Ciasteczka chałwowe
Składniki:
2,5 szklanki mąki,1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,1 szklanka cukru pudru,180g margaryny,2 łyżki mleka,200g chałwy waniliowej,1 jajko.
Wykonanie:
Do miski miksera przełożyłam mąkę, proszek do pieczenia, cukier puder, margarynę i dolałam mleko. Miksowałam wszystko na niedużych obrotach. Następnie do miski ze wszystkimi wcześniej dodanymi składnikami wbiłam jajko i dołożyłam pokruszona chałwę. Wszystkie składniki miksowałam maksymalną prędkością miksera do dokładnego połączenia się produktów i uzyskania jednolitej masy. Dokładnie wymieszane składniki wstawiłam na 15 minut do lodówki. Po upływie tego czasu wyjęłam misę z surowym ciastem.
Piekarnikową blaszkę wyścieliłam papierem do pieczenia. Brałam trochę ciasta, robiłam z niego kulkę i spłaszczałam na blaszce. Wycinałam w spłaszczonym cieście foremką kształt, jaki chciałam uzyskać, nadać ciasteczkom przykładając do ciasta foremkę,a następnie drugą stroną łyżeczki, dłuższym i cieńszym końcem odbierając nadmiar ciasta wystający poza foremką. Wydawać się może, że wycinanie ciasteczek foremką jest czasochłonne, że szybciej by było tylko robić kulkę i spłaszczać ciasteczka, tak by były w kształcie kołopodobnym, ale naprawdę szybko poszło, ciasto współpracuje z foremką i wycinającym,daje się ładnie odcinać, dzięki czemu wycinanie kształtów szybko się odbywa i mamy przyjemny efekt wizualny ciasteczek o konkretnym, wybranym konturze, wyglądzie. Postępowałam identycznie z każdym ciasteczkiem nadając mu taki sam kształt, ciasteczka były wyglądem jednolite. Piekłam ciasteczka w temperaturze 180 stopni przez 8-10 minut(10 minut to maksymalnie, i tyle czasu piekły się tylko pierwsze ciasteczkowe partie, kolejnym wystarczało już 8 minut, by się dobrze upiec, a nie przypalić). Ciasteczka są bardzo chałwowe. Nawet surowe, nieupieczone ciastka intensywnie pachną chałwą, nie mówiąc już o tym jaki aromat roznosi się podczas pieczenia. Z takiej porcji składników wyszło mi 50 sztuk ciasteczek. Są bardziej mięciutkie, pulchne, niżeli kruche, mają delikatną konsystencję, trochę niczym biszkopty.