Eveline bioHyalunron 4D krem dotleniający 3 w 1 – opinia

16 sierpnia 2012, dodał: cocuccia
Artykuł zewnętrzny

Jeszcze jeden produkt, który dostałam do przetestowania od portalu Uroda i Zdrowie oraz marki EVELINE. Został mi jeszcze tusz do rzęs, ale o nim za kilka dni :) A teraz troszkę o kremiku…

Według producenta:

Krem dotleniający przeznaczony jest dla młodej skóry, do specjalnej pielęgnacji cery wrażliwej, normalnej i mieszanej ze skłonnością do błyszczenia się.

1. Nawilża – innowacyjna formuła kremu została oparta na unikalnym kompleksie AQUAPHYLINE zapewniającym długotrwałe, intensywne nawilżenie skóry. Krem aktywnie dotlenia i pobudza funkcje oddechowe komórek skóry oraz międzykomórkowy przepływ energii. bioKwas Hialuronowy głęboko nawilża i chroni naskórek przed wysuszeniem.
2. Matuje – kompleks MATT ACTIVE zapewnia długotrwały efekt matujący w partiach skóry narażonych na nadmierne błyszczenie ( czoło, nos, broda ).
3. Rozświetla – bioOlejek Arganowy natychmiast rozświetla skórę i wyrównuje jej koloryt.

Super Efekt 4D – nowy wymiar nawilżenia w czasie, 3-fazowe głębokie nawilżenie we wszystkich warstwach skóry + długotrwałe dotlenienie 48 h.

Skład:

bioKwas Hialuronowy – intensywnie nawilża i chroni naskórek przed wysuszeniem
AQUAPHYLINE – zapewnia skórze maksymalne nawilżenie przez 24h
MATT ACTIVE – kompleks matujący
bioOlejek Arganowy – silne działanie antyoksydacyjne, ochronne, regenerujące i łagodzące
HAMAMELIS – poprawia mikrokrążenie, odświeża, łagodzi i ujednolica koloryt skóry. Działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie oraz kojąco. Łagodzi podrażnienia.
Proteiny Jedwabiu – nawilżają, wygładzają i ujędrniają
D-Panthenol i Alantoina – intensywnie nawilża, zmiękcza i uelastycznia naskórek. Łagodzi podrażnienia, działa kojąco i osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę.

Krem utrzymuje optymalny poziom nawilżenia skóry, matuje oraz rozświetla cerę.
Lekka formuła kremu łatwo i szybko się wchłania, chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Produkt testowany dermatologicznie.
Przeznaczony na dzień i na noc.
Dodatkowa informacja na opakowaniu – EVELINE nie testuje na zwierzętach!

Krem znajduje się w szklanym słoiczku o poj. 50 ml
Po odkręceniu wieczka znajdziemy również folię chroniącą produkt przed czynnikami zewnętrznymi oraz bakteriami.

Konsystencja żelowo – kremowa o białym kolorze.
Zapach jest bardzo delikatny!
Krem ładnie się rozprowadza. Nie pozostawia tłustego filmu i w rewelacyjnym tempie wchłania się w naszą skórę, dzięki czemu możemy szybko i sprawnie wykonac makijaż po jego aplikacji.
Jeśli stosujemy go na dzień zauważamy optymalne nawilżenie, lekkie zmatowanie i rozświetlenie. Duży plus za taki krem dla cery mieszanej!!!! Co w takim razie z opcją błyszczenia się cery w strefie T??? Na początku stosowania kremu nie zauważyłam żadnej różnicy!!! Dopiero po jakimś czasie widać efekty :) Rzeczywiście moja skóra mniej się błyszczy, choc jest fajnie nawilżona.
Druga opcja to stosowanie kremu na noc. Tu niestety nie jestem już tak zadowolona. Wolę bardziej treściwe kremy, o gęstszej konsystencji, które mocniej nawilżą moją skórę i dobrze ją odżywią.
Produkt szybko się wchłaniał, a rano nie było widać żadnego pozytywnego efektu :(

Podsumowanie:

Polecam ten krem kobietom posiadającym skórę mieszaną i potrzebującym takiego produktu na dzień, który nawilży, zmatowi i jednocześnie nie pozostawi tłustej warstwy na skórę. Dodatkowo szybko się wchłonie i będzie pielęgnował ją od zewnątrz! Polecam również osobom, które lubią lekkie, żelowo – kremowe konsystencje kremów!

Ps. Współpraca z portalem Uroda i Zdrowie, który przesłał mi produkty do testów w żaden sposób nie wpływa na moją subiektywną opinię wyrażoną w poście. Zawarłam tu jedynie swoje przemyślenia, Wasze zdanie może oczywiście być odmienne.

Testowała:

Anita – nic, co kobiece nie jest mi obce :) Przy lampce wina i dobrej czekoladzie dzielę się z przyjaciółkami moimi pasjami. Jakiś czas temu postanowiłam założyć bloga ( www.cococollection.blogspot.com ), dzięki któremu moje grono odbiorców znacznie się zwiększyło. Kosmetyki, moda i dobra kuchnia zawsze były dla mnie ważne. Często podróżuję, dzięki czemu odkrywam nowe smaki, zapachy i kolory. Uwielbiam testować produkty znanych i mniej znanych marek, poznawać nowe zakątki kobiecej duszy i opisywać moje doznania. Nie boję się ryzykowac i eksperymentować.(nick cocuccia)
Prowadzi bloga: http://www.cococollection.blogspot.com/






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...