„Zawsze tylko pomieszkiwałam w światach innych ludzi.
Wprowadzałam się do nich jak do cudzych domów”.
To powieść o tym, że najtrudniejsze walki toczymy we własnej głowie.
Marie lubi dotykać nieznajomych. Intencjonalnie. „Kiedy kasjer daje mi resztę – wyznaje – przywieram palcami do jego dłoni, jakbym chciała się do niej przykleić”. Pcha się w kolejkach, siada w ścisku. Staje wśród czekających na metro lub tramwaj. W jej myślach wciąż powraca dziewczyna, która na miejsce ostatnich chwil swojego życia wybrała tory praskiego metra.
Środki lokomocji dają jej szansę na bliskość, a podróż koleją – możliwość rozmowy z samą sobą. Do wtóru kół pociągu Marie snuje opowieść o sobie, o rodzinie i słodko-gorzkim dzieciństwie; o poszukiwaniu sensu na warsztatach medytacji; o siostrze, która niespodziewanie odeszła; o strachu przed nieistnieniem; o wszystkich, którzy dobrowolnie zdecydowali się na śmierć.
To konsekwentnie rytmiczna proza, jak konsekwentny jest rytm jadącego pociągu. Pisarz Jáchym Topol powiedział, że jest pod wielkim wrażeniem książki – tego rytmu właśnie, jej dialogów i konstrukcji.
W 2021 roku Śmierteńka zdobyła Nagrodę Literacką Unii Europejskiej. Czescy krytycy są zgodni: to jedna z najciekawszych czeskich powieści ostatnich lat.