De Care – sojowy krem orzechowo-kakaowy – opinia

8 maja 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Dzięki uprzejmości portalu Uroda i Zdrowie miałam możliwość testowania wspaniałych i oryginalnych produktów od Dystrybutora Przysmaków Świata De Care.
Otrzymałam prawdziwe i różnorodne produkty, wyborne przysmaki, wśród których znalazły się:
1. Musztarda starofrancuska – Wholegrain Mustard Amora-Maille
2. Sojowy krem orzechowo – kakaowy – La Crema Valsoia
3. Olej kokosowy organiczny – Longevity
4. Napój sojowy z wapniem – Soyadrink Valsoia
5. Woda kokosowa – Coco Cool
6. Sok z morwy organiczny – Livity
Paczka naprawdę zachwycała, a testowanie okazało się prawdziwą rozkoszą dla podniebienia i ciała, tak dla mnie jak i moich chłopaków, którzy zawsze chętnie kosztują nowości, nie mówiąc o wyjadaniu wszelkich smakołyków, jakie tylko wpadną im w łapki. A takim rarytasem okazał się sojowy krem orzechowo-kakaowyLa Crema Valsoia.

Sojowy krem orzechowo-kakaowy – opinia

Sojowy krem orzechowo-kakaowy La Crema Valsoia, nazywany przez mojego syna po prostu czekoladą do smarowania od momentu wyjęcia z paczki cieszył się jego ogromnym zainteresowaniem, a ja mimo restrykcyjnej diety, którą musi stosować, pozwoliłam mu na delektowanie się tym przysmakiem, oczywiście w limitowanych porcjach dziennych (jak bowiem mogłabym odmówić?). Wystarczy bowiem przeczytać skład produktu, aby pozwolić sobie na odstąpienie od ostrego reżimu (naprawdę strasznie trudne zadanie).
Krem okazał się słodkim i aromatycznym dodatkiem śniadaniowym oraz wyśmienitym deserem. Jego słodki smak (ale absolutnie nie mdlący) z wyraźną orzechową nutą wyśmienicie komponuje się z pieczywem, naleśnikami, omletami i placuszkami. Jeśli wiecie, co oznacza powiedzenie „niebo w gębie”, możecie tutaj zastosować to porównanie jako idealnie dobrany synonim. Jedwabna konsystencja umożliwia łatwe rozsmarowywanie kremu nawet tuż po wyjęciu z lodówki. Jest to ogromna zaleta, sama wiem bowiem jak uciążliwe bywa używanie stwardniałego kremu (czekolady w kremie) i wcale nie jest to miłe doświadczenie.
Ponieważ ostatnio więcej miejsca w moim codziennym menu zajmuje pieczywo chrupkie (zwłaszcza moje ulubione ryżowe lub kukurydziano-ryżowe) podawałam krem właśnie w takim zestawieniu (wydanie w wersji dietetycznej, z lekkim przymrużeniem oka). Takie połączenie okazało się być fantastyczną alternatywą dla tradycyjnego śniadania. Kanapka z kremem sojowym to naprawdę pyszna i pożywna przekąska, ponadto zdrowa i sycąca. Takie słodkie połączenie cieszyło się ogromnym uznaniem mojego syna, który jako niebiańsko zachwycony (cytat) mógłby nie jadać nic innego. Oczywiście jako troskliwa mama czuwałam nad ilością rarytasów, które pochłaniał i to w tempie ekspresowym. Uśmiech z rana, przed kolejną trudną klasówką, to jednak cudowne podziękowanie, a zarazem jasny przekaz uznania zadowolonego łakomczucha.
Sama pozwoliłam sobie na podobną kakaowo-orzechową przekąskę (niestety nie jedną) jako deser, w zastępstwie tradycyjnej czekolady, która jest niestety moim nałogiem. Do popołudniowej kawy zawsze muszę mieć coś słodkiego (i to bez najmniejszych wyjątków, świąt czy innych ustępstw). Połączyłam chrupkie pieczywo z odrobiną kremu i truskawkami. Zestawienie idealne, krem pasuje bowiem wyśmienicie także do owoców, a zarazem jest cudowną i zdrowszą alternatywą deserową (w porównaniu z moim tradycyjnym wyborem).
Pokusiłam się także o wersję obiadową, chociaż muszę przyznać, że obiady „na słodko” są u mnie w domu wielką rzadkością. Zrobiłam więc szybkie naleśniki (na bazie oleju kokosowego i napoju sojowego z wapniem także od De Care) z kremem kakaowo-orzechowym. Oczywiście syn po raz kolejny rozkoszował się nad talerzem wydając ciche westchnienia zachwytu, a mąż odganiał Figla (naszego łasucha kocurka), który także chciał koniecznie spróbować serwowanych pyszności. Sama byłam dumna z możliwości wyczarowania kolejnej, niebanalnej wersji obiadu (chociaż oczywiście mąż na deser poprosił o mięso, co naprawdę mnie już nawet nie dziwi).
Jednym słowem krem kakaowo-orzechowy okazał się wspaniałym dodatkiem, słodkim i miłym produktem o wielu zastosowaniach. Jego delikatny smak doskonale zastępuje tradycyjne słodycze, a równocześnie pozwala wyczarować bardzo proste, a niezwykle smaczne przekąski. Jestem zachwycona tym produktem i polecam go wszystkim bardzo gorąco. To naprawdę fantastyczny rarytas, zdrowy, smaczny i pożywny. Cudowna sojowa alternatywa dla tradycji.
Dziękuję ogromnie portalowi Uroda i Zdrowie za możliwość poznania i testowania wspaniałych produktów rekomendowanych przez Dystrybutora Przysmaków Świata De Care.

Od producenta:

Krem orzechowo-kakaowy z soi
Krem na bazie soi z dodatkiem orzechów laskowych i niskotłuszczowego kakao.
Pyszny krem sporządzony został na bazie soi z dodatkiem orzechów laskowych i niskotłuszczowego kakao. Jako odpowiednik tradycyjnego, mlecznego kremu orzechowo-kakaowego stanowi znakomitą alternatywę dla alergików uczulonych na laktozę i gluten. Posiada znacznie ilości błonnika sojowego, dzięki czemu skutecznie wspomaga dietę odchudzającą-błonnik powoduje uczucie sytości. Krem wzbogacony orzechami laskowymi doskonale uzupełnia dietę w cenne mikroelementy (witaminy z grupy B oraz wit. A, fosfor, magnez, potas i miedź). Kakao jako źródło magnezu gwarantuje nam dobry nastrój i pobudza do działania. Znakomita porcja energii zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym.
Skład: cukier, olej roślinny, orzechy laskowe (14%), sproszkowany ekstrakt sojowy (8%), kakao o obniżonej zawartości tłuszczu (8%), błonnik sojowy (4%), substancja emulgująca: lecytyna; aromaty.

Więcej znajdziesz na: www.decare.pl

Testowała:

Marta – Mam 35 lat, jestem świadomą i dojrzałą kobietką z duszą dziecka i głową pełną marzeń. Jestem niepoprawną optymistką, która na świat patrzy przez różowe okulary. Jestem szczęśliwą mężatką, mam nastoletniego syna Dominika i kocura o imieniu Figiel. Mieszkam w Krośnie na Podkarpaciu. Moją pasją są książki fantastyczne i nauka. Uważam, że staranny makijaż i ciekawa fryzura są niezbędnym atrybutem każdej kobiety. Uwielbiam indywidualizm i kreatywność, a nawet odrobinę szaleństwa. Nienawidzę zimy i ludzkiej głupoty. (Nick: pinkmause)