„Biorezonans i inne techniki terapeutyczne” – recenzja

11 kwietnia 2019, dodał: Iwona Marczewska
Artykuł zewnętrzny

W XXI wieku medycyna i nauka osiągnęły poziom nieporównywalnie wyższy niż w pozostałych stuleciach, co jest efektem rozwoju techniki, działalności badawczej oraz nieustannego pogłębiania wiedzy. Dlaczego zatem, mimo tak ogromnego postępu, ludzie wciąż chorują? Co więcej, dlaczego pojawiają się nowe choroby? Czy z takim zapleczem medycznym ludzkość nie powinna radzić sobie z nimi lepiej?

Niestety, współczesnych zagrożeń będących dziełem człowieka wciąż przybywa. Każdy krok naprzód sprawia, że wchodzimy w sferę, w której doświadczamy nie tylko korzyści, ale i skutków ubocznych postępu, którego nie kontrolujemy w odpowiedni sposób.
O tym, jakie są tego konsekwencje i jak im zaradzić, możemy dowiedzieć się z poradnika, który poniekąd odziera ze złudzeń i wymusza na czytelniku wyjście ze stanu błogiej nieświadomości.

„Biorezonans i inne techniki terapeutyczne” to poradnik, jakiego chyba brakowało do tej pory na rynku wydawniczym. Mamy szeroki dostęp do literatury wskazującej jak przeciwdziałać i leczyć różne choroby poprzez zmianę diety, ale żaden z dotychczasowych tytułów nie obejmuje tematu zdrowia, profilaktyki i odtruwania organizmu w tak kompleksowy sposób, zwracając naszą uwagę nie tylko na jedzenie, aktywność fizyczną i stres.

„Biorezonans” doktora Stefana Rastocnego to książka otwierająca oczy na przyczyny chorób, które najczęściej pomijamy, szukając drogi do zdrowszego życia. Znajdziemy pomiędzy nimi elektromagnetyczny smog, toksyczne substancje zawarte w kosmetykach, żywności, produktach dla niemowląt i przedmiotach codziennego użytku, pasożytnicze organizmy, o których nie mamy pojęcia łudząc się, że żyjemy w czystym, higienicznym otoczeniu, modyfikacje wprowadzone do żywności, szczepionki, leki, wpływ różnych rodzajów pokarmu na określone choroby, a także zanieczyszczenia.

Propozycją doktora Rastocnego jest nie tylko zmiana stylu życia i możliwie jak największe unikanie zagrożeń, ale także terapia molekularna oraz biorezonans. Biofizykalne metody badawcze i terapeutyczne wciąż uznawane są za alternatywę, ale może warto się nimi zainteresować, zwłaszcza, gdy te konwencjonalne nie przynoszą rezultatu. Sam autor twierdzi, że niegdyś był sceptykiem, a dziś dostrzega w nich przełom w leczeniu chorób, nie tylko tych dotykających człowieka. W swej praktyce spotkał się nawet z psimi pacjentami, którym skutecznie pomógł wrócić do zdrowia. Dziś, przekonany o skuteczności tej metody leczenia, przekonuje do niej innych.

Iwona

 

Książkę poleca Wydawnictwo Vital – można kupić ją TUTAJ

Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Nietypowa aranżacja biura - jak sąd…
Nietypowa ale praktyczna aranżacja biura może być jak najbardziej. Podoba mi się!
"nocne marki" - dozwolone po 22 :)
Ja bardzo późno chodzę spać, więc zanim zasnę co nie mam z tym...
Depilacja-co najlepsze?
Depilatory laserowe są bardziej precyzyjne niż IPL. Wielu ekspertów uznaje, że jest to najskuteczniejsza...
Torebka duża czy mała?
Małe torebki okazują się być świetnym dodatkiem stylizacyjnym. Dla przykładu mała torebka na łańcuszku...