Światło zamiast tabletek? Terapia, która rozjaśnia nie tylko dzień, ale i nastrój

dodał: ola.zawilska1
W dzisiejszym świecie, w którym stres, zmęczenie i brak słońca często towarzyszą nam na co dzień, coraz częściej sięgamy po nowoczesne, ale naturalne metody dbania o zdrowie i samopoczucie. Jedną z nich jest terapia światłem, znana również jako fototerapia – prawdziwy hit wśród entuzjastów wellness, który zyskuje popularność nie tylko w krajach skandynawskich, ale również coraz częściej w Polsce.
Ale na czym dokładnie polega ten trend i czy naprawdę warto go wypróbować? Sprawdź sama – możliwe, że stanie się to rozwiązaniem na twoje problemy.
Czym jest terapia światłem?
Terapia światłem to metoda leczenia i wspomagania organizmu poprzez ekspozycję na specjalne źródło światła o odpowiednim natężeniu i barwie. Najczęściej używa się w tym celu specjalnych lamp emitujących światło o natężeniu od 2 500 do 10 000 luksów – czyli znacznie więcej niż typowe oświetlenie domowe.
Nie chodzi jednak o zwykłe światło – lecz o takie, które naśladuje naturalne światło dzienne, pozbawione promieniowania UV, dlatego jest bezpieczne dla skóry i oczu.
Dla kogo jest przeznaczona terapia światłem?
Terapia światłem polecana jest szczególnie osobom, które:
cierpią na sezonową depresję
mają zaburzenia snu i rytmu dobowego
czują chroniczne zmęczenie, brak motywacji lub spadek nastroju
zmagają się z zespołem jet lag po zmianie stref czasowych
chcą wspomóc leczenie depresji, lęków lub bezsenności (jako element terapii wspomagającej)
Wiele kobiet, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, zauważa u siebie tzw. „zimowy spadek formy” – brak energii, chęci do działania, przygnębienie. Terapia światłem może być łagodnym i przede wszystkim naturalnym sposobem na poprawę samopoczucia w tym okresie.
Jak wygląda taka terapia?
Sama terapia jest bardzo prosta. Wystarczy codziennie (najczęściej rano) przez 20–30 minut przebywać w pobliżu lampy terapeutycznej – np. przy śniadaniu, podczas pracy przy biurku czy czytania książki.
Nie trzeba patrzeć bezpośrednio w lampę – wystarczy, że światło dociera do oczu pod odpowiednim kątem. Ważna jest systematyczność – już po kilku dniach można zauważyć pierwsze efekty, choć pełne działanie pojawia się zwykle po 2–3 tygodniach.
Czy terapia światłem jest skuteczna?
Badania potwierdzają, że terapia światłem naprawdę działa – szczególnie w przypadku zaburzeń sezonowych. Pomaga regulować poziom melatoniny (hormonu snu) i serotoniny (hormonu szczęścia), co przekłada się na poprawę nastroju, lepszy sen i więcej energii w ciągu dnia.
Jest też stosowana wspomagająco w leczeniu depresji czy lęków, a nawet w problemach skórnych (np. w terapii niektórych odmian trądziku – choć to już inny typ fototerapii).
Czy są jakieś przeciwwskazania?
Terapia światłem jest uznawana za bezpieczną, jednak nie jest polecana osobom:
z chorobami oczu (np. jaskrą, retinopatią)
przyjmującym leki światłouczulające (np. niektóre antybiotyki, retinoidy)
cierpiącym na choroby afektywne dwubiegunowe (może nasilać fazę maniakalną)
W razie wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem lub psychoterapeutą, zanim rozpoczniemy terapię.
Ceny lamp terapeutycznych zaczynają się od około 200–300 zł, choć te bardziej zaawansowane mogą kosztować więcej. Warto wybierać lampy posiadające certyfikaty medyczne, z odpowiednim natężeniem światła (minimum 10 000 luksów).
Niektóre salony wellness i kliniki psychoterapii oferują również sesje terapii światłem na miejscu – to dobra opcja, by przetestować metodę przed zakupem własnego sprzętu. Możesz wtedy przekonać się czy takie rozwiązanie sprawdzi się również dla ciebie
Jeśli czujesz się ospała, przygnębiona czy masz problem z porannym wstawaniem i marzysz o promieniach słońca w środku zimy – terapia światłem może okazać się strzałem w dziesiątkę. To prosty, bezpieczny i naturalny sposób na poprawę jakości życia, bez efektów ubocznych i zbędnych kosztów.