Czy warto sięgać po produkty „light”? Porady dietetyka
Na temat produktów typu light narosło sporo mitów. Wiele z nich można jednak obalić uważnie czytając etykiety ze składem. Na temat tego, jak mądrze wybierać spośród produktów, które są przeznaczone dla osób na diecie i powinny zawierać mniej kalorii, porad udzieliła nam dietetyczka Aleksandra Narojek z Medicover Dieta.
Co sprawia, że dany artykuł może być nazywany „light”? Jakie składniki w produktach light są ograniczone?
Wokół produktów „light” (inaczej „lekkich”) krąży wiele kontrowersji. Zgodnie z definicją, są to artykuły o „obniżonej zawartości” składników odżywczych takich jak np. cukier czy tłuszcz. Aby produkty mogły się tak nazywać, zawartość wybranych składników w artykule musi być zmniejszona o co najmniej 30 % w porównaniu do tradycyjnego odpowiednika. Dodatkowo etykieta musi zawierać informację, dlaczego artykuł spożywczy może być nazwany „lekkim” np. wskazywać na zmniejszoną wartość energetyczną. Cukier i tłuszcz najczęściej są zamieniane na substancje o podobnych cechach sensorycznych, ale mniejszej kaloryczności np. na słodziki. Często zmieniane są również proporcje innych składników odżywczych w produkcie, dlatego finalnie produkt „light” zamiast tłuszczu może zawierać więcej cukru. Nie zawsze wartość energetyczna produktów lekkich będzie znacząco niższa, dlatego warto czytać etykiety i świadomie wybierać artykuły spożywcze.
Na jakie produkty w wersji light warto się zdecydować?
Produktami „light” wartymi uwagi, są np. mozzarella light lub jogurt grecki light. Zawierają podobną ilość węglowodanów, a zdecydowanie mniej tłuszczu i więcej białka. Z tych właśnie powodów mogą sprawdzić się jako zamiennik tradycyjnych produktów w trakcie odchudzania. Desery i napoje z obniżoną zawartością cukru, a zawierające naturalne słodziki mogą być dobrą, okazjonalną przekąską, nawet dla cukrzyków. Dodatkowo niektóre produkty „light”, są wzbogacone w błonnik oraz witaminy i składniki mineralne. Gdy decydujemy się sięgnąć po produkt z półki „light” dobrze jest zapoznać się ze składem i sprawdzić, czy produkt ten rzeczywiście spełnia wszystkie założenia związane z definicją i nie zawiera dodatkowych i zbędnych substancji.
Czy produkty uznawane za niezdrowe lub tuczące (np. majonez) w wersji light mogą być już dla nas dobre lub neutralne?
Produkty powszechnie uznawane za tuczące, w wersji „light” mogą w niewielkim stopniu przyczynić się do zmniejszenia wartości energetycznej diety. Warto jednak pamiętać, że kaloryczność w tych artykułach zazwyczaj nie jest drastycznie zmniejszana. Dla przykładu – łyżka majonezu light to nadal około 90 kcal, czyli dość dużo. Znacznie korzystniejsza jest zamiana tego produktu na zdrowszą alternatywę np. jogurt naturalny. Produkty uznawane za niezdrowe i tuczące nie bez powodu mają taką opinię, dlatego ograniczenie jednego wybranego składnika odżywczego nie wpłynie znacząco na zwiększenie korzyści zdrowotnych tego artykułu.
Czym grozi korzystanie wyłącznie z produktów light?
Korzystanie wyłącznie z produktów „light” w dłuższej perspektywie grozi zaburzeniami reakcji ośrodka głodu i sytości, a w konsekwencji wzrostem apetytu. Ograniczenie tłuszczu w diecie może prowadzić do zaburzeń we wchłanianiu witamin w nim rozpuszczalnych, co prowadzi do niedoborów. Dodatkowo nadmiar słodzików oraz innych sztucznych substancji może prowadzić do alergii oraz kłopotów trawiennych i neurologicznych.
Czy istnieje uniwersalna wskazówka, która ułatwi wybór dobrych produktów?
Najlepiej, gdy skład na produkcie żywnościowym jest jak najkrótszy. Zazwyczaj oznacza to, że nie zawiera on zbyt dużej liczby sztucznych dodatków, aromatów i konserwantów. Dodatkowo ważna jest kolejność składników – na początku listy znajdują się te, których jest w produkcie najwięcej.