Jojo Moyes: „Kiedy odszedłeś” – nowość!

7 czerwca 2016, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Zapraszamy do księgarni Wydawnictwa ZNAK!

33

Dalsze losy Lou z „Zanim się pojawiłeś”. Nowa powieść autorki światowych bestsellerów

Nie myśl o mnie za często…

Po prostu żyj dobrze.

Po prostu żyj.

Will

Tyle że Lou nie ma pojęcia, jak to zrobić. I trudno jej się dziwić.

A jednak Kiedy odszedłeś to nie tylko historia o podnoszeniu się po utraconej miłości, lecz także inspirująca opowieść o nowych początkach. Pamiętając o obietnicy złożonej ukochanemu, Lou stara się znajdować nowe powody, dla których warto czekać na każdy kolejny dzień.

*

Miłośnicy pisarstwa Jojo Moyes odnajdą w tej książce to, co najbardziej cenią w jej twórczości: ujmujący humor, autentyzm i zapadających w serce bohaterów. A ci, którzy jeszcze nie znają tej autorki, mogą być pewni, że po lekturze Kiedy odszedłeś popędzą do księgarń, by jak najszybciej nadrobić zaległości.

Jojo Moyes to ulubiona autorka milionów czytelników, a jej pisarstwo jest światowym fenomenem wydawniczym. Udało jej się wyrównać rekord należący do Harlana Cobena i Stephena Kinga – trzy jej książki znalazły się równocześnie na listach bestsellerów „New York Timesa”. Na listach najlepiej sprzedających się tytułów wyprzedza Marie Kondo, Paulę Hawkins czy George’a R. R. Martina.

Poprzednia książka o perypetiach Lou Clark sprzedała się w ponad 5 milionach egzemplarzy (w Niemczech utrzymywała się na pierwszym miejscu list bestsellerów przez rekordowe 46 tygodni). Film na jej podstawie trafia właśnie na ekrany kin.

Jojo Moyes: Kiedy odszedłeś
Tłumaczenie: Nina Dzierżawska
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 496
Wydawnictwo: Między słowami
Rok wydania: 2016






FORUM - bieżące dyskusje

Żółte paznokcie
Dlatego ja zmywam lakier zaraz po imprezie czy innej okazji, nie trzymam długo na paznokciach.
Tanie gotowanie
Ja nie lubię odgrzewanego,zwłaszcza z mikrofali. Jest gumowate...
Srebrna torebka, jaki kolor butów?
Z nią zawsze jest problem, lepsze są jednak stonowane kolory...
najbardziej nietrafiony prezent
Dostałam raz taki na 18-tkę - krowę ze śmiesznym napisem, chyba miało być...