Chemia niemiecka jest uwielbiana przez Polki. Czy faktycznie jest lepsza od polskiej?

Avatar photo
3 lipca 2025,
dodał: Ewelina Szadkowska

Zainteresowanie chemią z Niemiec jest coraz większe i od lat wiele osób ocenia ją jako bardziej wydajną niż w przypadku środków rodzimej produkcji. Można ją kupić w sklepach i na bazarach, a nawet poprzez handel obwoźny, zapowiadany na plakatach umieszczanych w miejscach odwiedzanych przez mobilnych sprzedawców. Dziś sprawdzamy, czy rzeczywiście zasługuje ona na tak dobrą ocenę. Przedstawiamy fakty, które warto znać przed decyzją o takich zakupach.

Stereotypy krążące na temat produktów pochodzących z różnych krajów są bardzo utrwalone w naszej świadomości. To, co chińskie, kojarzy się od razu z tandetą, a niemieckie auta czy AGD mają od lat opinię bardzo solidnych i trwałych. Podobnie jest z produktami czyszczącymi, których zużywamy całkiem sporo. Zależy nam więc na tym, aby były skuteczne, a ich jakość odpowiadała cenie.

chemia niemiecka

Na czym polega fenomen chemii z Niemiec?

Specjaliści od marketingu już dawno zauważyli, że chwytliwe hasła sprzedają się najlepiej. W przypadku środków czystości z Niemiec okazuje się, że mają one wielu zwolenników, którzy od lat kupują tylko sprawdzone przez siebie produkty. W tej sytuacji nie mają oni możliwości sprawdzenia polskich produktów, które w ostatnim czasie także zyskują na jakości. Jednak faktem jest także to, że skład produktów tej samej firmy, przeznaczonych na rynek polski i niemiecki, różni się. Wynika z tego, że jednak niemiecki klient jest bardziej wymagający i już na etapie produkcji jest faworyzowany. Widać różnicę np. w czystości prania z użyciem obu środków i ten niemiecki jest po prostu lepszy. Również płyny do płukania wykazują się intensywniejszym zapachem.

Ten błąd w stosowaniu niemieckiej chemii jest najczęstszy

Polacy są narodem mało skrupulatnym. Nie chcemy marnować czasu na mierzenie i ważenie, więc dozowanie produktów również jest dość uznaniowe. Wiele osób jest przyzwyczajonych do stosowania określonej ilości proszku czy płynu, nie zwracając uwagi na zalecenia umieszczone na etykiecie. Stąd częste problemy z osiadaniem resztek nierozpuszczonego proszku na wypranych ubraniach. Lepszy efekt uzyskalibyśmy, stosując te środki oszczędniej, jednak przyzwyczajenie często okazuje się silniejsze. Wystarczy nam satysfakcja z doskonale wyczyszczonych i odplamionych tkanin i dzięki temu stajemy się kolejnymi wiernymi klientami sklepów z chemią pochodzącą z Niemiec.

Opinie krążące w społeczeństwie przyczyniają się do utrwalania stereotypu, który stawia środki czystości zza naszej zachodniej granicy na czele rankingów sprzedaży. Na rynku, który szybko weryfikuje stosunek ceny do jakości, trudno konkurować z tak wypromowanymi produktami. Potwierdza się tu zasada, że najlepsze są produkty polecane przez naszych znajomych, i to one zawsze wygrają nawet z najbardziej nachalną reklamą słabych produktów.



FORUM - bieżące dyskusje

Walka ze stresem
Są takie papierowe malowanki, więc nie tworzę ich sama
nadprzyrodzone zdolności?
Mój kot kręci się zawsze przy furtce, gdy wracam z pracy. Wyciągam klucze...
próbkomaniaczki i konkursomaniaczki…
Dawno już nie brałam udziału. Kiedyś uwielbiałam konkursy, a potem jakoś przestałam brać...
Walka ze stresem
Super! To pole dla nieograniczonej wyobraźni. A czym i na czym malujesz?