Adina Grigore „Szczęśliwa skóra” – recenzja

21 grudnia 2015, dodał: Karolina
Artykuł zewnętrzny

Przed zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia, prezentujemy Wam recenzję książki „Szczęśliwa skóra” autorstwa Adiny Grigore. Opinię na temat tej pozycji wyraziła Malinowa12 — jedna z laureatek-recenzentek naszej unikatowej portalowej akcji Jesienne Czytanie.

Do recenzji otrzymałam książkę „Szczęśliwa skóra Naturalny program EKOpielęgnacji” autorstwa Adiny Grigore. Książka bardzo mi się podoba, jest atrakcyjnie wykonana na zewnątrz, jak i wewnątrz. Wiele się z niej dowiedziałam i zmieniłam swoje myślenie.

Autorka na początku książki opowiada o swoim problemie i jak sobie z nim poradziła. Rzeczywiście miała ciężki orzech do zgryzienia w tak młodym wieku. Młode osoby zawsze bardziej przykładają uwagę na swoją skórę, na niedoskonałości, wypryski, trądzik, zaskórniki. Każda z nas chciałaby mieć piękną skórę, ładne włosy, nie mieć alergii, zaczerwienień i podrażnień. Niektórzy zmagają się z większymi problemami, a inni – z mniejszymi. Ta książka pomaga nam je przezwyciężyć.

szczesliwa_skora_500_piks_rgb

Książka podzielona jest na 8 rozdziałów, dzięki czemu jest bardziej czytelna, posiada również podrozdziały, a na niektórych stronach możemy znaleźć w niej rysunki dopełniające omawiane zagadnienia. Autorka książki daje nam lekcję dbania o skórę, odżywiając ją od środka za pomocą dopasowanej zdrowej diety, którą pomoże nam stworzyć, i nauczy nas jak zrobić kosmetyki z produktów łagodnych i naturalnych, które mamy w kuchni. Autorka uczy nas, że to, co mamy na zewnątrz ukazuje co dzieje się w naszym organizmie i antybiotyki tego nie wyleczą, one sprawią, że na jakiś czas problem zniknie, ale prędzej czy później znowu się pojawi. Grigore wyjaśnia czym są poszczególne problemy ze skórą.

W kolejnym rozdziale wyjaśnia nam, jakie znaczenie ma nasze pochodzenie, nasza przeszłość, rodzice i dziadkowie, jak dbali o zdrowie, co jedli i czy prowadzili aktywny tryb życia. Informuje co w naszym życiu ma znaczenie, co wpływa na wygląd naszej skóry. Każda zmiana potrzebuje czasu ,jak to fajnie określiła autorka „Nie możesz po zjedzeniu jednej sałatki oburzyć się, że twoja skóra od razu nie wygląda lepiej”. Tak samo jak chcesz mieć piękną, wysportowaną sylwetkę – po jednym treningu nie uzyskasz umięśnionego brzucha lub smukłej sylwetki, potrzebujesz czasu i systematyczności, by osiągnąć swój cel.

Adina Grigore uczy jak określać swój typ skóry, bo pewnie określasz ją źle! Wyjaśnia nam co wpływa na jej wygląd, na nasze samopoczucie. To, co jemy i co na nią nakładamy wpływa na jej całokształt. Autorka wyjaśnia co zrobić, żeby wyeliminować z diety składniki, które nie służą naszej skórze. Co więcej, dowiesz się, gdzie znajdziesz najlepsze źródło witamin odżywczych i jak działają na ciało i skórę. Ponadto, znajdziesz listę zdrowego jedzenia i wiele ciekawych zdrowych przepisów kulinarnych.

Każdy produkt kosmetyczny posiada skład – dzięki tej książce wiem, co kryje się za tymi dziwnymi słowami na etykietach i jak bardzo niezdrowe są to składniki. Autorka wymienia i opisuje najgorsze składniki w historii: ołów, smoła węglowa, ropa naftowa – to tylko kilka z wielu. Ołów wpływa na mózg, z czasem może powodować zatrucie, zaburza rozwój płodu i może być śmiertelny, występuje jako lead acetate. Nie byłam świadoma tego wszystkiego, oczywiście wiedziałam, że nie wszystko jest zdrowe, ale nie pomyślałam nawet, że aż tak!

W książce znajdziemy przepisy na zdrowe kosmetyki pozbawione chemikaliów i wszystkich 'ulepszaczy’. Dowiesz się czy możesz zastąpić kosmetyki produktami 100% naturalnymi, które posiadasz w kuchni. Rozszyfrujesz oznaczenia, które znajdują się na opakowaniach kosmetyków. Autorka pod koniec książki odpowiada na nurtujące pytania.
Na końcu książki Grigore udziela rady, by zaopiekować się samą sobą, bo wszystko zależy od nas.

Książka „Szczęśliwa Skóra” bardzo mi się spodobała. Dowiedziałam się wielu ciekawych informacji, nauczyłam się samodzielnie tworzyć naturalne kosmetyki, które zastąpią te kupowane w sklepie. Zrozumiałam, że to, co jem, ma znaczenie. Nauczyłam się z tej książki wiele i na pewno będę do niej wracać. Skorzystam z przepisów, bo są naprawdę fajne i proste do wykonania ,samodzielnie mogę zrobić kosmetyki do twarzy, na włosy, dezodorant, perfumy, pastę do zębów, balsam do ust i wiele innych. Jestem pod wrażeniem, autorka dała radę ,wszystko świetnie opisane, wyjaśnione, teraz już mam potrzebną mi wiedzę i wiem jak dbać o siebie. Polecam tę książkę wszystkim. Myślę, że każdy powinien ją przeczytać, nawet osoby, które nie mają problemów ze skórą.

Sponsorem i wydawcą nagrody jest Wydawnictwo Galaktyka:

www.galaktyka.com.pl

logo

 

 






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Jeden komentarz do Adina Grigore „Szczęśliwa skóra” – recenzja

  1. avatar Malinowa12 pisze:

    „Dowiesz się czy możesz zastąpić kosmetyki” – nie „czy” tylko CZYM miało być :D Dowiesz się CZYM możesz zastąpić kosmetyki :)

Dodaj komentarz