Kortyzol pod kontrolą – jak naturalnie obniżyć hormon stresu i odzyskać spokój?

dodał: Małgorzata Kopeć
Przyspieszony oddech, napięte mięśnie, gonitwa myśli – znasz to uczucie? Stres towarzyszy nam niemal codziennie, ale niewielu z nas wie, że jego chemiczną twarzą jest właśnie… kortyzol. To hormon wydzielany przez nadnercza, który w sytuacji zagrożenia mobilizuje organizm do działania. Problem pojawia się wtedy, gdy ten stan trwa za długo. Wysoki poziom kortyzolu przez tygodnie lub miesiące to prosta droga do bezsenności, tycia, problemów z cerą, a nawet wypalenia.
Dobra wiadomość? Można go naturalnie obniżyć, i to bez sięgania po tabletki. Sama tego doświadczyłam – wystarczyło kilka zmian, by mój organizm odetchnął z ulgą.
1. Sen – Twój największy sprzymierzeniec
Nieprzespana noc to sygnał dla organizmu: „jest zagrożenie”. A wtedy kortyzol rośnie. Dla jego obniżenia warto dbać o regularny rytm dobowy – najlepiej kłaść się i wstawać o tej samej porze. Minimum 7 godzin snu to absolutna podstawa. Wyciszające rytuały przed snem, jak ciepła kąpiel, herbata z melisy czy wyłączenie elektroniki, pomogą szybciej zasnąć.
2. Dieta, która koi nerwy
Kortyzol lubi fast foody, cukier i kofeinę. Ale jeśli chcesz mu podziękować, zamień chipsy na orzechy, słodycze na gorzką czekoladę, a colę na herbatę z ashwagandhy lub rumianku. W Twoim menu nie może zabraknąć:
-
pełnoziarnistych produktów, które stabilizują poziom glukozy (a tym samym kortyzolu),
-
witamin z grupy B – znajdziesz je w kaszach, jajkach i roślinach strączkowych,
-
omega-3 – czyli ryby, siemię lniane, olej lniany i orzechy włoskie.
3. Ruch – ale ten przyjemny
Nie musisz biegać maratonów, by zbić poziom stresu. Wystarczy spacer z psem, taniec do ulubionej muzyki czy joga. Ruch uwalnia endorfiny i jednocześnie obniża kortyzol. Ja wróciłam do jazdy na rowerze – nie dość, że czuję się lepiej fizycznie, to głowa odpoczywa.
4. Techniki oddechowe i relaksacyjne
To niesamowite, jak wielką moc ma… oddech. Wystarczy kilka minut świadomego oddychania dziennie – w rytmie 4–7–8 (4 sekundy wdechu, 7 zatrzymania, 8 wydechu) – by zbić poziom kortyzolu. Pomagają też medytacja, relaksacja Jacobsona czy słuchanie muzyki relaksacyjnej.
5. Adaptogeny – rośliny, które kochają spokój
Rośliny adaptogenne to naturalne regulatory stresu. Szczególnie polecane to:
-
Ashwagandha – działa wyciszająco i poprawia jakość snu,
-
Różeniec górski (Rhodiola) – dodaje energii i poprawia nastrój,
-
Bacopa monnieri – wzmacnia koncentrację i odporność na stres.
Zawsze warto skonsultować się z lekarzem przed ich wprowadzeniem, zwłaszcza jeśli przyjmujesz inne leki.
Dlaczego warto zadbać o poziom kortyzolu?
Zbyt wysoki kortyzol przez długi czas to nie tylko większy brzuch czy trudności z zasypianiem. To również wyższe ryzyko depresji, cukrzycy, nadciśnienia, a nawet osłabienia odporności. Dlatego warto włączyć do codzienności proste rytuały, które działają kojąco – na ciało i duszę.
Ja już wybrałam – wieczory bez telefonu, więcej zieleni za oknem i rytuał porannego oddechu. Ty też możesz zrobić pierwszy krok do życia z mniejszym stresem i lepszym snem.