Temat: Samochód nowy czy używany
Nowe auta są zachwycające, popatrzcie choćby na Ople . Ale w wielu przypadkach tym używanym (przynajmniej wizualnie) też niczego nie brakuje. Które wg Was warto kupić? Nowe czy używane?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nowe auta są zachwycające, popatrzcie choćby na Ople . Ale w wielu przypadkach tym używanym (przynajmniej wizualnie) też niczego nie brakuje. Które wg Was warto kupić? Nowe czy używane?
Najlepiej nowy, ale kogo stać na kolejny kredyt?... Używany do 5 lat też jest ok.
Też wychodziłam z założenia, że samochody 5 letnie są ok i raczej się nie zepsują, bo przecież są prawie nowe, ale niestety przeliczyłam się. Kupiłam z mężem bmw 5, która miała niecałe 5 lat i po niecałym roku jeżdżenia zepsuła nam się w niej turbosprężarka. Mieszkamy poza miastem i nie możemy żyć bez samochodu i zostaliśmy zmuszeni do jego wynajęcia, bo naprawa samochodu się przedłuża, bo warsztaty, w których byliśmy nie potrafią tego naprawić. Wczoraj wieczorem był u nas znajomy i polecił nam warsztat , który specjalizuje się w naprawie turbosprężarek i mam nadzieje, że im w końcu uda się to naprawić, bo jak tak dalej będzie, to zbankrutujemy przez ten wynajem auta.
Ja wolę używany ale nie za stary. Na nowym samochodzie każdego roku dużo się traci.
Z doświadczenia - najlepsze są takie do 5 lat, jeszcze niezbyt zużyte, a już w przystępnej cenie. Można jeszcze pojeździć kolejne pięć lat bez większych nakładów na remonty.
Jakbym miała kupować to tylko nowe,a najlepiej z Niemiec ,oni mają solidne auta .
A ja wręcz przeciwnie. Jest tyle aut używanych, że naprawdę jest w czym wybierać. Dzięki temu można wiele zaoszczędzić, a taki pojazd nie traci tak szybko na wartości, jak nowy. Na Sprzedajemy.pl macie wiele Ja swojego Opla znalazłam właśnie tam. Pewnie dlatego, że to bezpłatny portal ogłoszeniowy.
Szczerze powiedziawszy nowy samochód wyjeżdżając z salonu traci na wartości i to bardzo dużo. Jakoś nigdy nie marzył mi się nowy samochód prosto z salonu. Już pomijając fakt, że musiałabym spłacać kredyty itd. itp.
Dokładnie. Tym bardziej, że na różnych portalach z ogłoszeniami motoryzacyjnymi znajdziemy auta z dobrych roczników i w dużo korzystniejszej cenie. Możemy też zakupić samochód z drobnymi defektami, np. po gradobiciu i poczytać o tym co . Wtedy jak uda nam się wynegocjować korzystniejszą cenę to możemy za to naprawić pojazd.
kupno samochodu w salonie to ogromny wydatek, faktycznie lepiej poszukać czegoś w komisie i przyoszczędzić naprawdę sporo pieniędzy, my się zdecydowaliśmy na takie rozwiązanie i kupiliśmy samochód zamykając się w kwocie 10 tysięcy złotych, kilka rzeczy trzeba było w nim naprawić, pojawił się jakiś problem ze skrzynią i sterownikiem , teraz autko sprawuje się świetnie i coś czuję, że jeszcze długo nim pojeździmy
Ostatnio edytowany przez weronikawroblewska (2016-05-12 11:16:57)
Nowy samochód z salonu to spory wydatek. Jeśli cię stać to kup, jeśli musisz wziąć kredyt to sobie odpuść. Lepiej kupić używany samochód. Są przecież auta używane wyglądające jak nowe. Zobacz sobie chociażby na Samochody z usa cieszą się bardzo dużą popularnością i maja przystępne ceny.
Osobiście kupiłabym używany ,bo te nowe są napakowane elektroniką i często komputery ,jak mała rzecz się popsuje ,to wtedy komputer wyłącza auto i stoi
My zmieniamy niedługo samochód i też będzie to używany - wahamy się między toyotą a golfem, rocznik tak między 2008-2010.
Nowe samochody są drogie i nie każdego na nie stać, dlatego ja jestem za używanymi, takimi 5-letnimi. Po zakupie takiego samochodu warto korzystać z . Dzięki temu zabiegowi auto będzie wyglądało jak z salonu.
Niestety w naszych realiach ciężko jest kupić dobry, nowy samochód. Przynajmniej przy naszych zarobkach.
Myślę, że używany z wyższej półki jest lepszym rozwiązaniem, o ile będzie w dobrym stanie. Jeśli będziecie kupować kiedyś używane, to wcześniej sprawdźcie jego historię, tzn. czy nie jest kradzione , powypadkowe, itp. - ja ostatnio uniknęłam zakupu właśnie powypadkowego. Wystarczy do tego numer VIN samochodu, który powinien podać sprzedawca (jeśli nie chce tego zrobić, to wiadomo, że z autem coś jest nie tak) - m.in. tutaj można sprawdzić historię auta po numerze VIN.
Nowe auto to kosmiczna stawka, a po roku tracisz nawet kilkadziesiąt tysięcy. Lepiej uderzyć w kierunku aut używanych, ale kilkuletnich, z niskiem przebiegiem, zobacz - W dalszym ciągu masz ekskluzywny samochód, ale płacisz bez porównania mniej. Nie ładuje się w zbędne koszty.
Słyszałam o takiej opcji wypożyczania auta od dealera np na 4 lata, koszt to ok. 800 zł miesięcznie - tylko tankujemy, wymieniamy płyny i jeździmy, resztą zajmuje się serwis , a po 4 latach można zmienić auto na kolejne nowe.
Nie radze kupować kilkunastoletnich aut - na naprawy schodzi więcej, niż warte są warte. Jeśli kupować używany samochód, to tylko kilkuletni, w dobrym stanie i możliwie z niewielkim przebiegiem. Ostatnio szukałam jakiegoś używanego autka w dobrym stanie i tutaj trafiłam na trochę takich, choć głównie Ople (polecam Corsę).
Popieram, auto powyżej 10 lat strasznie się sypie, ciągle trzeba coś wymieniać, a części są drogie, zwłaszcza gdy trzeba je sprowadzać z zagranicy. Znajomy mówi, że jak ktoś kupuje stare auto, to powinien od razu kupić takie samo drugie na części do niego
... Ale w wielu przypadkach tym używanym (przynajmniej wizualnie) też niczego nie brakuje..
Masz zupełnie rację, dzięki o niej wzmianka, wizualnie znacznie idzie poprawić wygląd samochodu.
Samo polakierowanie nie wystarczy, trzeba sporo w nim wymienić by go odnowić
W sumie racja. Na początek w używanym samochodzie trzeba wiele wymienić.
Im starszy samochód, tym więcej kosztują remonty. Trzeba zmienić albo przesiąść się na rower:)
To niestety smutna prawda. Już nie mówiąc o ubezpieczeniu... Niestety nie wszędzie dojedziesz rowerem.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź