Facefitness. Sekrety odmładzającej gimnastyki twarzy – recenzja
Starzenie się jest dla kobiet procesem nieakceptowalnym – dlatego kupują coraz bardziej skuteczne kosmetyki i nakładają makijaż, by ukryć pojawiające się zmarszczki. Gdy to nie wystarcza, korzystają z zabiegów medycyny estetycznej. A gdyby można było spowolnić proces degradacji urody dzięki ćwiczeniom w zaciszu własnego domu…?
Książka Kateryny Atamanowej już na okładce kusi obietnicą, że poświęcając tylko 10 minut dziennie na face fitness, już po 30 dniach uzyskam spektakularny efekt. Z zaciekawieniem zajrzałam więc do środka, bo mojej cerze przydałby się już porządny trening… Mam 38 lat i od kilku lat walczę z pojawiającymi się zmarszczkami mimicznymi – szczególnie w okolicy oczu oraz ust. Czy gimnastyka mięśni twarzy może pomóc w tej sytuacji?
Autorka przekonuje, że jest to możliwe. Swoją książkę dzieli na kilka rozdziałów: w pierwszym omawia kwestię ogólnej postawy ciała, która wpływa także na wygląd, drugi jest poświęcony omówieniu struktur twarzy, zaś trzeci mimice i innym aspektom związanym z samą twarzą. Książka jest napisana w sposób, który nie przeciąża nas wiedzą – autorka dozuje ją stopniowo, dokładnie omawiając każde zagadnienie i posługując się obrazowymi sformułowaniami, żeby maksymalnie ułatwić nam lekturę i stosowanie zawartych to porad w praktyce. Przystępny tekst jest zilustrowany licznymi zdjęciami Kateryny Atamanowej podczas wykonywania rozmaitych ćwiczeń i testów własnego wyglądu, co pomaga je odtworzyć we właściwy sposób.
Ten poradnik jest pełny przydatnych informacji na temat naszej anatomii, przyczyn i przebiegu procesu starzenia się, a także cennych rad, jak go opóźnić. Czy wiedzieliście, że na wygląd twarzy wpływa także postawa naszego ciała czy sposób chodzenia? Problemy z kręgosłupem, niewłaściwie dobrane obuwie czy błędy popełnione podczas organizowania miejsca pracy leżą u podstaw negatywnych zmian naszego wyglądu. Okazuje się, że całe nasze ciało „pracuje” na to, czy twarz będzie wyglądała młodziej czy starzej niż wskazuje nasza metryka…
Autorka czerpie ze swych doświadczeń w modelingu, podpowiadając, jak pracować nad swoim uśmiechem, jak skorygować postawę czy wyrobić dobre nawyki. Podpowiada, że warto zadbać o uzębienie, ćwiczyć na co dzień i unikać zabiegów medycyny estetycznej, które niosą ze sobą ryzyko powikłań i często polegają na celowym uszkadzaniu skóry, by wymóc na niej wzmożoną regenerację. Zamiast nich proponuje automasaże i ćwiczenia, które pomogą spłycić już powstałe zmarszczki i zapobiegną powstawaniu kolejnych. Okazuje się też, że poziom kolagenu w organizmie można podnieść we własnym zakresie, bez łykania drogich . Małe zmiany w codziennym funkcjonowaniu i regularna gimnastyka twarzy również mogą przynieść spektakularne efekty – warto poznać triki, które pozwolą zatrzymać młodość na dłużej a przy okazji przyniosą nam relaks i bezcenne poczucie sprawczości. Promienna i zdrowa cera to przecież nasza ozdoba – więc polecam Wam gorąco tę książkę!
Ania