1

Temat: Biblioteki

Od jakiegoś czasu zaczęłam korzystać z biblioteki publicznej,
niestety mam smutną obserwację, że przychodzą do niej tylko emeryci ...
Nawet dzieci jest niewiele ...
Szkoda ....
A Wy korzystacie z bibliotek?

2

Odp: Biblioteki

Ja korzystam rzadziej niż kiedyś, po prostu brak czasu na czytanie. Dorosłe życie to też praca, obowiązki, nie tak jak w szkole, że  tego czasu było więcej... Ale na emeryturze znowu będzie czas na czytanie:)

3

Odp: Biblioteki

Nie korzystam z bibliotek;/ Ostatnio byłam w bibliotece kilka lat temu jak pisałam pracę magisterską, a wcześniej to już nie pamiętam kiedy. Książki kupuję i wygrywam na necie, no i z pewnością czytam mniej niż kiedyś.

4

Odp: Biblioteki

Ja też na studiach ostatnio tam bywałam. Książki czytam - ale pożyczam od koleżanek albo jak jakaś mnie urzeka, to kupuję, najczęściej używane bo są dużo tańsze, a w antykwariatach jest ogromny wybór.

5

Odp: Biblioteki

W moim domu od zawsze były książki, a rodzice czytali mi je, gdy byłam mała. Wydaje mi się, że po książki, zarówno z bibliotek, jak i księgarni, sięgają przede wszystkim osoby, które są do tego od dzieciaka przyzwyczajone, choć i wyjątki się zdarzają.
Jak to się dzieje, że teraz jesteśmy tacy zabiegani i mamy tak mało czasu, mimo że otaczają nas sprzęty ułatwiające i przyspieszające prace domowe, a przez Internet możemy załatwić mnóstwo spraw, które kiedyś wymagały od nas tego, aby pójść w jedno lub więcej miejsc, podpytać, nawet postać w kolejce? Czy nie powinniśmy właśnie teraz mieć więcej czasu np. na czytanie? Ba... mamy nawet e-booki, które można czytać wszędzie i na szczęście znam osoby, które wykorzystują do tego wolne chwile.

Do bibliotek faktycznie przychodzą często emeryci, ale to piękne, że chcą czytać, zamiast siedzieć przed telewizorami. I fajnie, że wzrok im pozwala na czytanie. Serce boli, że nie odwiedzają bibliotek nastolatkowie sad

6

Odp: Biblioteki

Cóż, rodzice już dzieciom nie czytają, więc później  nastolatkom książka kojarzy się tylko ze szkołą, z lekturą...

7

Odp: Biblioteki

Ja chodzę do biblioteki od 3 klasy podstawówki. Przeczytałam chyba wszystkie książki Astrid Lingren i cały dział młodzieżowy. Teraz chodzę już rzadziej i mniej niestety czytam, ale kupuję też więcej książek jak już coś czytam. Niestety dzieciaki czytają już coraz mniej, widzę po mojej siostrze, która nie lubi czytać

8

Odp: Biblioteki

Ja ostatnio czytam swojemu chłopakowi big_smile Przez Internet w dodatku big_smile
Zaczęło się od tego, że kupiłam książkę dla dzieci w wieku około 8 lat, bo jakoś się na wyprzedaży w bibliotece trafiła i wyglądała interesująco. Biblioteka organizuje czasem takie akcje, że kto chce się pozbyć książek przynosi, a oni to sprzedają za symboliczne 1-5 zł i za to kupują do biblioteki nowe książki. Można trafić świetne pozycje, niektóre nowiutkie.
Tak więc kupiłam dziecięcą powieść "Chłopiec i rzeka" i pewnego dnia śmialiśmy się, że będzie dla naszego dziecka, ale najpierw musimy sprawdzić co to za lektura. I zaczęłam czytać...

A teraz jestem po korekcie zwarcia i dentystka powiedziała, że aby szybciej przyzwyczaić się do zmian w zgryzie powinnam dużo czytać na głos big_smile Tym chętniej robimy sobie podczas wideorozmów sesje czytelnicze smile Jeszcze rok i będziemy mogli czytać sobie do poduszki wink Póki co jedynie przez Internet.

9

Odp: Biblioteki

od kilku lat zaglądam już tylko do biblioteki, nie przywiązuję się do książek, a w księgarniach są dośc drogie - dla siebie juz tylko ksiązkiw wypożyczam, za to biblioteka mojęgo dziecka wciąż rośnie big_smile

10

Odp: Biblioteki

Ja akurat mam sporo swoich książek i właśnie część oddaję na zbiórkę książek do szpitali, niech ucieszą innych też:) Do 20 maja trwa ta zbiórka, warto pozbyć się nadwyżek, na pewno chorzy się ucieszą:)

11

Odp: Biblioteki

Wow, fajna akcja i podziwiam, że bierzesz w niej udział. Ja jestem dość do swoich książek przywiązana i jestem na etapie gromadzenia. Kiedyś, jak już się przeprowadzę, chcę mieć ogromny regał na całą ścianę.

12

Odp: Biblioteki

Też swoje muszę przejrzeć, bo są książki, które kiedyś dostałam w prezencie a nie są w "moim typie", a jakoś leżą, bo nie ma co z nimi zrobić...

13

Odp: Biblioteki

Jest inny klimat, to fakt, ale w miejskich bibliotekach to wygoda, bo jedna karta upoważnia do korzystania ze wszystkich filii i  można sobie zaklepać jakąś poczytną pozycję, a nawet wypożyczyć książki samodzielnie. Może i trochę brakuje tego, o czym piszesz, ale jednak doceniam plusy obecnego systemu.
Jedna z bibliotekarek w filii leżącej na obrzeżu mojego miasta znała KAŻDEGO czytelnika z imienia i nazwiska, nawet tych nienajczęściej odwiedzających bibliotekę. Zawsze podziwiałam tę niesamowitą pamięć. Wchodzisz, a ona od razu wyciąga kartę big_smile Tak, tą papierową! To było niesamowite smile

14

Odp: Biblioteki

Ja korzystalam o wiele czesciej z uniwersyteckiej niz publicznej, zasoby byly o wiele lepsze.

15

Odp: Biblioteki

Wypożyczam tylko poradniki. Powieści lubię mieć swoje, bo czasem do którejś wracam.

16

Odp: Biblioteki

Ja czasami kupuję książki, które najpierw przeczytałam wypożyczając z biblioteki.

17

Odp: Biblioteki

W mojej bibliotece jest naprawdę dobre zaopatrzenie w nowości, co miesiąc pojawiają się nowe tytuły, tak że nie muszę kupować, żeby przeczytać.

18

Odp: Biblioteki

Są kolejki do nowości wydawniczych? U mnie czasami czeka się kilka miesięcy na dostęp do takiej książki.

19

Odp: Biblioteki

Czasem tak, ale większość pań przychodzących do biblioteki to emerytki, które nie czytają kryminałów, więc dużej konkurencji nie ma:)

20

Odp: Biblioteki

Ja czasem też korzystam, ale więcej pożyczamy sobie z koleżankami...

21

Odp: Biblioteki

Jestem wredna, wieeeem, ale nie lubię pożyczać książek. Wiele do mnie nie wróciło, albo wróciło w stanie, który wzbudzał we mnie złość. Przypuszczam, że Ty Cosmix masz koleżanki, którym bez obaw można pożyczyć książkę, skoro tak się wymieniacie. Mnie teraz szarpie od środka jak ktoś nalega, żeby mu pożyczyć książkę i chciałabym, żeby było inaczej, bo każda z tych książek mogłaby być jeszcze bardziej przydatna niż jest, gdyby przeczytało ją więcej osób. Niestety ryzyko jest za duże, a darzę swoje książki ogromną miłością i nie chcę ich pożyczać, żeby nikt nie poniszczył, nie przywłaszczył.