„Artemis Fowl. Kompleks Atlantydy” – recenzja

21 lutego 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Artemis Fowl. Kompleks Atlantydy

Eoin Colfer

Kompleks Atlantydy: psychoza częsta u przestępców nękanych wyrzutami sumienia, po raz pierwszy zdiagnozowana przez dr E. Dyppa z Atlantydzkiej Kliniki Mózgologii. Symptomy to obsesyjne zachowanie, paranoja, złudzenia, a w skrajnych przypadkach rozszczepienie osobowości. Dr E.Dypp jest również znany z przeboju „Ja cię kocham, a ja nie„.
Artemis, już jakiś czas temu porzucił swoje przestępcze irlandzkie dziedzictwo i wkroczył na ścieżkę czynienia dobra. Tym razem ma pomysł ratowania świata przed globalnym ociepleniem, co jak wiadomo jest tematem szeroko dyskutowanym, a próbom i genialnym pomysłom końca nie ma. Wynalazek Fowla, produkujący kostki lodu, ma powstrzymać roztapianie się pokrywy śnieżnej Biegunów. Pomysł wart geniusza, jednakże bohater jednocześnie zapada na bardzo dziwaczną chorobę, określaną kompleksem Atlantydy, którą można po prostu nazwać obłędnym szaleństwem, tak niebezpiecznym, że sam może się zabić i to zupełnie przypadkiem. Tym bardziej, że nie towarzyszy mu jego wierny ochroniarz Butler, ewidentnie wykazuje cechy rozdwojonej osobowości, a jego zainteresowanie Holly Niedużą także za objaw myślenia zdroworozsądkowego uznać nie można. Jeśli dorzucimy do tego obsesję na temat liczb zmuszającą do logiczno-matematycznego konstruowania wypowiedzi wszelakich oraz symptom bycia miłym – możecie sobie wyobrazić, jaka konsternacja i zdziwienie dopada jego przyjaciół, już nie mówiąc o wiernych fanach cyklu. Okazję niezrównoważenia psychicznego Fowla próbuje wykorzystać Przewrot Bulwa, który planuje ucieczkę oraz sianie kompletnego zamętu i chaosu, nie przebierając w środkach, jak to ma w zwyczaju. Dosłownie dąży do realizacji swojego podstępnego planu „po trupach”, więc tak po prostu wyskakuje jak „diabeł z pudełka” i zaczyna grać pierwsze skrzypce o najwyższą stawkę. Tymczasem Orion, karykaturalne „alter ego” Artemisa poddaje się romantycznym uniesieniom, bez krzty rozumu czy jakiegokolwiek przebłysku inteligencji.
Jak wiadomo wszystkim czytelnikom serii, Eoin Colfer należy do tej grupy pisarzy znakomitych, którzy piszą lekko, ze swoistą swadą, której nie można zarzucić braku naturalności, czy siłowania się na górnolotny patetyzm. Kreuje świat fantastyczny, zakropiony irlandzką legendą, w której bytują elfie wróżki, skrzaty, trolle, duszki, centaury tudzież inne magiczne istotki i oczywiście różnorakie potwory, jednakże osadza go na głębokim realizmie i zaawansowanej technologii rzeczywistej. W tym wszystkim odnajduje też miejsce na wtrącenie starochińskiej magii liczb oraz umoralniające prawdy na temat przyjaźni, która jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności oraz potęgi marzeń, która niczym koło zamachowe daje siłę i nadzieję. Dzięki tym wszystkim zabiegom literackim każda kolejna książka przesycona jest blaskiem optymizmu i swoistym sympatycznym czarem, pomimo wyraźnie podkreślonej ciemnej strony życia i mrocznego „ja” bohaterów. W tej siódmej już odsłonie, autor dodatkowo obalając wszelkie stereotypy po prostu zaskakuje i to w całkiem pozytywnym sensie. Można co prawda płakać nad humorystycznym przedstawieniem postaci Artemisa, jednak dla mnie jest to dowód na niesłabnącą wyobraźnię autora (i to jednego z tych genialnych) oraz próby ciągłego eksperymentowania, które bardzo pochwalam. Dzięki temu czytelnik ma możliwość obcowania z naprawdę bardzo ciekawą i inteligentną lekturą.
Czytając najnowszą część przygód Artemisa, poza poznawaniem kolejnych sensacyjnych perypetii bohaterów i akcji, która „gna jakby ją sam diabeł opętał” dodatkowo naprawdę doskonale się bawimy, a nawet wybuchamy gromkim, serdecznym śmiechem natrafiając na humorystyczne dialogi czy obłędne wprost powiedzonka. To tylko wierzchołek góry lodowej zalet, jakie daje nam lektura, którą naprawdę serdecznie polecam i to wszystkim, niezależnie od metryki urodzenia. Odkryjcie niezwykły i kunsztowny konglomerat bajkowych wróżek, nowinek technologicznych, medycznego przypadku rozdwojenia osobowości i ekologicznego spojrzenia na problemy współczesnego świata.
Marta D.
Książkę poleca Wydawnictwo W.A.B., do kupienia tutaj:
http://www.wab.com.pl/?ECProduct=1189&ec=wabiki
Seria Artemis Fowl składa się z następujących tytułów:
1. Artemis Fowl
2. Artemis Fowl. Arktyczna przygoda
3. Artemis Fowl. Kod wieczności
4. Artemis Fowl. Fortel wróżki
5. Artemis Fowl. Zaginiona kolonia
6. Artemis Fowl. Paradoks czasu
7. Artemis Fowl. Kompleks Atlantydy
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B. za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz