„Anna we krwi” – recenzja | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

„Anna we krwi” – recenzja

23 kwietnia 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Anna we krwi
Kendare Blake

W tym domu czeka ona. Anna w sukience ociekającej krwią, oczami przypominającymi ropę i skórą poprzecinaną siatką czarnych, nabrzmiałych żył. Na każdego, kto odważy się wejść przez drzwi czeka śmierć. Natychmiastowa, nieodwołalna, potworna…
Tezeusz Cassio nie tylko nosi dziwne imiona, ale także niespotykane dziedzictwo. Jest pogromcą duchów, tyle tylko, że zajęcie to wcale nie jest zabawne, jak w kreskówkach o Casprze. Zabija duchy, które po śmierci stają się potworami, mordercami, wynaturzonymi bestiami. Jego opanowanie, zimna krew i athame pozwalają stawiać mur obojętności w przekonaniu słuszności własnego powołania. Zdaje się być człowiekiem wypranym z emocji, śmierć ojca naznaczyła jego przyszłość, a matka nawet swoimi cudownymi miksturami nie potrafi wskrzesić nawet pozorów normalności. Wyobcowanie wobec żywego świata to jego główny płaszcz obronny, nawlekany na codzienność i realizm, jednak wszystko się zmienia po dotarciu do Thunder Bay. W jego życie wkracza ekscentryczny Thomas oraz słodka Carmel i oczywiście Anna – zjawa, która go nie zabiła. Oszczędziła go mimo, że przekroczył próg jej domu. A jego zadaniem jest ją unicestwić, odesłać w nicość, zniszczyć wynaturzenie kolekcjonujące zwłoki w piwnicy. Jednakże nie jest w stanie tego zrobić…
Książka stanowiła dla mnie swoiste odkrycie. Napisana zwięźle, skupia się na kolejnych wydarzeniach i dość skąpo analizuje psychologię bohaterów, przynajmniej tych żyjących. O wiele więcej miejsca poświęca zjawom, co nadaje jej cech pewnego literackiego ekscentryzmu i oryginalnej perspektywy. Widzimy głównie Annę, wokół niej toczy się akcja, wszystkie drogi prowadzą do nawiedzonego domu. Teraźniejszość wizualizuje potworne zbrodnie, przeszłość jest tajemnicą. Woda odkrywa jednak prawdy: jej śmierć była makabryczna, nałożona na nią czarna klątwa może tłumaczyć chęć zemsty. Jednak mimo ogromu cierpienia, opętania demonem, nie zdołałam do końca zrozumieć motywów Casa, który zakochuje się w tym duchu, zupełnie odrealniając opowiadaną historię. Zamysł autorki zupełni mnie zaskoczył, nie do końca umiem pogodzić fakty, a dodatkowe wprowadzenie pożeracza ciał, zamieszkującego sztylet, który zmusza do największego poświęcenia, nadaje opowieści nieco baśniowości i swoistego czaru fantastyki, który głaskając logikę, łagodzi surrealizm zdarzeń. Magiczność historii podkreśla równocześnie wprowadzenie do opowieści białej czarownicy, kota jako istoty obdarzonej ponadnaturalnymi zmysłami, szamanów, elementów wudu i obeah, zaklętych kręgów. Znajdziemy tutaj ciekawą mieszankę, niezwykle pikantną, odkrywczą, a zarazem pełną swoistej groteski, makabry zestawionej z zaklęciami, morze krwi i dzieciaki atakujące potwory kijami do baseballa, realizm, baśniowość, cielesność i niematerialność.
Lektura przykuwa czytelnika, niczym silny magnes wciąga w wir opowieści, hipnotyzuje, a zarazem przeraża, nie powoduje jednak strachu, a zaciekawienie, podszyte lekkim wewnętrznym lękiem. Napisana jest z punktu widzenia mężczyzny, prostota konstrukcji niemal denerwuje, ale jednocześnie przynosi ogrom czystych emocji, wypowiadanych dosadnie, mocno, na tyle przekonująco, że wyobraźnia jest w stanie podchwycić wątek i dalej rozrastać się samoistnie. Otacza nas mroczny klimat, tajemnica i surrealizm, na tym gruncie snujemy własne domysły, dopowiadamy historię, która zmusza nas do myślenia, interpretowania, odkrywania drugiego dna.
Nie jest to książka z półek lektur łatwych, jest jednakże przyjemną i odkrywczą odskocznią od typowych przedstawień, dzięki czemu wkraczamy w jeszcze inny wymiar fantastyki. Jeśli bowiem można pokochać wampira, można także związać się ze zjawą, która niekoniecznie jest tylko Anną we krwi.
Polecam serdecznie.
Marta D.
Książkę poleca Wydawnictwo PRÓSZYŃSKI i S-KA, do kupienia tutaj:
http://www.proszynski.pl/Anna_we_Krwi-p-30977-1-16-.html
Kendare Blake
Anna we Krwi
Kategoria: Dla dzieci i młodzieży
ISBN: 978-83-7839-109-8
Tytuł oryginału: Anna Dressed in Blood
Data wydania: 12.04.2012
Format: 125mm x 195mm
Liczba stron: 320
Cena detaliczna: 34,00 zł
Nasza cena: 25,20 zł.
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu PRÓSZYŃSKI i S-KA za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

3 komentarzy do „Anna we krwi” – recenzja

  1. avatar laola20 pisze:

    Książka taka sobie . fajnie i przyjemnie się czyta lubię takie opowieści ale niektóre wydarzenia dało się przewidzieć przez co nie będzie ona jedną z moich ulubionych książek .

  2. avatar KlaudiaaK pisze:

    Czytając tę książkę możemy ujrzeć niejeden obraz prawdy w tym całym fantastycznym świecie. Mianowicie obraz zła, bezduszności ludzkiej, pozbawienia wszelkich uczuć i emocji. Poznanie go może pomóc nam w dojrzeniu prawdziwych wartości, a przede wszystkim nauczeniu się patrzeć na świat jako dobry człowiek.

  3. avatar a'lla pisze:

    książka świetna!!! polecam

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Tabletka "po" od 15 roku życia
Dla mnie seks 15 latki jest czymś niepojętym, przeraża mnie to! ale teraz...
Błędy w komunikacji - 12 zdań, któr…
Będąc w związku trzeba wręcz należy rozmawiać. Nie tylko o problemach, bo te bardzo...
Podwyżka renty socjalnej
Uważam, że skutki podniesienia renty socjalnej będą korzystne społecznie. Grupa osób najbardziej w...
Złomowanie auta
Też tak myślę, że dzisiaj każdy patrzy gdzie kupić coś taniej tym bardziej...