Niedawno do drogerii weszła nowa seria, a raczej kilka nowych serii podkładów AA. W ramach testów z portalem https://urodaizdrowie.pl/ otrzymałam jeden z nich – matujący podkład kryjący w odcieniu 3. Wbrew pozorom, jest to podobno najjaśniejszy z odcieni.
Opakowanie to 30 – mililitrowa tubka, plastikowa. Duży, niebieski napis N3 to kolor. W tym przypadku najjaśniejszy z 3 dostępnych. Nie podoba mi się zamknięcie, w podkładach wolę pompkę.
Najjaśniejszy odcień podkładu jest według mnie zdecydowanie za ciemny. Dodatkowo może ciemnieć na tłustej cerze.
Jakie efekty daje produkt AA? Podkład fajnie matuje cerę. Przy mojej mieszanej utrzymywał się jakieś 2 godziny, potem stopniowo cera zaczynała błyszczeć. To i tak dobrze. Dodatkowo wyrównuje koloryt cery. Niestety tak jak wspomniałam odcienie są za ciemne i dodatkowo ciemnieją.
Krycie jest małe, w kierunku średniego. Na pewno nie polecam osobom z cerą problematyczną lub zaczerwienioną, kosmetyk nie poradzi sobie. Podczas jego używania zauważyłam niestety więcej niespodzianek na twarzy. Gdy używam podkładu mineralnego, nie widzę ich. Moja cera ma dużo skłonności do zapychania, więc myślę, że to przez to.
Koszt podkładu AA to ok. 13 złotych. Można go dostać w każdej większej czy mniejszej drogerii. Nie polecam, ale też nie odradzam. Będzie dobry dla cery bez zmian trądzikowych, która potrzebuje wyrównania kolorytu i matu.
A Wy, jakiego podkładu obecnie używacie? A może nie potrzebujecie takiego kosmetyku?
Testowała:
Izabela – Prowadzę blog urodowy, w którym głównie testuję i recenzuję kosmetyki. Moje recenzje są dokładne, obejmują wiele aspektów. Lubię to co robię i chętnie testuję każdy produkt. Jestem osobą solidną, dokładną, subiektywnie oceniam każdy powierzony mi produkt.
Prowadzi bloga: http://wariacjeizi.blogspot.com/