W Twoich szafkach kuchennych grasują mole? Mole spożywcze to uciążliwe owady, które potrafią zniszczyć wszystkie zgromadzone przez nas zapasy. Lęgną się w mąkach, kaszach, makaronach, płatkach, bakaliach, innych produktach sypkich i suchych, takich jak choćby groch czy fasola. Skuszą się także na czekoladę. Nawet jeśli nie gromadzimy dużych zapasów żywności, są produkty, które zawsze chcemy mieć pod ręką i których nie zużywamy jednorazowo w całości. Jak je ochronić przed molami?
Mole zwykle przynosimy do domu razem z zakupionym produktem, w którym znajdują się osobniki w różnej fazie rozwoju. Niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czy np. w paczce ryżu lub kaszy ich nie ma. Co więcej, zaraz po otwarciu wszystko może wyglądać w porządku, a po jakimś czasie okazuje się, że jednak znajdujemy w opakowaniu delikatne pajęczynki, charakterystyczne dla ich obecności.
Czasami w pobliżu żywności, zazwyczaj w kuchni lub spiżarce, przeleci owad z podłużnymi szarymi skrzydełkami. Najgorzej, gdy w kuchennej szafce znajdziemy już małe białe jajeczka albo nawet larwy.
Żywność zanieczyszczona przez mole nie nadaje się do spożycia. W paczce produktu mole mogły znaleźć się już u producenta, mimo zabezpieczeń przed obecnością owadów, z których powinien on korzystać. Jeśli nie tam, to w sklepie (w magazynie lub na regale ekspozycyjnym) mogły przedostać się z innych zarażonych towarów. Niestety, jeśli przyniesiemy je do domu, zakupione produkty należy wyrzucić.
Jak pozbyć się moli z kuchni?
Jeśli zaobserwowaliśmy mole spożywcze w naszej kuchni, zróbmy dokładny przegląd wszystkich produktów. Jest szansa na to, że inwazja jeszcze się nie rozpoczęła i do wyrzucenia będzie tylko jedna rzecz. Jeśli jednak znajdziemy ślady ich obecności w kilku produktach, nie ryzykujmy i wyrzućmy wszystko. Tyczy się to także nienapoczętych paczek. Papier i plastik nie są dla moli przeszkodą. Następnie wszystkie szafki należy dokładnie umyć wodą z octem.
Kupując produkty sypkie przesypujmy je od razu do szklanych pojemników. To rozwiązanie najskuteczniej zabezpieczy nasze zapasy przed namnażaniem wszelkich szkodników. Jeśli okaże się, że w którymś produkcie były larwy, nie będą w stanie po wylęgnięciu wydostać się ze szklanego, szczelnie zamkniętego pojemnika. W najgorszym przypadku zmarnuje nam się tylko ten jeden produkt i żaden inny. Do niektórych produktów, np. do suszonych grzybów lub orzechów możemy włożyć listki laurowe, których mole nie lubią.
Jeśli zaobserwujemy dorosłego owada, który krąży po kuchni, trzeba kupić lepy. Pomogą wyłapać osobniki, które wydostały się z opakowań.
Mole nie lubią intensywnych zapachów. Możemy samodzielnie zrobić straszaki na mole. Wystarczą plasterki samoprzylepne z opatrunkami, które nasączymy wonnym olejkiem i poprzyklejamy na wewnętrznych ściankach szafek. Możemy użyć olejków eterycznych o zapachu mięty, cytryny, lawendy czy wanilii. Doskonale sprawdzi się olejek herbaciany lub eukaliptusowy. Gdy zapach zwietrzeje, nasączamy gazik ponownie lub przyklejamy nowy plasterek.
Te proste sposoby skutecznie odstraszą niechcianych gości z kuchni czy spiżarni, a nasza żywność będzie bezpieczna. Stosując się do tych kilku wskazówek unikniemy strat i niepotrzebnego stresu.