Efekt jo-jo – dlaczego się pojawia i jak go uniknąć?

Tak zwany efekt jo-jo jest ewidentnym dowodem na to, że podczas odchudzania coś poszło nie tak. Być może dieta była zbyt restrykcyjna lub źle dobrana do naszych potrzeb. Sprawcą efektu jo-jo jest też zazwyczaj wilczy apetyt, któremu dajemy upust po tygodniach katowania się dietą.

Dobra dieta, zła dieta

Dieta odchudzająca to nic innego jak ograniczenie spożywanych kalorii na tyle, by organizm musiał uruchomić rezerwy tłuszczowe. Kalorie faktycznie należy wtedy obciąć, ale nie na tyle, by nasze menu stało się ubogie. Aby uniknąć efektu jo-jo, musimy poważnie zastanowić się nad swoim celem dietetycznym i ustalić jakiej diety potrzebujemy. Kilka wskazówek, jak to zrobić znajdziemy pod tym adresem: https://likeastore.com/pl/odchudzanie-to-nie-taka-straszna-rzecz/

Diety poniżej 1000 lub 1500 kcal, wszelkiego typu długotrwałe głodówki czy inne diety restrykcyjne prowadzą do utraty wagi, ale też niosą wiele zgubnych konsekwencji. Jedną z nich jest spadek prędkości metabolizmu. W wyniku długotrwałych, niskokalorycznych diet, nasz metabolizm może zwolnić nawet o połowę! Co to oznacza? Tyle, że kiedy z powrotem zaczniemy zwiększać kaloryczność posiłków, organizm nie poradzi sobie z nową podażą energii. Innymi słowy, metabolizm nie będzie nadążał za kalorycznością tego, co jemy i odłoży zapas energetyczny w postaci tkanki tłuszczowej.

Jak uniknąć efektu jo-jo?

Biorąc pod uwagę, że po zakończeniu diety lubimy nadrobić zaległości i najeść się do syta za ostatnie tygodnie (a nawet miesiące), efekt jo-jo jest murowany. Nie pozwólmy organizmowi zwariować. Przechodzenie na zmianę z ubogiej diety na kaloryczne odżywianie może zaważyć na prawidłowym funkcjonowaniu układu hormonalnego, odporności czy układu trawiennego. Dieta odchudzająca powinna być na tyle kaloryczna, by zapewniała nam siłę i dostarczała składników odżywczych. Wychodzenie z niej powinno przebiegać łagodnie, a część jej zasad warto wprowadzić do stałych nawyków żywieniowych.