Nie wszyscy czekają na pogodne, słoneczne, letnie dni. Lato i wakacje kojarzą się nam ze spacerami po łąkach i leśnych polanach, z bliskością z przyrody. Niestety dla osób uczulonych na alergeny pyłku roślin i zarodniki grzybów pleśniowych oznacza to trudne dni. Jak rozpoznać alergika?
Jeśli w słoneczne dni, w czasie pobytu poza domem nie rozstaje się z chusteczką do nosa, kicha po kilkanaście razy z rzędu, ma zatkany nos i zaczerwienione oczy, może to świadczyć o tym, że jest uczulony na alergeny pyłku roślin lub zarodniki pleśni. Jeśli objawy ustępują lub znacząco się zmniejszają w czasie opadów deszczu albo w czasie pobytu w pomieszczeniach zamkniętych, to prawdopodobieństwo, że alergia jest przyczyną kataru i kichania, rośnie.
W pierwszych dniach czerwca w całym kraju odnotowano bardzo wysokie stężenie pyłku traw, nawet dwukrotnie wyższe niż w poprzednich latach. Wiele osób, nawet tych, które przyjmują zalecone przez lekarza leki (donosowe glikokortykosteroidy i leki przeciwhistaminowe), mogło w tym czasie skarżyć się na zatkany nos. W takich przypadkach zalecone do stosowania leki nie mogą dotrzeć do wnętrza zatkanego nosa. Jak sobie radzić, gdy pojawi się taka sytuacja? Należy na kilka dni (doraźnie) zastosować dostępne bez recepty leki udrażniające nos np. preparaty ksylometazoliny. Po kilku minutach, gdy nos będzie już drożny, można go oczyścić i zastosować przepisane przez lekarza donosowe leki stosowane przewlekle.
Jakie rośliny będą pyliły latem? Co najmniej do połowy lipca utrzyma się średnie, a lokalnie wysokie stężenie pyłku traw. W drugiej połowie lipca, w sierpniu i w pierwszej dekadzie września pyłek traw będzie obecny w powietrzu atmosferycznym w niskim stężeniu i jedynie lokalnie może wywołać silne objawy uczuleniowe. Ale uwaga, kontakt z sianem może być przyczyną zatkanego nosa i kataru przez cały rok. Gdy skończy się główny okres pylenia traw (w połowie lipca), pylenie rozpocznie bylica – pospolity chwast rosnący na nieużytkach, hałdach piasku i poboczach. Pylenie bylicy utrzyma się do końca września. W tym czasie przypada również pylenie komosy, zwykle z mniejszym natężeniem. Przez całe lato narażeni będziemy na wysokie i bardzo wysokie stężenie zarodników grzybów mikroskopowych z rodzaju Alternaria i Cladosporium.
Na szczęście dla alergików lato czasem bywa deszczowe. Opady deszczu oczyszczają powietrze z pyłku roślin. Z alergikiem warto więc umówić się na spacer w czasie deszczu lub bezpośrednio po nim. Nie tylko będzie miał wtedy drożny nos, ale na pewno również dużo lepszy nastrój.
Artykuł napisany przy współpracy z dr n. med. Agnieszką Lipiec, specjalistą alergologiem, dr. n. med. Piotrem Rapiejko, specjalistą laryngologiem.
