Błyskawiczne ciasto malinowe z płatkami róż. Mój patent na efektowny deser w 15 minut!

dodał: Małgorzata Kopeć
Kiedy czas mnie goni, a ja marzę o czymś słodkim, lekkim i pachnącym latem, sięgam po mój sprawdzony przepis na szybkie ciasto malinowe z płatkami róż. To takie małe cudo, które robi się właściwie samo, a efekt? Goście pytają, gdzie kupiłam takie arcydzieło!
Dzisiaj zdradzę Ci mój sekret na ciasto, które nie tylko pięknie wygląda, ale też wspaniale smakuje i… zawsze robi furorę.
Dlaczego ciasto malinowe z płatkami róż to hit?
Po pierwsze – czas przygotowania.
Nie muszę stać godzinami w kuchni. Wszystko miksuję w jednej misce, przelewam do formy i hop do piekarnika. W międzyczasie robię kawę albo szykuję dekoracje.
Po drugie – składniki.
Bazuję na prostych produktach: jogurcie, oleju, mące, jajkach. A całą magię robią świeże maliny i płatki róż – świeże lub kandyzowane. Dzięki nim ciasto pachnie ogrodem i wygląda jak z paryskiej cukierni.
Po trzecie – efekt WOW.
Delikatne, wilgotne wnętrze, lekka kwaskowatość malin i subtelny aromat róż sprawiają, że każdy kęs to mała przyjemność.
Mój ekspresowy przepis na malinowe ciasto z płatkami róż
Składniki:
-
2 jajka
-
1/2 szklanki cukru
-
1/3 szklanki oleju roślinnego
-
3/4 szklanki jogurtu naturalnego
-
1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
-
1 łyżeczka proszku do pieczenia
-
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
-
1 szklanka świeżych malin (plus kilka do dekoracji)
-
2 łyżki suszonych lub kandyzowanych płatków róży (lub świeżych, jadalnych)
-
cukier puder do posypania
Wykonanie:
W jednej misce ubijam jajka z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodaję olej, jogurt i wanilię – wszystko mieszam rózgą kuchenną. Następnie wsypuję mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i delikatnie łączę składniki. Na koniec wrzucam połowę malin i płatki róż – mieszam bardzo delikatnie, żeby maliny się nie rozpadły.
Masę przelewam do wyłożonej papierem do pieczenia foremki (najlepiej keksówki) i wierzch ozdabiam resztą malin oraz płatkami róży.
Piekę w 180°C przez około 35–40 minut, aż patyczek wbity w środek wyjdzie suchy.
Po wystudzeniu posypuję ciasto cukrem pudrem i… gotowe!
Kilka moich trików, żeby ciasto wyszło idealne:
-
Jogurt – najlepiej wybierać gęsty, naturalny, bez dodatku cukru.
-
Maliny – świeże są najlepsze, ale w awaryjnych sytuacjach można użyć rozmrożonych (tylko dobrze je osączyć!).
-
Płatki róż – jeżeli używasz świeżych, upewnij się, że są jadalne i niepryskane! Możesz też zastąpić je kandyzowanymi płatkami, które dodają fajnej chrupkości.
Dlaczego uwielbiam to ciasto?
Bo robię je wtedy, kiedy chcę sprawić komuś (lub sobie!) małą przyjemność bez wielkiego zamieszania.
Bo zapach piekącego się ciasta z malinami i różami zawsze poprawia mi humor.
Bo wygląda bajecznie, a smakuje jeszcze lepiej.
Idealne na letnie spotkania w ogrodzie, pikniki, niedzielne podwieczorki i… na poprawę humoru w zwykły dzień. Spróbuj – to ciasto może stać się Twoim nowym pewniakiem na każdą okazję!