Witajcie Kochani!
Zawsze powtarzam, że we właściwym wyborze kosmetyków, nie tylko do włosów zresztą, pomaga świadomość. Ta świadomość w przypadku produktów kosmetycznych osadza się głównie w składach, których jednak jakoś się boimy i raczej nie zwracamy na nie uwagi. Ja początkowo też byłam odpychana przez nadmiar informacji, których nie rozumiałam, ale jak to mówią ćwiczenie czyni mistrza, a każdy z nas powinien wiedzieć, co dla niego i jego pielęgnacji jest dobre, a czego należy unikać.
Na blogu pisałam już o:
Jak wybrać szampon do włosów?
Parabeny cz. I i Parabeny cz. II
Jak zabezpieczać końcówki włosów?
, gdzie opisuję szczegółowo (Parabeny) lub częściowo (Szampony i zabezpieczanie końcówek) składniki, na które warto zwracać uwagę w kosmetykach do włosów. Z pewnością z czasem będziecie mogli poczytać o SLSach, emolientach itd. Dzisiaj jednak zapraszam Was na wpis dotyczący silikonów.
CZYM SĄ SILIKONY?
Produkty bezbarwne i bezzapachowe. Do podstawowych składników należą krzemy i kwarce. Są stosowane w kosmetykach do włosów, które mają wspomóc walkę z puszącymi się włosami, chodzi tu jednak nie tylko o produkty wygładzające, ale także szampony, odżywki czy środki stylizujące.
JAK ROZPOZNAĆ SILIKONY?
Najczęściej ich zakończenia to:
-siloxane
-silanol
-silicone
methicone.
Rozpuszczają się w wodzie:
dimethicone copolyol
lauryl methicone copolyol
hydrolized wheat protein hydroxypropyl polysiloxane
z PEG lub PPG
2. Nierozpuszczalne w wodzie, ale zmywalne delikatnymi szamponami (LEKKIE):
amodimethicone
phenyl trimethicone
beheonoxy dimethicone
dimethiconol
dimethicone
3. Nierozpuszczalne w wodzie i wymagające zmycia szamponami (CIĘŻKIE):
simethicone
trimethicone
4. Nierozpuszczalne w wodzie i wymagające zmycia szamponami silnie myjącymi z SLS, zaleca się ich unikanie (NAJCIĘŻSZE):
trimethylsiloxysilicates
trimethylsilylamodimethicone
5. Odparowujące:
cyclometicone
octamethyl cyclotetrasiloxane
cyclohexasiloxane
cyclotetrasiloxane
cyclopentasiloxane
JAK DZIAŁAJĄ I CZY UNIKAĆ?
Silikony chronią włosy przed promieniowaniem UV, ciepłem prostownicy, lokówki czy nawet suszarki, ale do ich głównych funkcji należy ochrona włosa przed uszkodzeniami, dlatego zaleca się zabezpieczanie końcówek włosów silikonami, co pozwala uniknąć ich kruszenia czy wypadania.
Silikony rozpuszczalne w wodzie uznawane są za dobre, a te, które musimy usunąć już za pomocą cięższej artylerii, noszą miano złych silikonów.
Ciężko jest unikać tego składnika, ponieważ znajduje się on w większości kosmetyków. Poza tym całkowite usunięcie go z naszej pielęgnacji może mieć również marne skutki. Nasze włosy potrzebują silikonów, ale trzeba wiedzieć, które z każdym z nas współgrają, a które się nie sprawdzają. Warto też raz w tygodniu zastosować dobrze oczyszczający szampon, aby pozbyć się wszystkich silikonów i oczyścić łuski naszego włosa. Zalecam to również przed użyciem maski do włosów, która przez nadmiar silikonów może mieć problem z wchłonięciem się w głąb.
Ja korzystam z dobrodziejstw tych składników. Pomagają mi w poskromieniu i ułożeniu moich kręconych włosów, ale staram się unikać cięższych i trudniej zmywalnych. Raz w tygodniu stosuję oczyszczający szampon przed użyciem bogatej w składniki nawilżające maski. Ta metoda sprawdza się u mnie znakomicie i polecam Wam wypróbowanie jej na Waszych włosach.
Jeśli zaczynacie swoją przygodę z włosami i ich pielęgnacją, nie odrzucajcie od razu silikonów, parabenów i SLSów, bo „ktoś tak napisał”. Jeśli pozbędziecie się silikonów, nie zabezpieczycie Waszych włosów przed wieloma czynnikami zewnętrznymi, które mogą je zniszczyć, jeśli odrzucicie parabeny, to z pewnością zetkniecie się w danym produkcie z innymi konserwantami (może nawet mniej bezpiecznymi i słabiej przebadanymi), jeśli odrzucicie całkowicie SLSy doprowadzicie do oblepienia Waszych włosów w silikony i inne składniki, których oczywiście gołym okiem nie dostrzeżecie, ale zablokujecie im tym samym dopływ innych składników, które będą się nawarstwiać na powierzchni włosa.
Nie dajcie się mitom i powielanym opiniom, z których te mity właśnie się rodzą. Pozwólcie sobie na własne przemyślenia. Przecież o silikonach też czyta się tyle złego.
To się nagadałam :) Czekam na Wasze opinie na temat mojej powyższej refleksji i oczywiście silikonów ;))