Odp: Jaki kolor auta dla kobiety?
Ja mam biały. Chciałam srebrny, no ale w sumie to nie kolor jeździ, tylko dobre podzespoły.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja mam biały. Chciałam srebrny, no ale w sumie to nie kolor jeździ, tylko dobre podzespoły.
Ja wolę srebrne, jakoś tak od liceum to mój ulubiony kolor. Poza tym lubię dużo gadać, a przecież mowa jest srebrem . Przy okazji chciałam się Was poradzić, forumowiczki, jak trafiłam na ten temat. Zamierzamy z mężem kupić nowe auto i zastanawiamy się między dieslem, a samochodem hybrydowym. Podobno diesle coraz bardziej odchodzą w przeszłość, a hybrydy mają tę przewagę, że np. podczas hamowania odzyskują energię kinetyczną, która potem służy do napędzania samochodu. Poczytałam trochę na tej stronie i stąd wiem. A Wy co sądzicie?
Niebieski jest idealny
Ja mam srebrny kolor samochodu i odpowiada mi taki. Ale oczywiście przy wyborze auta kolor ma najmniejsze znaczenie.
Linea najmniejsze? Nie do końca bym się z tym zgadzała
Ja szukałam auta które będzie łatwe w naprawie i do którego łatwo będzie zdobyć części zamienne. Nie chciałam też słabego auta. W grę wchodził silnik 1,8 lub 2,0. Wiekszy też nie, bo za dużo wtedy pali. Mniejszy też nie bo popierdulkà też nie chce jeździć. Kolor był na końcu ☺
Nie chciałam też auta które mogłoby rdzawić.
Ostatnio edytowany przez linea (2017-04-03 20:39:37)
Ale jak to kolor nie ma znaczenia ;-) - wiadomo przecież, ze czerwone są najszybsze ;-). A poważnie, ja jeżdżę srebrnym, tak wyszło, ale chciałabym rzeczywiście bordowy (ciemny, a nie jaskrawo czerwony), albo grafitowy :-)
Jeszcze jak samochód jest w takim "neutralnym" kolorze jak czarny czy srebrny to łatwiej podjąć decyzję co do kupna a jak trafi się kolor taki jak miała moja ciotka "sraczkowy"?;p
Ja kiedyś kupiłam motocykl w dziwnym kolorze, bo wszystko inne było ok, miałam go przemalować, ale jakoś mi się nie udało ostatecznie
A ja raz widziałam dziewczynę na ścigaczu w kolorze lodów malinowych
Jak sraczkowy kolor to faktycznie - w tym przypadku kolor ma znaczenie ☺
Mamy też z moim auto do spółki kupione i jest w kolorze grafitowym. Bardzo ładnie się prezentuje. Widziałam kiedyś taką Insignie w innym kolorze i już nie prezentowała się tak ładnie.
Wiem że ciotka swoje auto sprzedała, nie wiem komu ale myślę że była to kobieta ok pięćdziesiątki bo wątpię że ktoś inny jeździłby takim samochodem. Kolor był naprawdę wstrętny;p
Ale przynajmniej był to niezapomniany kolor ☺
No tak, i pasował do ciotki bo ma wstrętny charakter;p Teraz też jeździ w samochodzie o nietypowy kolorze ale ciemniejszym niż poprzedni.
I nikt Ci takiego auta nie ukradnie, bo co by z nim później zrobił? ;-)
Czyli brzydki kolor auta może być odstraszaczem dla złodzieja
niekoniecznie, jeśli go potrzebuje np. tylko na części..:/
To fakt, jeśli na częsci, to kolor nie ma znaczenia :-(. Jesli o kolorach jeszcze to ja np niecierpie zółtych aut i na takie nigdy nie dałabym sie namówić
A ja mogłabym jeździć żółtym autem, pod warunkiem że byłoby to jakieś Porsche czy Lamborghini
a ja nawet porsche wolałabym jednak czerwone ;-)
Żółty bardziej rzucałby się w oczy ja wolałabym żółty bądż intensywny pomarańczowy jeśli chodzi lamborghini czy porshe.
A co myślicie o takim kolorze?
Linea ale się rozmarzyłaś Chyba Biber miał jakąś lustrzaną brykę, nie? Chyba niebezpiecznie byłoby takim lusterkiem jeździć.
Dzisiaj widziałam brązowy samochód, ale taki jak dobry lakier do paznokci Fajny był
Pomarzyć zawsze można Ja akurat po moim mieście nie dałabym raczej taką bryka rady się poruszać, zostawiłabym spód auta na pierwszym parkinku
Prawda? Do miasta to małe autko, a kolor - mało ważny.
U nas to terenowe najlepiej;p Ewentualnie "lepsze" ale z drugiej ręki żeby nie było szkoda rozgracić. A o ważności kolorów już rozmawiałyśmy i wyszło że najlepsze są czerwone bo są najszybsze
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź