Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
milagro - ble, fuj, komercja. Mam bardzo damski gust do piw. Smakowych, korzennych, owocowych. Mniam. 
No a przez Twoje gardło jeśliby miało przejść coś poniżej 30 %, to co by to było spośród piw?
KingSize, a raczej QueenSize - zdecydowanie dalsze miejsce, choć pewnie ilość błędów była podobna.
Nie pamiętam jakie w sumie, dlatego Firana była zdana na porażkę. 
Ja przepraszam, ale po co komu słowa typu szczeżuja?
Po to samo co "gżegżółka", którego to słowa wtedy nawet nie znałam i wyłożyłam się na nim, ale do elity nagrodzonych w walce pomiędzy szkołami się zaliczyłam, więc nie narzekam. Prasa wydrukowała moje nazwisko, miałam swoje pięć minut w podstawówce 
Ale macie tematy...
Tak, takie nierutynowe:)
Dla zabicia rutyny w związku można pograć w scrabble:)
Finka - oczywiście tuż po przeleceniu koleżanki partnerki, no bo wiesz. Co dwóch zabójców rutyny, to nie jeden.
Niechcąca - ja tam i tak biłbym Cię po pupie za niektóre błędy w piśmie. Głównie interpunkcyjne wynikające z pośpiechu pisania (zapewne), ale jednak błędy.
Wiesz jak to jest - możesz być doskonale ubrana i mieć idealny makijaż, ale jeśli na jednym pazurze widnieje u Ciebie odprysk, to pozamiatane. Staraj się bardziej.
Przez Ciebie chyba stracę resztki wiary w mężczyzn...
Pośpiech + nie zawsze chcemisie poprawiać, ale nie zdarza mi się to na tyle często, żebym pozwoliła się za to karać, choć sama siebie ganię. Nie widziałeś na fb - tam robię to nawet specjalnie. Kiedy rozmawiam z kimś, kto nie potrafi napisać imienia z dużej litery, obawiam się, że usiłowałby przeczytać przecinek i wolę go pominąć.
Ksymena... resztki złudzeń 
Hehe, żeby zniżyć się do takiego poziomu to musiałabyś się jeszcze położyć przy kompie:)
Trzeba szukać tych niszowych mówiących pełnymi zdaniami bez "przerywników" i z zasobem słów co najmniej 3000
Staram się starać, bo to świadczy poniekąd o szacunku do rozmówcy, poza tym cenię poprawność, ale jak się człowiek naczyta "napewno", "chlep", "w każdym bądź razie", "usunoł", "dzienki", "nie wyjmój" itd. to potem odruchowo można robić takie błędy, że samemu sobie się nie wierzy w to, co się napisało. Szczerze współczuję nauczycielkom sprawdzającym dyktanda i wypracowania. Sama kiedyś sprawdzałam i trzeba nie lada odporności, żeby potem nie omijać takich błędów jak moja polonistka z liceum - "róbel". Lubię pisać z ludźmi, bardzo lubię, dużo piszę na fb, czasem bolą mnie od tego co czytam oczy, ale co zrobić, jeśli darzę kogoś szczerą sympatią, mimo jego nieznajomości ortografii czy interpunkcji?
Zdarzają się też sytuacje, kiedy palec nie wyceluje w to co trzeba na klawiaturze albo nie dociśnie się klawisza, pisząc szybko na czacie, za szybko puszczę shift i wysyłam małą literą zamiast dużą... zwykła niedokładność... albo gó...ana klawiatura
Jeśli można się domyślić o co chodzi, to ja nie zwracam aż tak uwagi na błędy... Ważne żeby miał inne zalety
Nie dopuszczam do rutyny i nudy w związku. Co prawda obydwoje dużo pracujemy i nie mamy zbyt wiele czasu dla siebie, ale obydwoje staramy sie znaleźć go dla siebie jak najwięcej. Mój mąż dość często zabiera mnie do kina, teatru, często też zawozimy dzieci do babci, a sami wyjeżdżamy gdzieś na weekend. Niedawno np byliśmy 3 dni w górach. Ja często robię dobrą kolacje, kupuje dobre wino . Jak na razie, to działa i nie nudzimy się sobą.
Może po wypiciu pewnej ilości wina związek staje się bardziej kolorowy, ale kiedyś przecież wytrzeźwiejemy i wszystko wróci do punktu wyjścia...
mnie się wydaję, że jeśli ludzie się do siebie naprawdę dobiorą to nie wpadną w rutynę tylko z fascynacji i wielkiej namiętności przejdą na partnerstwo. A to jest różnica.
Przecież życie jest samo w sobie ciekawe, a z drugą osobą jeszcze ciekawsze - tylko wystarczy trochę kreatywności i już nie jest nudno:)
U mnie problem nie tyle z rutyną, ale brakiem ochoty na bliskość pojawił się po wieloletnim łykaniu tabletek. Wynikły różne okoliczności, które sprawiły, że je odstawiłam i dzisiaj nie żałuję. Libido bardzo wysokie ;p no i przede wszystkim nie truję się chemią. Zabezpieczam się niehormonalnie diafragmą i znowu kocham to ;p
Większości długoletnich związków nie pomoże odstawienie tabletek...Codzienność, problemy i wzajemne przewinienia powodują, że ludzie oddalają się od siebie i czasem nie ma innego wyjścia jak rozstanie. Nie jestem za byciem ze sobą mimo wszystko, bo życie jest za krótkie, żeby je w ten sposób spędzać, a nie tak jak chcemy...
Nowe pozycje seksualne
Jakieś żele intymne. Polecam te do seksu analnego i sprawiające,że powieksza się ukrwienie okolic intymnych)
wibrator
hiszpańska mucha
kóleczko wibrujące na penisa
może odrobina lekkiego sado maso? Jest wiele możliwości
A nie jest przypadkiem tak,że hiszpańska mucha to jedynie placebo i jest to jedynie podświadomość?
Zależy jaka Jest jest to jakiś tani środek z allegro to jasne, że będzie to jedynie placebo, ale jeśli kupisz coś porządnego to będzie działanie. Kiedyś również myślałam, że jest to placebo ale wiele razy z facetem przetestowaliśmy i jednak placebo to nie jest.
Zadbać o siebie bardziej, spodobać się sobie wzajemnie na nowo... Często brak zainteresowania bierze się ze zwykłego niechlujstwa w ubiorze, braku higieny. Facet który goli się tylko jak musi wyjść "do ludzi", sam się prosi o obojętność partnerki. Kobieta, która nie rozumie, że chodzenie po domu w rozciągniętych ciuchach i rozczochrana to nie jest trendy, ryzykuje, że jej facet będzie oglądał się za tymi zadbanymi...Zadbajcie o podstawowe sprawy, i od razu będzie przyjemniej
Wspólne pasje i wspólne wyjścia to jest to!
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
