fasolka po bretońsku
Zawsze przygotowuję jej większą ilość i potem zamrażam. Tak więc podaję ilości dla takich dwóch większych garnków:
0,5 kg fasoli (może być jaś albo zwykła biała)
1 pęto kiełbasy (najlepiej podsuszanej)
1 pęczek natki pietruszki
1 koncentrat pomidorowy (około 100 gr)
2 łyżki vegety
kawałek jakiejś wędzonki (ja używam szynki wędzonej, ale takiej „prawdziwej”)
sól, pieprz
Fasolę moczymy w wodzie (ja moczę 24 h.), jak już się namoczy gotujemy ją w wodzie z vegetą. W zależności od kuchni i fasoli dłużej lub krócej, mi to zajmuje około 2 godzin żeby zmiękła. Kiełbasę i wędzonkę podsmażam i wrzucam do fasoli jak już jest miękka. Dokładamy koncentrat. Jeśli potrzeba lekko solimy, trochę pieprzymy. Na sam koniec wrzucamy posiekaną natkę pietruszki.
Fasolka najbardziej smakuje następnego dnia jak zgęścieje.