Czy czarna herbata jest zdrowa?

16 lipca 2020, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Gdy herbata została sprowadzona do Europy, była zalecana jako środek na poprawę kondycji. W Chinach stosowano ją jako środek przeciwbólowy i odtruwający organizm. Obecnie napar z krzewu herbacianego jest drugim najpopularniejszym napojem na świecie – wyprzedza ją tylko woda. Dziś przyjrzymy się temu naparowi i odpowiemy na pytanie, czy warto pić czarną herbatę!

 

Sześć kolorów herbaty

Napar z herbaty powstaje w wyniku parzenia liści i pąków roślin z rodzaju Camellia. Ich smak i aromat jest zależny zarówno od warunków, w jakich dojrzewały, jak i późniejszej obróbki. Oznacza to, że zarówno czarna, zielona, jaki biała i czerwona herbata to napar z liści tej samej rośliny, a dostrzegalne różnice są spowodowane procesami, którymi zostały poddane po zerwaniu. Najpopularniejsza w Polsce herbata czarna otrzymywana jest w wyniku więdnięcia, skręcania i utleniania (czasem błędnie określanego mianem fermentacji), po którym następuje suszenie. Produkowana z wszystkich typów herbat, najczęściej pochodzi z Indii, Kenii, Sri Lanki i Turcji. Charakterystyczny ciemny kolor powstaje w wyniku kontaktu enzymów z liści z tlenem.

Czarna czy zielona?

Badania dowodzą, że dobrej jakości czarna herbata, taka jak długo obecna na polskim rynku herbata Tylos, ma takie same właściwości prozdrowotne, co zielona. Napar ten posiada teaflawiny (polifenole polimeryczne), działające podobnie do katechin zawartych w herbacie zielonej. Lista zalet tych antyoksydantów jest bardzo długa: pomagają likwidować wolne rodniki, które uszkadzają komórki, przyspieszające starzenie się organizmu i powodują nowotwory; pomagają obniżyć poziom „złego cholesterolu” LDL, który prowadzi do miażdżycy; wychwytują istniejące związki z jonami metali ciężkich oraz zapobiegają ich powstawaniu. Co więcej, badania na świnkach morskich udowodniły, że czarna herbata niemal całkowicie zapobiega oksydacyjnym modyfikacjom białek zwierząt poddanych działaniu dymu papierosowego. Herbata również świetnie nawadnia, obniża ciśnienie i poziom cukru we krwi.

W długiej perspektywie, tradycyjna herbata ma wpływ na dobrą jakość życia. Zdaniem amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, zawartość antyoksydantów w 150 ml filiżance herbaty przyrządzonej z liści to przeszło 200 mg. Analogiczna ilość czerwonego wina zawiera 41,7 mg, a duże jabłko – 21,75 mg. Aby uzyskać tę samą ilość przeciwutleniaczy, musielibyśmy wypić 5 kieliszków wina lub zjeść dziewięć jabłek.

Przeciwwskazania

Choć herbata wpływa korzystnie na zdrowie, są momenty życia, w których powinniśmy ograniczyć jej spożycie. Ze względu na zawartość kofeiny, duże ilości herbaty nie są zalecane kobietom w ciąży i małym dzieciom. Najwięcej kofeiny ma herbata pu-ehr typu shu i hei cha. Najmniej – japońskie herbaty zielone, produkowane z liści i łodyżek, takie jak hōijcha czy bancha. Co ciekawe, na zawartość kofeiny wpływa sposób parzenia. Wbrew obiegowej opinii, długo parzona herbata ma wiele więcej kofeiny: herbata w torebkach oddaje całą kofeinę do naparu po około 7 minutach od zalania. Oznacza to, że ilość tej substancji w naparze jest wówczas większa, a nie mniejsza. Ale nawet długo parzona herbata zawiera 1/3 ilości kofeiny zawartej w kawie.

Tylos Tea

Tylos to marka należąca do Great British Tea Company England, założonej w 1883 w Wielkiej Brytanii. Do jej produkcji są wykorzystywane najwyższej jakości krzewy herbaciane, które rosną w dawnym Cejlonie. Tylos powstaje z pierwszych zbiorów w roku, nazywanych „First Flush”, które odbywają się na przełomie marca i kwietnia. Powszechnie uważa się, że jest to najlepsza i najwyższej jakości herbata spośród wszystkich zbiorów w roku.