W ramach Wielkiej Akcji Testowania z naszym portalem prezentujemy poniżej recenzję blogerki Standardowa21.blogspot.com, która miała możliwość testować cukrowy peeling Bielenda:
Odmładzający peeling do ciała wykorzystuje niezwykłe właściwości roślin rytualnych Afryki – aktywnie regeneruje skórę, przywraca jej właściwą jędrność i elastyczność. Ciało odzyskuje niezwykłą miękkość, gładkość i właściwe nawilżenie. Egzotyczny, ciepły i korzenny aromat peelingu poprawia samopoczucie, pobudza i dodaje energii.
Zawiera BIO OLEJEK ARGANOWY – NATURALNE ŹRÓDŁO GŁADKIEJ SKÓRY.
Efekt
Stosowanie
Co o nim myślę ? :
– zacznę standardowo od wyglądu opakowania : okrągłe, plastikowe, pojemność 200g, o ładnej szacie graficznej
– produkt ma czerwony kolor i zbitą, ale nie suchą konsystencję
– co do zapachu – nie czuje w nim wcale kokosa, aromat jest słodki, ciepły, nie przypomina mi niczego charakterystycznego aby Wam go do czegoś porównać
– ma parafinę na początku składu, więc trzeba liczyć się z pozostawianiem śliskiej powłoczki ( mnie ona wcale w tego typu produktach nie przeszkadza).
– peeling ma grube i ostre ziarenka cukru, i ładnie ściera, a zapach pozostaje dość długo na skórze
– po spłukaniu skóra jest gładka i śliska ( patrz punkt wyżej o parafinie), i nie wymaga użycia balsamu – mam skórę normalną
– ceny niestety nie znam, bo nie widziałam go jeszcze w drogeriach
Chętnie przetestowałabym teraz inne produkty z tej serii Bielendy :)
Testowała:
zobacz również: