Makaron – ciekawostki

16 maja 2014, dodał: trendy_news
Artykuł zewnętrzny

file1400242708

Włochy uważane są za ojczyznę makaronu. Poniekąd słusznie, bo żaden kraj nie przysłużył się do takiego rozpowszechnienia pasty, jak właśnie Włochy. Sam makaron jest jednak o wiele starszy, niż państwo leżące na Półwyspie Apenińskim. Barilla zaprasza na odkrywanie historii prawdziwej włoskiej pasty!

Początki są  zawsze trudne. W przypadku makaronu było podobnie. Zanim trafił on na włoski stół, zmieniał swój wygląd, sposób przechowywania i przyrządzania.

Starożytni makaroniarze
Droga makaronu do Włoch była kręta niczym via Flaminia. Oczywiście ludzie już od zarania dziejów cywilizacji wytwarzali placki z mąki, które piekli, smażyli lub gotowali w wodzie, bądź mleku. I tak, najstarszy makaron, liczący sobie ponad 4 tysiące lat, odkryto w Chinach. Wiemy jednak, że makaronowe kluski, tyle, że wypiekane na gorących kamieniach, jadali starożytni Grecy – nazywając je laganon. Od Greków przejęli je Rzymianie, którzy z kolei zaczęli przygotowywać „laganę” w nieco inny sposób. Jak podaje rzymski pisarz I w. n. e. Apicius, ciasto przekładane było dodatkami: rybami, mięsem czy warzywami. Brzmi znajomo, prawda?

Arabski susz
Makaron, który znamy pod dzisiejszą postacią, Włochy zawdzięczają Arabom. Ten nomadyczny lud musiał znaleźć sposób, aby przechowywać przez wiele miesięcy podatną na zepsucie żywność. Arabowie zaczęli więc suszyć surowe ciasto na słońcu, dzięki czemu mieli zawsze pod ręką niemalże gotowy posiłek. W okresie ekspansji muzułmanów na południe Europy, ten „arabski susz” został sprowadzony na Sycylię, skąd trafił do pozostałych regionów dzisiejszych Włoch. U progu milenium pojawił się pierwszy – w pełni zachowany
– przepis na makaron w książce „De arte Coquinaria per vermicelli e macaroni siciliani”, czyli „Sztuka gotowania wermiszelu i sycylijskiego makaronu” autorstwa Martina Corno
– kuchmistrza Patriarchy Akwilei. Potem już poszło jak z płatka. Makaron ze względu na niski koszt przygotowania stał się bardzo popularny. Pastą zajadał się król Neapolu Ferdynand II, który swojemu inżynierowi kazał ulepszyć proces produkcji. Wkrótce zaczęły powstawać fabryki makaronu, a jego kariera zaczęła wykraczać poza Półwysep Apeniński.



FORUM - bieżące dyskusje

Czy znacie jakiś ośrodek terapii na…
Pacjent musi jednak chcieć wyjść z nałogu, najlepsze osrodki nie pomogą bez jego chęci...
Częstochowa
Najszybciej można znaeźć pracę przez agencje pracy, oczywiście nie jakąś super, ale taką...
Fryzura a zawód
Wg mnie fryzura to drugorzędna sprawa, a o powadze świadczy zachowanie...
Jak urządzić łazienkę dla osoby sta…
Polecam też dobre punktowe oświetlenie jak ktoś ma problem ze wzrokiem...