Agata Marzec: Cena złudzeń – recenzja
Codzienne życie, wybory, lęki i pragnienia. Miłość, oddanie i poświęcenie. Złudzenia, które dają nam nadzieję, że zdołamy oszukać przeznaczenie, że pokonamy przeciwności losu.
Ale czy warto żyć właśnie nimi? Czy warto im ulegać?
Na czym polega prawdziwy sens życia?
Dramat rodzinny w realnym, trudnym wydaniu. Autorka zmusza do refleksji i głębszej analizy naszych wyborów i ich konsekwencji. Analizuje życiowe złudzenia, miłość w różnych odsłonach oraz nieuchronność przemijania. Przedstawia rodzinne relacje, które zostają zakłócone, trudne decyzje, popełnione błędy i proponuje wyciąganie z nich wniosków. Zadaje wiele pytań, zmusza do głębokich refleksji, przewartościowania, skupienia. Tym samym proponuje czytelnikowi życiową, autentyczną opowieść bazującą na oddaniu i poświęceniu.
Mądra, refleksyjna i zaskakująca. Powieść psychologiczno-filozoficzna przesiąknięta emocjami, przedstawiająca życie z jego lękami, pragnieniami, oddaniem, poświęceniem, popełnieniem błędów oraz stwarzaniem pozorów. To historia, w której przeplatają się miłość i nienawiść, wiara i słabość, siła i niemoc.
Lektura dojrzała, trudna, ale dlatego też warta szczególnej uwagi. Polecam.
Wydawnictwo Replika
Od Wydawcy:
Rodzina zaczyna rozpadać się i choć jej członkowie są tym faktem przerażeni, nie mogą zrobić nic, co mogłoby ten proces powstrzymać.
Ze zdziwienia rodzi się filozofia, a z ciekawości i wrażliwości literatura. Bo tym właśnie jest literacka ekspresja pani Marzec – zadawaniem pytań podstawowych odnośnie do naszej egzystencji, granic poznania, pragnień, marzeń, woli rozumienia siebie, innych i świata. Z szukania odpowiedzi na najważniejsze pytania, bez których nasze życie nie potrafi nabrać sensu, rodzą się historie bohaterów „Ceny złudzeń”. Złudzenie jednak nie jest jednorazową przygodą naszego życia – to, co stanowi jego osnowę jest tym właśnie – nieustannym odkrywaniem, że to, co bierzemy za pewnik, to, co wydaje się dawać oparcie w niepewnym losie – w ciągu minuty może okazać się czymś całkowicie odwrotnym, innym, nieprzewidzianym. Cóż jest ceną złudzeń, czym płacimy za nieustannie ponawiany trud niepewnego poznania? To, oczywiście – nasze życie. Życie niepojęte, niezrozumiałe, dla którego wciąż poszukujemy uzasadnień, by bez końca odkrywać, że uzasadnienia mogą być jedynie chwilowe. Czy to znaczy, że są fałszywe? Nie, są odpowiednie tylko na daną chwilę, w danym czasie i przestrzeni. Bohaterka, Karolina, zdolna, utalentowana maturzystka, poznając tajniki wiedzy przyrodniczej, musi odpowiedzieć na pytania natury psychologicznej i metafizycznej. Narracja toczy się dwiema ścieżkami – na odtworzone, choć niepojęte życie Alberta Einsteina i jego kalekiej fizycznie, choć równej geniuszem i bez granic mu oddanej żony, Milevy Marić, nakładają się losy współczesnych protagonistów. W nieskończoności czasu, w nieskończonym kosmosie wytworzy się mikroświat ściśle splecionych ze sobą losów, pragnień, zdarzeń i uczuć. Bazą będzie dla Karoliny Einstein, z jego fizyką relatywną, fizyką niemożliwego. Wiedza fizyczna splecie się z wiedzą dotyczącą duszy, ale wszystko, co Karolina zrozumie, będzie musiała odrzucić, tak jak wiedzę swojego mistrza i jego wiernej służki, jak prawa, wedle których ustalali oni i jej rodzina porządki swojego losu.
Koleje życia, lęki i pragnienia, miłość, oddanie i poświęcenie nie omijają nikogo z tych, których powołano do istnienia na kartach książki. Splot egzystencjalnych zagadek i metafizycznej tajemnicy jest oczywistością dla każdej myślącej i czującej istoty. Agata Marzec opowiada o tym z właściwą sobie maestrią języka, z głęboką erudycją, wysoką kulturą, pisarską swobodą i polonistyczną elokwencją.
[dr hab. Bernadetta Żynis, prof. AP]