiepskim wyglądem. Aktualnie nie mam takich problemów, wszystko jest w porządku.
Mnie nie potrzebne żadne cuda, a ostatnio do stóp używam tylko HudSalva od Swederm. To natłuszczająca maść, która regeneruje i dogłębnie nawilża. Radzi sobie nawet z popękanymi piętami i bardzo suchą skóra. Jest plusem jest to, że działa leczniczo i jest polecana dla osób z łuszczycą, atopowym zapaleniem skóry (AZS), zrogowaciałym naskórkiem, zaczerwienieniem i pęknięciami.
ja uwielbiam kosmetyki joanny - szczeg kremu , ale teraz marka własna z rossmana- N36
Super jest spray Undofen 4w1 do stóp i obuwia. Fajny, świeży zapach. Nie jest tak, że całkowicie eliminuje pocenie, ale nie tak ma przecież działać. Ma jedynie ograniczać nadmierne wydzielanie potu. Po 10 godzinach biegającej pracy nie ma siły, aby nie mieć spoconych łapek i powiem szczerze - nic a nic nie mam mu do zarzucenia, bo nie zdarzyło mi się, żeby odczuwać nieprzyjemny zapach mimo mokrych skarpetek.
A jakie skarpetki złuszczające polecacie? Miałąm z lirene i nic mi się nie zaczęśło złuszczać... Zero efektu ;/ Nie wiem dlaczego.... Teraz mam taki spray nawilżająco - odświeżający z evree, ale wolałabym coś bardziej nawilżającego.
Skarpetki złuszczające najlepiej robić wczesna wiosna jak jeszcze nie chodzimy w odkrytych butach Bo potem nie ładnie wygląda jak zwisa z nich naskórek A kremować należy codziennie to wtedy zawsze będą miękkie i gładkie.
Mi akurat nic nie zwisało, ale skóra zrobiła się taka biała, jakbym łupieżu dostała Musiałam w zakrytych chodzić.
Ja mam właśnie skarpetki złuszczające jakieś, ale wciąż zapomina,m żeby je przetestować. Może trzeba w końcu stopy na lato przygotować a tak to mam krem i dezodorant.
Regularnie dbać wystarczy i skarpetki złuszczające nie będą potrzebne:)
Niektórzy mają mocno przesuszającą się skórę z powodu cukrzycy, albo z powodu wieku. Nie zawsze krem wystarcza. Podobno brak niektórych składników w diecie też może przyczyniać się do nadmiernego rogowacenia. U mnie wystarczy odpuścić sobie kremowanie na 3 dni i od razu widać
nie boicie się tych skarpetek, ja sie naczytałam o niebezpiecznych kwasachw nich, ze są bardzo mocne i mogą skóre zniszczyc
Ale czasem skórę trzeba zmobilizować do złuszczania, kwasy są też na twarz stosowane jako peeling w salonie i nikt się nie boi:)
Skóra i tak się ściera mechanicznie (ocieranie o ubrania, buty), a proces jej naturalnej odnowy trwa 2-4 tygodnie, podczas których m.in. złuszcza się ta obumarła część. Dzieje się to niezauważalnie dla nas, bo nie jest to wymuszone złuszczanie całymi partiami, jak przy takich skarpetkach. Można więc powiedzieć, że po co to robić, skoro robi się samo i to wtedy, kiedy ma się robić. Naturalnie.
Nie wiem, może producenci kosmetyków postanowili zarobić na tym wciskając nam produkty, których nie potrzebujemy i skłaniając nas do myślenia, że owszem, potrzebujemy bardzo. Wiadomo przecież, że działania marketingowe polegają między innymi na stworzeniu potrzeby konsumenckiej, aby można ją było potem zaspokoić. Tak czy inaczej mam wrażenie, że czasami potrzebuję mocniejszej ingerencji, niż tylko poddanie się się naturalnym procesom Dlatego nie boję się tych kwasów. Może gdyby okazało się, ze moja skóra źle na nie reaguje, jest zbyt delikatna, to więcej bym tego nie zrobiła.
Kosteczka, trzeba uważać by nie było po prostu ran na stopach, ale to nawet w instrukcji pisało. Tak jak mówi Niechcemisie, czasem trzeba wspomóc naturalne efekty. Te skarpetki epilfeet by olie, wg mnie są najlepsze i jeszcze ani razu mi się nic nie stało
bardzo dobry krem organiczny z propolisem jest na stopy https://beeyes.pl/sklep/propolia-organiczny-krem-do-suchych-stop-aloes-maslo-shea-lawenda-i-organiczny-propolis/ ale to do zadańspecjalnych, nawet mega duze przesuszenia i zrogowacenia mi zlikwidował
Kosteczka, to nie są jakieś mocne, żrące kwasy. One rozluźniają jakby wiązania między warstwami skóry, przez co martwy naskórek się złuszcza, a zdrowa skóra pozostaje nienaruszona. Zobacz sobie szczegóły tutaj: http://byolie.com/pl/dzialanie-epilfeet/
Miałam okazję tych Epilfeet spróbowac kilka razy i na pewno nie da się naturalnie tak ładnie oczyścić skóry z niepotrzebnego naskórka. Nawet po tygodniu nad morzem (piasek, plaża) moje stopy nie były tak delikatne. Zabiegi z kwasem robi się też na skórę twarzy i na dłonie.
Na pewno epilfeet jest super alternatywą dla wizyty u kosmetyczki. Ja w sumie przestałam do niej chodzić gdy zaczęłam ich używać.
Ja tak samo, kiedy chodziłam na pedicure, teraz dzięki by Olie mam ten sam efekt za pół ceny
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź