Popularny napój, który wykorzystasz też do sprzątania. Doskonale myje okna i pomaga w sprzątaniu
N sklepowych półkach codziennie widzimy napój, który od ponad stu lat cieszy się wielką popularnością wśród konsumentów. Jednak niewielu z z nich wie, że ma on także inne zastosowania poza spożywczym. Tymczasem okazuje się, że może pomóc w domowych porządkach. Warto poszukać informacji o różnych nietypowych zastosowaniach coli. Powstały mniej lub bardziej zaskakujące pomysły na to, jak wykorzystać ten gazowany napój w gospodarstwie domowym i nie tylko. Jednym z nich jest mycie okien, innym odrdzewianie, a jeszcze innym usuwanie z ubrań tłustych plam. Do czego jeszcze może się przydać?
Mimo że cola kojarzy nam się przede wszystkim z napojem o dużej zawartości cukru, jest też bardzo kwaśna. Jej odczyn sprawia, że doskonale poradzi sobie z myciem gładkich, zwłaszcza szklanych powierzchni, takich jak lustra i szyby okienne. Odpowiadają za to kwas fosforowy i cytrynian sodu. Lustra i okna umyjemy wlewając colę do spryskiwacza i stosując tak samo, jak płyn do mycia szyb. Po umyciu musimy jednak spryskać powierzchnię czystą wodą i wytrzeć do sucha, aby nie pozostał na niej lepki film.
Ślady rdzy usuniemy pozostawiając na nich odrobinę napoju lub szorując powierzchnię przy użyciu szczotki lub szorstkiej powierzchni gąbki i coli. Cola sprawdzi się także do czyszczenia muszli klozetowej i wanny. Po spryskaniu powierzchni przystępujemy do szczotkowania. Pozwalamy, aby ciecz pozostała na powierzchni kilka minut, po czym spłukujemy wszystko wodą. Świetnie radzi sobie z osadami na słuchawce i baterii prysznicowej, a także z zabrudzeniami na ściankach kabiny.
Jednym z zastosowań jest przetykanie kanalizacji, jeśli nie chcemy stosować bardziej radykalnych rozwiązań. Wystarczy na noc wlać do odpływu butelkę coli. Powinna pomóc w rozpuszczeniu złogów blokujących przepływ. Rano, przed pierwszym użyciem przelewamy instalację gorącą wodą. Cola potrafi rozpuścić zaschnięte zabrudzenia i przypalenia na patelniach, rondlach i garnkach. W przypadku bardzo trudnych do czyszczenia zabrudzeń, takich jak przypalone dno, wlewamy puszkę coli do naczynia i stawiamy na gazie. Gotujemy, aż zaskorupiała warstwa zacznie odchodzić od powierzchni.
Napój sprawdzi się także jako odkamieniacz do czajnika, choć aby zadziałał, musimy pozostawić w nim colę na dłużej, najlepiej na całą noc.
Ubrania z tłustymi plamami możemy uprać w proszku do prania z dodatkiem coli. Pomoże rozpuścić tłuszcz. Równie pomocna będzie w czyszczeniu kuchenki oraz piekarnika z tłustych zabrudzeń, powstałych podczas gotowania, pieczenia i smażenia.
Mieszanka do zadań specjalnych
Jeśli borykamy się z zabrudzeniami, z którymi nie radzi sobie nawet cola, możemy połączyć działanie dwóch produktów, a efekt z pewnością nas zaskoczy. Mowa o sodzie oczyszczonej. W połączeniu z colą tworzy mieszankę bardziej agresywną, oddziałującą na plamy, złogi, tłuste i zaschnięte plamy. Musimy jednak uważać, bo takie połączenie jest bardzo musujące. Eksperymentując w ten sposób trzeba mieć w pogotowiu ścierkę.
Cola to kultowy napój, który przebojem wdarł się na sklepowe półki i ciężko byłoby ją zdetronizować. Pomijając dyskusję na temat oddziaływania słodzonych napojów na nasze zdrowie, można śmiało uznać, że w każdym domu znajdzie się dla niej jakieś zastosowanie.