Temat: Jak oszczędzać by miało to sens?
Jak oszczędzać własne pieniądze by miało to sens? Oczywiście cięcie zbędnych wydatków, to tylko jedna z wielu opcji, macie jakieś inne propozycje, sugestie?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jak oszczędzać własne pieniądze by miało to sens? Oczywiście cięcie zbędnych wydatków, to tylko jedna z wielu opcji, macie jakieś inne propozycje, sugestie?
Może nawet nie tyle cięcie zbędnych wydatków, co mądrzejsze robienie zakupów. Bo sporo pieniążków wydaje się w bardzo głupi sposób nie myśląc w sklepach. Miałam kiedyś kilka artykułów o tym jak oszczędzać (np. przykręcając ogrzewanie itp.) ale muszę je znaleźć, póki co najbliżej zakładek mam właśnie o tych zakupach: http://100dia.pl/jak-na-zakupy-wydawac-mniej/ fajne rady
Kupowanie na spółkę? Wiele rzeczy da się kupić taniej wespół z kimś i potem stosownie podzielić się zakupem i kosztami. Słyszałam już o różnych różnościach, począwszy od kupowania oleju do łańcucha rowerowego w 3 osoby, co faktycznie pozwala zaoszczędzić kilka dych, aż po mięso od gospodarza kupowane rodzinnie i przeznaczone do podziału i zamrożenia.
Chodzić najedzonemu na zakupy Gdy wchodzę głodna do marketu do mojego wózka trafia wiele rzeczy bo myślę że zrobię je po powrocie, jednak wracam, zjem kanapkę i nie robię tego co planowałam. Tak więc zawsze chodzę na zakupy najedzona i z listą zakupów. Może nie jest to jakiś mega sposób na oszczędzanie ale wiele pieniędzy wyrzuca się poprzez marnowanie jedzenia.
Prawda:) Jak jestem głodna to kupuję dużo więcej jedzenia:) Ale zwykle robię zakupy po pracy i nie zawsze jest czas żeby coś zjeść przed wyjściem, a sklep mam zaraz za biurem...
To może chociaż listę zakupów rób?
Ja zwykle kupuję to co zaplanowałam, no chyba że jest jakaś wyjątkowa okazja i wiem, że będę tej rzeczy potrzebować naprawdę - bo na moich 40 metrach to szybko by był magazyn gdybym robiła nieprzemyślane zakupy;)
Gorzej jak ktoś cały czas widzi tylko okazje i nie potrafi powstrzymać się od kupowania... Dla mnie okazja jest wtedy gdy jest przecena minimum 50% i to najpierw zastanawiam się czy rzeczywiście tego produktu potrzebuję.
> Joanna Natalia napisał/a:
> To może chociaż listę zakupów rób?
Robię listę, ale i tak zwykle na coś jeszcze mam ochotę...
To powiedz sobie że możesz wybrać tylko jedną dodatkową rzecz i tego się trzymaj
Nie chodzić głodnym na zakupy - nooo powiem Wam, że to jest bardzo dobra rada. Ja polecam w każdym miesiącu przelewać ustaloną przez siebie kwotę na konto oszczędnościowe.
To fajny pomysł, o ile nie ma nieprzewidzianych wydatków...
Ja staram się oszczędzać śledząc gazetki promocyjne marketów, wiecie jakie potrafią być różnice w cenach produktów...? Czasem to nawet ok. 3-5 zł za ten sam produkt. Oczywiście jakbym miała po niego daleko jechać to nie miałoby to sensu, ale mam w okolicy 3 markety więc daleko nie chodzę:)
Dokładnie, też zawsze sprawdzam gazetki i takie rzeczy jak kapsułki do prania, płyn do płukania, do mycia naczyń etc kupuję tylko w promocji. Kosmetyki zazwyczaj też kupuję gdy są w promocji.
Ja też i zwykle kupuję na zapas, a potem nie mieszczą mi się w szafce w łazience;)
Bo rozsądnie trzeba kupować nawet w promocji
Nie wyrzucać tego, co się kupiło... Bo to są dopiero wyrzucone pieniądze. Jak widzę że coś nie schodzi w domu, np. pieczywo czy ser, to po prostu następnym razem kupuję mniej i wtedy już nie wyrzucam. Trzeba dostosować zakupy do potrzeb, a nie kupować więcej na zapas, a później wyrzucać. A jak nawet czegoś zabraknie to nikt nie umrze z głodu, bo może zjeść coś innego:)
Owszem, można porównywać ceny i zawsze znajdzie się coś tańszego - choć często jakość też będzie gorsza. Dlatego na przyjemnościach nigdy nie oszczędzam, bo życie nie miałoby smaku...
Ja ostatnio robię zakupy tylko tych rzeczy, które są mi niezbędne, i okazało się, że wydaję mniej niż przed podwyżkami:) Czyli ok. połowa kasy szła na zachcianki, a nie na praktyczne sprawy!
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź