Kosmetyki Biały Jeleń PRObiotic

27 lutego 2013, dodał: KupujePolskieProdukty
Artykuł zewnętrzny

file1361980191

„Probiotyki” – słowo to dotychczas kojarzyło mi się osłonowymi preparatami, które przyjmowałam przy antybiotykoterapii w celu wyregulowania pracy flory bakteryjnej przewodu pokarmowego, jak również z Naturalnym Jogurtem Probiotycznym Jana (jest pyszny i zdrowy – polecam). Probiotyki to nic innego jak żywe mikroorganizmy, które zastosowane w odpowiedniej ilości wywierają korzystny wpływ na zdrowie człowieka; jest to odzwierciedlone właśnie w samej nazwie, która w tłumaczeniu z greki oznacza „dla życia”. Od niedawna rzeczownik ten towarzyszy mi niemal codziennie – a to za sprawą hipoalergicznych kosmetyków Biały Jeleń PRObiotic.

W tej najnowszej serii ostrzeszowskiej marki znajdują się niestety tylko trzy produkty: specjalistyczna emulsja do mycia twarzy, specjalistyczna emulsja do higieny intymnej oraz specjalistyczny olejek do kąpieli; przydałaby się jeszcze emulsja pod prysznic – kupiłabym od razu dla swojej atopowej skóry.

Sekretem linii PRObiotic jest zastosowanie do jej produkcji dwóch szczepów probiotycznych: Bacillus subtillisLactobacillus rhamnosus, a także specjalne dobranych składników aktywnych: jak ksylitolu (ksylitolu to ja używam do słodzenia!) i lakitolu, ekstraktu z czerwonej koniczyny, oleju ze słodkich migdałów, ekstraktu olejowego z kwiatów stokrotki, oleju z kiełków pszenicy, kultur bifido, kwasu mlekowy czy alantoiny.

Szczep Bacillus subtillis to łagodny mikroorganizm, nie posiadający cech chorobotwórczych. Wytwarza on inhibitory wzrostu, które hamują rozwój organizmów patogennych. Jest pomocny przy infekcjach bakteryjnych skóry, lekkich zranieniach lub oparzeniach; wzmacnia też zewnętrzną warstwę ochronną skóry, chroni przed nadmiernym namnażaniem drożdży i grzybów. Lactobacillus rhamnosus ma podobne działanie, a dodatkowo wytwarza kwas mlekowy, który obniża pH w miejscu stosowania (niskie pH korzystnie wpływa na wypieranie mikroorganizmów chorobotwórczych). Co ważne, stosowanie szczepu zmniejsza objawy atopowego zapalenia skóry (AZS) i powoduje sukcesywne zasiedlanie powierzchni skóry bakteriami probiotycznymi, zapobiegając rozwojowi organizmów chorobotwórczych.

Kosmetyki z serii PRObiotic nie zawierają alergenów, parabenów, barwników i SLES-u (paskudnego detergentu). Są adresowane zwłaszcza do skóry wrażliwej i podrażnionej. Preparat do mycia twarzy – jak obiecuje producent – „doskonale oczyszcza i usuwa nadmierną warstwę lipidową skóry, nie wysuszając jej; odżywia skórę i przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji i chroni skórę przed negatywnym wpływem środowiska”. Z kolei olejek do kąpieli „delikatnie oczyszcza i tonizuje skórę, nadając jej gładkość i jedwabistość, pozostawiając przyjemny zapach; nie wymaga stosowania dodatkowych kosmetyków nawilżających; łagodzi uczucie swędzenia i pieczenia skóry”. Emulsja do higieny intymnej „utrzymuje higienę i pielęgnuje miejsca intymne, utrzymując naturalną równowagę immunologiczną skóry wokół nich; zmniejsza ryzyko występowania infekcji i korzystnie wpływa na błony śluzowe; zapewnia komfort i długotrwałą świeżość; łagodzi objawy podrażnień typu pieczenia oraz świąd”.

Od prawie trzech tygodni używam emulsji do mycia twarzy i emulsji do higieny intymnej. Muszę przyznać, że nie podrażniają one skóry i świetnie ją oczyszczają. Pachną delikatnie, pozostawiają skórę odświeżoną. Twarz jest wyraźnie nawilżona. Są bardzo wydajne, co przy ich stosunkowo krótkiej dacie ważności może być minusem. Ich aplikacja nie stanowi problemu nie tylko dzięki odpowiedniej konsystencji (nie jest ani za gęsta, ani za rzadka), ale odpowiednim opakowaniom – praktycznej buteleczce z pompką; duży plus za estetyczny design. Mogą ich używać zarówno kobiety, jak i mężczyźni (mój mąż jako pierwszy zaczął używać emulsji do twarzy). Cena – jak na kosmetyki z probiotykami – są bardzo przystępne: emulsja do mycia twarzy kosztuje około 15 zł (za 200 ml), olejek do kąpieli około 24 zł (za 300 ml), a emulsja do higieny intymnej około 18 zł (za 300 ml).

Preparaty z serii PRObiotic Biały Jeleń znajdziecie w e-sklepie producenta oraz w stacjonarnym stoiskach firmowych na terenie niektórych galerii handlowych. A szkoda. Warto byłoby poprawić dostępność tych kosmetyków, bo są warte polecenia.

TESTOWAŁA: Kupuję Polskie Produkty

http://www.kupujepolskieprodukty.blogspot.com/2013/02/biay-jelen-probiotic.html