Pierwsza pomoc zimą

22 grudnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Pierwsza pomoc zimą – złamania, skręcenia, urazy

Zima kojarzy się ze śniegiem, siarczystym mrozem, gołoledzią, wiatrem. Do takich warunków zdołaliśmy się przystosować na przestrzeni wielu, wielu lat. Zima to również przyjemności z nią związane. Jednak jak to w życiu bywa i przyjemności mogą mieć różny finał: kontuzje, odmrożenia, hipotermia, stłuczenia i złamania.
Z perspektywy nieszczęść zima to przede wszystkim liczne upadki i złamania, wypadki na sankach, nartach i lodowiskach. Ich ofiarami padają ludzie starsi oraz dzieci i młodzież. Kontuzje bywają banalne – potłuczenia, zwichnięcia, skręcenia, ale zdarzają się i poważne. Najgroźniejsze są złamania szyjki kości udowej u osób starszych. Dziecięce złamania nie są zazwyczaj tak groźne; nazywamy je złamaniami „zielonej gałązki” przez analogię do gałęzi młodego drzewa, gdzie złamaniu ulega tylko tzw. warstwa korowa. Łatwo takie złamania się nastawia i dobrze się zrastają w gipsie.
Badania nad wpływem pogody na liczbę urazów przeprowadzili naukowcy z Warwick University, analizując przypadki 60 tys. pacjentów. Okazało się, że spadek temperatury minimalnej o 5 stopni z dnia na dzień przekłada się na 3% wzrost poważnych wypadków wśród dorosłych, a pojawienie się śniegu i lodu zwiększa liczbę wypadków (poślizgnięcia, upadki, wypadki samochodowe) o 8% W zimie, ze względu na niskie temperatury, łatwiej także o zapalenie płuc, co zresztą szpitale uwzględniają w swoich planach dyżurów.
Do najczęstszych urazów w zimie należą złamania w obrębie kończyn dolnych i górnych. W wyniku upadku szczególnie często doznają złamań osoby starsze, cierpiące na osteoporozę, bo to właśnie to schorzenie jest podłożem większości zimowych obrażeń. Częste są też skręcenia stawu skokowego lub kolanowego. Problemy z kolanami grożą nam zwłaszcza na stoku, powinny na nie szczególnie uważać osoby uprawiające sporty zimowe.
Niefortunny upadek może zakończyć się złamaniem kości, skręceniem bądź zwichnięciem stawu, stłuczeniem tkanek miękkich lub naderwaniem mięśni.

Skręcenia

Na stokach narciarskich czy lodowiskach możemy z łatwością stracić kontrolę nad swoim ciałem. Chociaż nie tylko tam. Także spacerując w piękny, mroźny dzień możemy niespodziewanie stracić równowagę i niefortunnie się przewrócić. Upadając grozi nam skręcenie. Skręcenie to nic innego jak naderwanie więzadła, czyli łączenia stawu.  Jest to uraz bardzo bolesny, który w łagodnych przypadkach można wyleczyć samemu stosując okłady. Gdy jednak opuchlizna i ból nie przechodzą należy udać się do lekarza pierwszego kontaktu, aby wykluczyć złamanie. Zlekceważone skręcenia mogą grozić poważnymi powikłaniami. Doprowadzać to może do uszkodzenia stawów czy mięśni. Dodatkowo staw może zostać osłabiony i zniekształcony. Leczenie jest najczęściej zachowawcze poprzez unieruchomienie stawu w opatrunku gipsowym lub ortezie.

Stłuczenia

Innymi urazami, jakich możemy doznać podczas zimy, są stłuczenia. Stłuczenia to urazy tkanek miękkich, często powiązane z wylewem krwi. Na skórze widoczny jest wówczas siniak (sina plama). Na szczęście większość stłuczeń zanika samodzielnie po kilku dniach. Pomocne w poradzeniu sobie ze stłuczeniami okazać się mogą okłady lub chłodzenie wodą z kranu. Wyposażyć się możemy również w środki przyspieszające gojenie dostępne powszechnie w aptekach. W leczeniu stosuje się głównie maści i żele przyspieszające wchłanianie krwiaka i regenerację uszkodzonych struktur.

Zwichnięcia

Częstymi urazami są również zwichnięcia. Terminem „zwichniecie stawu” określa się całkowite przemieszczenie względem siebie powierzchni stawowych. W podwichnięciu stawu dochodzi do częściowego przemieszczenia się powierzchni stawowych. Zwichnięcie urazowe stanowi bardzo ciężkie uszkodzenie narządu ruchu, związane z rozległym uszkodzeniem układu torebkowo-więzadłowego. Najczęściej obrażenie to zdarza się w obrębie stawu łokciowego, ramiennego, kolanowego i skokowego. Zwichnięcie i stłuczenie są do siebie podobne, w przypadku zwichnięcia jednak ból jest dużo większy. Tego typu uraz objawia się opuchlizną oraz bólem odczuwalnym przy każdym ruchu. Podobnie jak przy złamaniu, w przypadku zwichnięcia lub skręcenia dobrze jest zrobić sobie okład z lodu owiniętego w worek i ręcznik. Można też zastosować okład żelowy. Torebki z żelem, tak zwane cold-packi, dostępne są w aptekach. Należy przechowywać je w zamrażalniku, tak by w razie potrzeby móc ich natychmiast użyć. Zimny okład złagodzi ból i zapobiegnie obrzękowi. Zaraz potem możemy ponownie zacząć masować miejsce, w którym doszło do zwichnięcia lub skręcenia. Jeśli na przykład zwichniemy nogę w kostce, powinniśmy to miejsce rozcierać palcem wskazującym. Musimy przyciskać mocno, ale nie aż tak, by masaż był bolesny. Bardzo ważny jest kierunek naszych ruchów, bo powrót pełnej sprawności zależy od tego, jak zrosną się zerwane włókna torebki stawowej. W zdrowym stawie włókna przebiegają równolegle do siebie. Jednak kiedy jedno z nich się zerwie, zrasta się z sąsiednimi włóknami. Przez to będzie słabe i przy najbliższej okazji może dojść do ponownego zwichnięcia. Dlatego potrzebny jest tak zwany masaż poprzeczny. Masujemy w poprzek włókien, tak by zrosły się one równolegle. Masaż poprzeczny możemy zastosować prawie natychmiast po zwichnięciu. Kierunek masowania jest ważny, ale nawet jeśli nie będziemy rozcierać jak należy, i tak nie zrobimy sobie żadnej krzywdy. Właściwy sposób masowania pokaże nam potem masażysta. Dzięki systematycznemu masażowi włókna nie tylko dobrze się zrosną. Zabieg poprawi też ukrwienie i noga lub ręka szybciej wyzdrowieje. Przy zwichnięciu trzeba się upewnić, że nie zerwały się więzadła albo nie zostały złamane kości. Zwichnięcia wymagają szybkiego nastawienia, a niekiedy operacyjnego odtworzenia ciągłości uszkodzonych więzadeł. Powikłaniem przebytego zwichnięcia może być ograniczenie ruchomości w stawie. Przy urazach stawu kolanowego, często dochodzi do uszkodzenia łękotek – elastycznych struktur wewnątrzstawowych. Zwichnięcie wiąże się zazwyczaj z długotrwałym leczeniem. Czasem konieczne jest wręcz unieruchomienie kończyny w gipsie. Współcześnie bardzo często leczy się je z użyciem technik artroskopowych.

Złamania

Do najbardziej bolesnych i mogących przynosić konsekwencje urazów zaliczamy złamania. Złamaniem kości nazywamy przerwanie jej ciągłości, objawiające się bólem, obrzękiem, oraz w przypadku złamań z przemieszczeniem, patologiczną ruchomością odłamów. Do złamań dochodzi w momencie, gdy nasze kości wystawione zostaną na działanie siły, która będzie w stanie je uszkodzić. Objawem jest natychmiast odczuwalny ból, brak możliwości wykonywania ruchów daną kończyną i obrzęk. Złamania w wyniku urazów zimowych dotyczą najczęściej kości długich – przedramienia, podudzia, udowej, ramiennej. W momencie, gdy dochodzi do złamania należy unieruchomić kończynę. Jeżeli jeździmy na nartach mamy możliwość wykorzystania elementów wyposażenia sprzętu narciarskiego. Narty oraz kijki mogą okazać się przydatne w unieruchamianiu złamanych kończyn. Kategorycznie zabronione jest pozostawianie kończyny w pozycji nienaturalnej. Jeżeli wraz ze złamaniem występuje rana lub kość przebiła skórę należy jak najszybciej wezwać fachową pomoc medyczną.  W takich przypadkach wzrasta ryzyko infekcji bakteryjnej rany i wystąpienia groźnego powikłania, jakim jest zapalenie kości. Może także dojść do uszkodzenia naczyń krwionośnych i przebiegających nerwów w sąsiedztwie złamania. Ze względu na lokalizację złamania możemy podzielić na stawowe i pozastawowe. Bardzo groźne są złamania szyjki kości udowej oraz złamania przezkretarzowe tej samej kości. Występują one głównie u ludzi w podeszłym wieku w przebiegu osteoporozy. Leczenie tych złamań jest najczęściej operacyjne. Aby potwierdzić rozpoznanie wstępne, konieczne jest wykonanie zdjęcia radiologicznego lub tomografii komputerowej. Należy choremu podać leki przeciwbólowe. W celu zmniejszenia obrzęku skuteczne są okłady z lodu. Leczenie złamań w zależności od ich typu i lokalizacji może być zachowawcze lub operacyjne, często, aby przywrócić prawidłową funkcję kończyny, konieczna jest rehabilitacja. Jeśli podejrzewamy złamanie kręgosłupa (bóle w okolicy pleców) poszkodowanego należy ułożyć na płaskiej powierzchni i upewnić się, aby nie wykonywał żadnych ruchów aż do momentu przybycia służb ratunkowych.
Czym charakteryzują się poszczególne rodzaje złamań?
1. złamanie zamknięte – kość ulega złamaniu, jednak nie przebija skóry;
2. złamanie otwarte – złamana kość przebija skórę i widoczne są jej odłamki w ranie;
3. złamanie bez przemieszczenia – kość pęka, ale jej części pozostają na swoich miejscach;
4. złamanie z przemieszczeniem – elementy złamanej kości przesuwają się względem siebie.

Wstrząśnienia i utrata świadomości

Na wstrząśnienie mózgu najbardziej narażone są osoby poniżej osiemnastego roku życia oraz osoby starsze. Wstrząśnienie mózgu to łagodne następstwo urazu mózgu objawiające się krótkotrwałą utratą przytomności na okres nie dłuższy niż sześć godzin. Inne objawy to zanik pamięci dotyczącej wyniku doznania urazu, zanik pamięci dotyczącej zdarzeń tuż po wypadku oraz krótkie zaburzenia w pracy serca i oddechu. Wstrząśnienie mózgu często nazywane jest wstrząsem, które w rzeczywistości jest dużo poważniejszym urazem.
Zdarza się, że wraz z urazami pojawia się również utrata przytomności, która także może wystąpić samoistnie. Jest następstwem zbyt niskiego ciśnienia lub niewydolności serca.  Omdlonego należy ułożyć płasko na plecach i unieść nogi ku górze, po powrocie do przytomności najlepiej jest podać coś do picia. Jeżeli omdlenie trwać będzie dłużej niż kilkanaście sekund wymagane jest sprawdzenie tętna oraz oddechu. Jeżeli oddech oraz tętno są w normie wskazane jest ułożenie poszkodowanego w pozycji bocznej ustalonej. Jest to pozycja, w której człowieka układa się na boku z dłonią górnej ręki pod policzkiem, dolną ręką odchyloną nieco do tyłu i nieco zgiętą nogą znajdującą się bliżej podłoża. Jeżeli w przeciągu dwóch godzin poszkodowany nie odzyska przytomności należy zamienić bok, na którym leży poszkodowany. Stale należy również kontrolować puls i oddech.

Pierwsza pomoc

Złamanie ręki czy nogi może nam się przytrafić dosłownie wszędzie. Nie każdy jednak orientuje się, jak należy się w takiej sytuacji zachować żeby pomóc, a nie zaszkodzić rannej osobie. Oto kilka wskazówek co możemy zrobić – a czego nie możemy – zanim przyjedzie pogotowie. Przemieszczenia prawdopodobnie nie będziemy w stanie stwierdzić sami, dlatego powinniśmy zawsze postępować ostrożnie, tak, jakby faktycznie miało miejsce. W przypadku złamań zamkniętych i otwartych, raczej nie będziemy mieć wątpliwości i rozpoznamy je na pierwszy rzut oka.
1. Pierwszą i naczelną zasadą jest jak najszybsze wezwanie pomocy: dzwonimy po pogotowie lub inną odpowiednią służbę (np. GOPR czy WOPR).
2. Czekając na służby ratunkowe:
  • jeśli nie jest to absolutnie konieczne, nie ruszamy rannej osoby z miejsca;
  • nie staramy się prostować kończyny ani zbyt intensywnie sprawdzać, jak poważne jest to złamanie;
  • unieruchamiamy złamaną kończynę, zawsze w takiej pozycji, w jakiej się znajduje – nie prostujemy!
  • w przypadku złamania otwartego nie staramy się „wpychać” wystających odłamków do rany;
  • cały czas sprawdzamy, czy ranny nie ma problemów z oddychaniem i nie traci przytomności.
Unieruchomienie złamanej kończyny:
Jeśli nastąpiło złamanie trzonu kości (wydłużona jej część), wówczas należy unieruchomić złamaną kość i dwa sąsiednie stawy. W przypadku złamania w stawie, unieruchamiamy dany staw oraz dwie sąsiadujące kości. Złamane ramię możemy unieruchomić za pomocą temblaka, nawet wykonanego po prostu z odzieży rannego. Ogólnie, unieruchomienie powinno polegać na dowiązaniu do kończyny (niezbyt mocno) sztywnego elementu, jak deseczka czy kij. Kończynę należy unieruchomić deseczkami lub tekturkami, sięgającymi dalej niż staw (miejsce zgięcia), znajdujące się powyżej i poniżej miejsca złamania. W razie braku deseczek rękę można podwiesić na chustce trójkątnej i przybandażować do klatki piersiowej. Podobnie unieruchamiamy złamany obojczyk.
Złamaną nogę można dowiązać do drugiej, zdrowej kończyny. Unieruchomienie jest ważne z tego prostego powodu, że w złamaniach, podczas ruszania kończyną, odłamki kości mogą się przesuwać względem siebie, a czasami nawet kruszyć dalej. Uszkodzenia powiększają się wtedy, powodując więcej urazów i cięższy przebieg późniejszego gojenia.
Złamanie otwarte:
Jeżeli potrafimy to zrobić i mamy dostęp do jałowych materiałów opatrunkowych, na ranę założyć można opatrunek osłaniający. Trzeba to jednak wykonać bardzo delikatnie, tak, aby nie przemieścić odłamków kostnych.
Sprawdzanie oddechu i przytomności:
Oddech sprawdzać można po prostu obserwując klatkę piersiową lub przykładając twarz blisko ust. Zasadniczo jednak, jeśli ranny z nami rozmawia, to wiemy, że oddycha i jest przytomny – nie trzeba więc podejmować żadnych szczególnych działań.
Pomoc rannemu:
Są trzy rzeczy, które możemy zawsze zrobić, żeby pomóc rannemu.
1. Po pierwsze, rozmawiajmy z nim, spokojnie, nie wpadając w panikę – on również będzie wtedy spokojniejszy i mniej się wystraszy sytuacji.
2. Po drugie, jeśli mamy taką możliwość, zapewnijmy mu ciepło – zwłaszcza zimą należy na to zwrócić baczną uwagę.
3. Po trzecie zaś, uzbrajamy się w cierpliwość i wspólnie czekamy na pomoc medyczną.
Jak widać, nie taki diabeł straszny – przy odrobinie wiedzy można spokojnie podejść nawet do tak poważnego urazu, jakim jest złamanie – i bardzo pomóc jeszcze przed przyjazdem pogotowia.

Zobacz również:

  1. 10 rad jak przetrwać zimę
  2. Zimowy spacer bardzo ważny dla zdrowia
  3. Jak uodpornić dziecko?
  4. Zimowe szkody



FORUM - bieżące dyskusje

Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...
Opalona skóra
Picie soku z marchwi powoduje też taki opalony odcień skóry...
Praca w dużej firmie a zarobki
Często takie duże firmy mają nieormowany czas pracy i za nadgodziny nikt nie płaci...
Kolczyki
Fajne są takie z dodatkiem naturalnych kamieni, np. hematytu, kwarcu itp.