Dlaczego kobiety żyją dłużej?

11 sierpnia 2014, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Mimo wysokiego ryzyka związanego z rodzeniem dzieci, kobiety przeżywały mężczyzn przynajmniej od XIV wieku. Dzisiaj wciąż kobiety żyją dłużej od mężczyzn – Polki, choć narzekają, żyją średnio o ponad osiem lat dłużej od Polaków. W dzisiejszym świecie poziom stresu jest podobny dla obu płci, niebezpieczeństwa dla mężczyzn i kobiet nie różnią się. Dlaczego więc płci pięknej przyszło żyć dłużej niż mężczyznom?
Jest kilka naukowych bezpośrednich przyczyn tej „długowieczności” kobiet. Jako ludzie, nie jesteśmy wyjątkiem. Samice małpy, komarów czy też wielorybów także cieszą się dłuższym życiem. Przede wszystkim, kobiety zapadają na choroby wieńcowe znacznie później niż mężczyźni. Ma to miejsce około 70-80 roku życia, u mężczyzn znacznie wcześniej. Pamiętając, jak istotna przyczyna zgonów to zawał serca, statystyka ta daje do myślenia. Na niewydolność układu krążenia umiera dwa razy więcej panów niż pań. Aż trzy razy więcej mężczyzn kończy życie z powodu zawału. Podobnie jest ze zgonami z powodu marskości wątroby. Dwukrotnie więcej mężczyzn niż kobiet umiera na raka żołądka, a aż dziewięciokrotnie na raka płuc. Kobiety leczą się chętnie i czasem zupełnie bez potrzeby. Zażywają około dwie trzecie wszystkich środków uspokajających.
Ponadto, kobiety w każdej komórce swojego ciała mają dodatkowy chromosom X (mężczyzna go nie ma, komórki jego ciała mają chromosomy X i Y). A to oznacza mniej więcej tyle, co zapasowa kopia pewnych genów, a nawet pula lepszych wersji niektórych spośród kluczowych genów dla zdrowia i kondycji. Mężczyźni nie posiadają tego komfortu. Co więcej, komórki kobiet mają lepiej rozwinięte mechanizmy naprawcze. Jest to wyjątkowo istotne, ponieważ starzenie to według wielu hipotez, nagromadzenie błędów na poziomie molekularnym. Mimo że trudno w to uwierzyć, kobiety są więc z natury silniejsze. Chromosomy X  sprawiają, że organizm kobiecy bardziej sobie radzi z bakteriami i wirusami. Dlatego mali chłopcy są bardziej podatni na wszelkie choroby. Natura jednak sama próbuje regulować ten problem – chłopców rodzi się więcej niż dziewcząt. Do 12 roku życia pod opieką lekarzy znajduje się o wiele więcej chłopców niż dziewcząt, ponieważ to oni częściej chorują. Jednakże w ciągu całego życia kobiety więcej czasu poświęcają na wizyty u lekarzy. Kobiety lepiej “czują” swój organizm, baczniej obserwują wszelkie zakłócenia i anomalie w pracy organizmu.
Kobiety mają niższy poziom żelaza we krwi – dysproporcja między kobietami a mężczyznami w tym względzie jest szczególnie wyraźna między 15. a 30. rokiem życia, kiedy to kobiety miesiączkują i mają swój „reprodukcyjny szczyt”. Żelazo to pierwiastek niezbędny ale i szkodliwy. Biorąc udział w kluczowych procesach komórkowych, wzmaga produkcję wolnych rodników. Te ostatnie przyczyniają się do starzenia na poziomie molekularnym, a co za tym idzie – także na poziomie organizmu.
Dodatkowo, powszechnie znany jest fakt, że kobiety lepiej znoszą ból i stres. Nasze wyolbrzymianie problemów, wbrew pozorom, pozwala wyzbyć się negatywnych emocji. Tymczasem, mężczyźni duszą wiele złych odczuć i lęków w sobie, a stres, jak wiemy, przyczynia się do zapadalności na choroby krążenia. Kobiety lepiej sobie radzą w życiu, są odporniejsze psychicznie. 30% więcej mężczyzn niż kobiet popełnia samobójstwo. Kobiety potrafią lepiej wyrażać swe uczucia, łatwiej rozładowują napięcia psychiczne. Kobiety żyją też rozsądniej. Jednym z czynników wpływających na różnice w długości życia u kobiet i mężczyzn są hormony. Męski hormon testosteron nie tylko wzmaga agresywność i zachowania konfrontacyjne u młodych mężczyzn. Podnosi także poziom „złego” cholesterolu we krwi, wzmagając ryzyko zawału lub udaru. Z drugiej strony, żeński hormon estrogen obniża poziom „złego” cholesterolu i zwiększa zawartość „dobrego”. Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że podawanie estrogenu po menopauzie redukuje ryzyko śmierci z powodu ataku serca i udaru.
Statystyka mówi, że kobiety żyją bardziej bezpiecznie. Trzy razy więcej mężczyzn ponosi śmierć w wypadkach samochodowych niż kobiety. Podobnie jest w pracach wykonywanych w ramach gospodarstwa domowego. A dzieje się tak dlatego, że mężczyźni  bardziej wierzą w swoje siły, nic dziwnego, że często je przeceniają, starają się dokonać rzeczy niemożliwych. Mężczyźni jedzą zbyt tłusto, zbyt słodko, za dużo palą, za dużo piją, za mało mają ruchu.
Ale dlaczego tak się dzieje? Czy ewolucja tłumaczy również i to zjawisko? Niedawno, prof. Tom Kirkwood z Uniwersytetu w Newcastle zaproponował przekonywującą hipotezę. Mówi w niej, że geny traktują ludzkie ciało niczym tymczasowy pojazd. Wykorzystują je, w celach reprodukcyjnych, by po kilkudziesięciu latach opuścić i kontynuować swoją „wędrówkę” następnym.
Naukowcy z The Harvard University Gazette badając ludzi, którzy dożyli stu lub więcej lat doszli do wniosku, że głównym czynnikiem decydującym o długości życia kobiet jest menopauza. Długość życia kobiety jest determinowana dwoma ewolucyjnymi powinnościami – uważa Thomas Perls, geriatra z Harvard Medical School. Jedną z nich jest dążenie do przekazania genów potomstwu, drugą – konieczność przeżycia w dobrym zdrowiu wystarczająco długo, by wychować dzieci. Menopauza pomaga rozgraniczyć te dwa cele – mówi Perls. Chroni starsze kobiety przed ryzykiem późnej ciąży, która może być niebezpieczna i dzięki temu pozwala im żyć dość długo, by opiekować się dziećmi i wnukami. Większość zwierząt nie doświadcza menopauzy – dodaje Ruth Fretts, ginekolog-położnik w Centrum Medycznym Beth Israel Deaconess przy Uniwersytecie Harvarda. Szczególną cechą gatunku ludzkiego jest wysokie ryzyko śmierci w wyniku komplikacji okołoporodowych. Wygląda na to, że menopauza pojawiła się jako ewolucyjny mechanizm obronny.
Z biologicznego punktu widzenia, organizm kobiety ma ważniejszą i bardziej długodystansową rolę do spełnienia. Spłodzenie potomstwa oraz opieka nad nim, wymagają lepszego stanu zdrowia, większej odporności. Co za tym idzie – dłuższego życia. Od mężczyzn biologia wymaga relatywnie mniejszej funkcji do spełnienia. Prof. Tom Kirkwood określa płeć męską jako znacznie bardziej „jednorazową”. Sukces reprodukcyjny zależy ściśle od kondycji i zdrowia organizmu. Z ewolucyjnego punktu widzenia „opłaca się”, by samice żyły dłużej, ponieważ inwestują lata swojego życia na rodzenie i wychowywanie potomstwa. W tym celu są również obdarzone lepszym zdrowiem. Biologia więcej energii poświęca na reprodukcję, niż na długowieczne życie. A w właśnie konkurencji wygrywają zdecydowanie kobiety. Dłuższe życie niekoniecznie oznacza jednak zdrowsze życie. Kiedy mężczyźni zapadają na śmiertelne schorzenia, takie jak choroba wieńcowa, udar i rak, kobiety żyją z przewlekłymi chorobami w rodzaju artretyzmu, osteoporozy i cukrzycy. Podczas gdy mężczyźni umierają na swoje choroby, kobiety żyją z nimi – komentuje Perls.
Źródła: http://www.newsweek.pl, odkrywcy.pl, http://www.wici.info, http://rodzynek.kielce.com.pl.
Dodała: Marta

Przeczytaj również:

  1. Co musisz jeść aby odżywić  mózg?
  2. Jakich mężczyzn nienawidzą kobiety?
  3. Dlaczego warto pić sok z buraków?
  4. Jak dobrać biustonosz