„Belladonna” – recenzja

30 października 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Belladonna
Anne Bishop

Kiedy świat składa się z fragmentów, które łączą mosty lub limesy, a granice dzielą Jasność od Mroku, krajobrazczynie muszą troszczyć się o równowagę, nie dopuszczając do wtargnięcia Zjadacza Świata. „To” panoszy się już w wielu skrawkach, wielu krajobrazach, wysysa radość i nadzieję, dopuszcza się okrutnych zbrodni…
Tylko jedna osoba może ponownie uwięzić potworność, i dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Glorianna Belladonna – Niosąca Światło, krajobrazczyni porzucona przez sobie podobne, zbyt potężna dla ograniczoności świata. Nosząca w sercu i światło i mrok. Kluczem do zagadki staje się mężczyzna ze snów, wędrowiec z innej części świata, słyszący muzykę, a nie rezonans. Inne moce, lecz ta sama wola – służyć Efemerze…
Belladonna musi się napić z czary Mroku, a tylko prawdziwa miłość może ją ocalić…

Autorka po raz drugi zabiera nas w inny wymiar, do świata nazwanego Efemerą, gdzie wypaczona została zwyczajna struktura poznania, fragmentaryzacja posunięta jest tak daleko, że odkrywamy niezmienne piękno nowych krajobrazów, ich cząstek i kruchej równowagi. Sam pomysł jest mistrzostwem wyobraźni, wprawiającym w zachwyt i pozwalającym wtopić się w tą inność, zachłysnąć cudownością literackiego przedstawienia i baśniowością, która odkrywa przed nami równowagę wszechrzeczy.

Anne Bishop niezmiennie mnie zaskakuje, a każda jej książka jest dla mnie wspaniałą podróżą po płaszczyznach, światach i ludzkich duszach. Potrafi malować krajobrazy niczym najbardziej zręczny malarz, wydobywa wymiary, przestrzenie i głębię. Buduje światy, łączy je i rozdziela, a czytelnik widzi wdzięczną układankę, która przemawia do wyobraźni kolorem, nastrojem, konstrukcją.
Wtrąca w swoje światy dualizm dobra i zła, podkreśla istotę rezonansu serca, a dodatkowo zabarwia opowieść romansem, który wcale nie jest płytki czy schematyczny. Ujęcie problematyki wyborów, słuchania wewnętrznego głosu, wpływają na przestrzenną głębię przekazywanej opowieści, która nie jest jedynie wartkim opowiadaniem o tu i tam. Bowiem przejście wymaga harmonii i wolnej woli zespolonej z potrzebami serca. Pomiędzy tu i tam istnieje bowiem przepaść, którą pokonać można tylko mostem rezonującym z melodią duszy. Wbrew woli, bo tej świat już nie chce słuchać…

Co więcej autorka potrafi wtargnąć do ludzkiej duszy i za pomocą słów obnażać uczucia, piętrzyć emocje, artykułować myśli. Nasyca więc opowieść burzą emocjonalną, która pozwala nam mocniej i głębiej odczytywać sens, także ten ukryty pomiędzy wersami. Ten kunsztowny styl, jakość i język odwiecznie mnie uwodzą i sprawiają, że każda książka jest dla mnie swoistym arcydziełem gatunku.

Belladonna” jest kolejnym potwierdzeniem mojego zachwytu, rozdziałem serii, która urzekła mnie od pierwszych słów, lekturą, którą polecam gorąco wszystkim miłośnikom dobrego stylu, wyszukanej wyobraźni i piękna, którego tu nigdy nie brakuje. Moje serce odczuwa rezonans bez żadnych zakłóceń i każdy most zaprowadzi mnie w objęcia Efemery…

Książkę poleca Wydawnictwo INITIUM, do kupienia tutaj:
http://initium.pl/zapowiedzi/szczegoly/belladonna

Anne Bishop
Belladonna

Efemera – Tom II
Premiera: 28/09/2012
ISBN: 978-83-62577-17-0
Tłumaczenie: Monika Wyrwas-Wiśniewska
Oprawa: miękka
Ilość stron: 416
Format: 15 x 21,5 cm
Rok wydania: 2012

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu INITIUM za udostępnienie egzemplarza promocyjnego – Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Wczesne truskawki niezdrowe?
Wiadomo, że aby szybko urosły w tunelu foliowym czy szklarni, są faszerowane chemią...
Podwyżki opłat sanatoryjnych
Co to za opłaty, 200-300 zł za kilkanaście dni wczasów? Często nie jeżdżą...
Dyrektywa budynkowa EPBD
Już widzę, jak dziadkowie w kurnych chatkach na wsi inwestują w panele... Zostawią...
W jakiej pozycji spać?
Ja śpię na plecach na wznak, bo mi tak wygodnie;)