Błoto w kremie – recenzja

28 lutego 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

GUAM Fangocrema błoto w kremie – Recenzja

Witajcie :)

Jak wiecie już jakiś czas temu nawiązałam współpracę z portalem Uroda i Zdrowie dzięki ,któremy trafiły do mnie  2 kosmetyki: ziemia egipska Ikos , októrej pisałam już TU oraz błoto w kremie Guam którym zajmiemy się dzisiaj :)

Jest mi bardzo ciężko napisać konkretną recenzję , a wręcz jest to niemożliwe ponieważ otrzymałam próbkę 12ml.
Ja nie należę do drobnych kobiet więc próbka napewno nie starczyła mi na tyle abym zdążyła zaobserwować jakies efekty większe.

Sklep – tam możecie poczytać co o tym kosmetyku pisze producent , brzmi to zachęcająco dość :)

Podeszłam do tego kosmetyku nieco sceptycznie, ale wzięłam się w sobie posmarowałam się po udzie i obserwowałam co się będzie działo.
Nieco obawiałam się czy to aby nie pogorszy stanu moich naczynek , ale nic takiego się nie stało na całe szczęście :)

Błoto jest rzadkie , ładnie pachnie i łatwo się rozsmarowuje dzięki czemu wydaje mi się , że może być wydajne a to jest ważne.

Po obejrzeniu zdjęć na innych blogach dziewczyn wiedziałam , że mogę się spodziewać zaczerwienienia skóry jednak nie było ono aż takie mocne jak u niektórych z Was.
Spodziewałam się u siebie czerwonego placka bo mam dość wrażliwą skórę jednak aż tak strasznie nie było :)
Nie czułam denerwującego pieczenia  …chyba mam wysoki próg bólu ;)

Zobaczcie jak to się u mnie prezentowało ok 20 min po aplikacji.
Rumień schodził ok 2 h , ale jak już wspomniałam obeszło się bez bólu;)

Nie wiem czy mogę polecić ten produkt czy też nie bo nie mogę stwierdzić w 100% , że działa…wiem , że coś się dzieje na powierzchni skóry po aplikacji ale nie jestem w stanie napisać czy będzie to działało antycellulitowo :)
Czytałam wiele pochlebnych opinii więc może coś w tym jest i wkońcu jest produkt dzięki któremu powierzchnia naszej skóry będzie prezentowała się lepiej ?:)

cena 109 zl / 350g

Zdecydowałybyście się na to błoto ? Ja chyba tak ;)

Testowała:

Małgorzta – mam 26 lat a makijażem bawię się od jakiś 9 lat . Traktuję to jako dobrą zabawę i moją mała odskocznię od szarej rzeczywistości. Jestem uzależniona od kolorów!Mój blog http://candykillerr.blogspot.com/ w którym zamieszczam moje makijaże oraz recenzje kosmetyków . (nick: CandyKiller)
Prowadzi bloga: http://candykillerr.blogspot.com/

zobacz również:

  1. Wszystkie testy blogerek
  2. Baza blogerek i testerek – dołącz do nas!
  3. Kosmetyki, które testujemy obecnie






FORUM - bieżące dyskusje

zabawa - odpowiedz tytułem piosenki…
"Wszystko czego dziś chcę" Kiedy masz gorszy dzień...
Outlet - Promocje
Jak byłam tam na zakupach to sporo rzeczy było marnej jakości, w końcu wybrałam...
Jaki odkurzacz
Ja sprzątam tylko mopem, nie mam już dywanów więc odkurzacz stał się zbędny...
Sprawdzone sposoby na dziecięce dol…
Dokładnie. Nie zabierać dzieci do sklepów, przychodni jak nie potrzeba. Nieraz widzę...