Pod koniec marca moja kosmetyczka wzbogaciła się o nietypowy tonik, mianowicie Argentum200 Srebro koloidalne.
Argentum200 to tonik o wysokiej zawartości czystego srebra koloidalnego, na bazie najczystszej demineralizowanej wody.
Stosowany regularnie do codziennej pielęgnacji skóry, pozwala niwelować dolegliwości dermatologiczne. Srebro koloidalne działa także pomocniczo przy odkażaniu, nie powodując podrażnień. Produkt polecany do cery wrażliwej.DZIAŁANIE
łagodnie oczyszcza i matuje skórę
wspomaga walkę z trądzikiem i opryszczką
łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia
pozostawia skórę odświeżoną
reguluje wydzielanie sebum
dezynfekuje i odkaża
SPOSÓB UŻYCIA
Na gazę, bądź płatek kosmetyczny nanieść niewielką ilość toniku. Delikatnie przecierać skórę, uważając aby płyn nie dostał się do oczu.
Dla uzyskania najlepszego efektu stosować 2 razy dziennie, rano i wieczorem.
Tonik nie powinien być używany przez osoby uczulone na srebro.
PRZECHOWYWANIE
Przechowywać w suchym i chłodnym miejscu. Nie wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Nie zamrażać.
SKŁAD Aqua, colloidal silver.
Srebro koloidalne dostępne jest na AuraHerbals, 500 ml kosztuje 39 zł, według mnie cena jest niska w stosunku do innych toników. Podczas 1,5 miesiąca stosowania rano i wieczorem zużyłam zaledwie 150 ml (jedynie co 3 dzień używam toniku z 6% kwasem pha o czym pisałam: TU)
Butelka jest duża, pękata, z ciemnego plastiku. Otwór przez który wydobywa się produkt jest duży, ale mi nie przeszkadza, przykładam płatek kosmetyczny, przechylam i tak nasączonym wacikiem jak na zdjęciu przecierem twarz, szyję i dekolt. Tonik jest bezwonny, o żółtawej barwie – wiedziałyście, że srebro jest żółte?
Przyznam, że o zastosowaniu srebra koloidalnego wcześniej słyszałam głownie przy odzieży sportowej, która ma chronić przed rozwojem bakterii. Gdy zobaczyłam, że Uroda i Zdrowie.pl oferuje tonik do testów, ucieszyłam się ogromnie.
Wiecie, że borykam się z trądzikiem i moja cera bywa kapryśna.
Obiecane przez producenta działanie kusiło, a jak wyszło w praktyce?:
– łagodnie oczyszcza i matuje skórę – jak każdy tonik usuwa ze skóry resztki zanieczyszczeń, efekt matowienia, obkurczenia ujść gruczołów łojowych (potocznie nazywanych porami) pojawia się zaraz po wyschnięciu toniku z powierzchni skóry, następnie aplikuję krem nawilżający i po chwili makijaż;
– wspomaga walkę z trądzikiem i opryszczką – zmian trądzikowe w postaci malutkich ropnych krostek pojawiały się sporadycznie i szybko znikały, nie pojawiały mi się w tym czasie żadne bolące podskórne zmiany, opryszczki nigdy nie miałam więc na ten temat się nie wypowiem, ale tu zobaczycie opinie innej testerki.
– łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia – zgadzam się:) stosowałam po depilacji;
– pozostawia skórę odświeżoną – odczuwalne;
– reguluje wydzielanie sebum – myślę, że cała pielęgnacja jaką obecnie stosuję dobrze wpływa na regulację pracy gruczołów łojowych, skóra nie jest przesuszona ani nadmierni się nie świeci, zobaczymy jak będzie dalej przy wyższych temperaturach na dworze;
– dezynfekuje i odkaża – dlatego stosowałam po depilacji okolic bikini, a stosowanie na twarz przy cerze problematycznej to dobry pomysł;
Stan mojej cery na dzień dzisiejszy, bez makijażu.
Zoom na nos: pory są i będą – ale obkurczone, przyznam,
że nie spodziewałam się takiego efektu.
Czy mam jakieś zastrzeżenia?
Jedno, zaraz po aplikacji toniku i osuszeniu cery czasami odczuwam lekkie ściąganie, konieczna jest aplikacja kremu nawilżającego. Nie wiem jak zareagowałaby cera sucha.
Ciekawostka:
Srebro koloidalne jako lek – została wydana książka, z najnowszymi badaniami i pozytywnym wpływem srebra koloidalnego na 80 chorób.
Podsumowując:
Moja cera od dawien dawna nie wyglądała tak korzystnie. Tonik ten doskonale podtrzymuje efekty zabiegów kwasami, które stosowałam w okresie jesienno-zimowym. Dzięki czemu podczas majówki mogłam stosowań minimum kosmetyków do makijażu i zamierzam to kontynuować w dni wolne od pracy. Zostało mi jeszcze sporo toniku, mam nadzieję, że będzie mi dalej dobrze służył.
Zaspokoiłam Waszą pierwszą ciekawość?
Testowała:
BogusiaM – Makijaż, kosmetyki i takie tam… ta fraza opisuje najlepiej bloga, którego prowadzę. W tym roku kończę 25 lat, moja cera bywa kapryśna – walczyłam i obecnie zwyciężyłam z trądzikiem;) Posty „włosowe” ku mojemu zdziwieniu, również cieszą się ogromną popularnością.
Prowadzi bloga: http://www.bm-makeup.blogspot.com/