Pracując przed monitorem komputera mniej lub bardziej świadomie narażamy nasze oczy na niebezpieczeństwo. Zapominamy, jak ważny jest dobór odpowiedniego oświetlenia i jak duże znaczenie mają przerwy, w czasie których pozwalamy oczom na odpoczynek. Co więcej, ignorujemy też sygnały alarmowe wysyłane przez nas narząd wzroku a martwić zaczynamy się dopiero wtedy, gdy okazuje się, że nie możemy już obejść się bez regularnych wizyt u okulisty. Jak rozwiązać ten problem?
W poszukiwaniu dobrych okularów
Systematycznie rośnie liczba osób, które mogą korzystać z komputera jedynie w okularach, okazuje się jednak, że ich zakup wcale nie rozwiązuje wszystkich problemów. Nie wszystkie okulary do komputera są jednakowo wartościowe, gdy zaś wybieramy je w sposób nieprzemyślany ryzykujemy, że bardziej zaszkodzimy niż pomożemy naszym oczom.
Jednym z najlepszych rozwiązań jest zakup okularów wyposażonych w powłokę antyrefleksyjną (tzw. okulary zerówki), a więc taką, która zapewnia soczewce maksymalną przejrzystość, eliminuje odbicia, odblaski oraz fałszywe obrazy. Powłoka ta może znajdować zastosowanie zarówno w okularach korekcyjnych, jak i w tak zwanych „zerówkach” przygotowanych z myślą o osobach, które nie mają jeszcze wady wzroku. Przyjmuje się przy tym, że powinna być podstawowym rozwiązaniem stosowanym przez osoby pracujące z komputerem.
Nowością, która coraz częściej jest rekomendowana przez okulistów jest powłoka elektrostatyczna. Zapobiega ona osadzaniu się na soczewce drobinek kurzu, co nie tylko poprawia komfort widzenia, ale również przyczynia się do tego, że same okulary są bardziej odporne na mikrouszkodzenia. Okulary noszone podczas pracy biurowej powinny być też wyposażone w filtr UV i możliwie jak najstaranniej dopasowane do kształtu twarzy osoby, która będzie je nosić.
Dwie pary okularów? Niekoniecznie!
Pracownicy biurowi, którzy ukończyli już czterdziesty rok życia borykają się z dodatkowym problemem. Praca przy komputerze męczy ich oczy, a do tego wada wzroku bywa w ich przypadku na tyle poważna, że wiąże się z koniecznością posiadania dwóch par okularów – do bliży oraz do dali. W tym momencie sytuacja zaczyna się zresztą komplikować, w natłoku obowiązków łatwo bowiem zapomnieć o konieczności wymiany szkieł, a praca w nieodpowiednich okularach oznacza dodatkowe komplikacje.
Na szczęście, postęp okulistyki niesie pomoc również tej grupie pracowników biurowych. Idealnym rozwiązaniem okazują się w jej przypadku soczewki progresywne, a więc takie, które można wykorzystywać z powodzeniem bez względu na to, czy na konkretny przedmiot spoglądamy z daleka, czy też z bliska. Wygląd takich soczewek nie różni się od tego, z jakim mamy do czynienia w przypadku rozwiązań klasycznych, różnica polega zaś na tym, że mamy do czynienia z płynną zmianą mocy. Zawierają one w sobie nie tylko część przeznaczoną do patrzenia w dal, ale również tą, która obejmuje odległość pośrednie i część do bliży. Bez względu więc na tym, jaki jest charakter pracy osoby wykorzystującej soczewki progresywne, nie musi ona pamiętać o konieczności zmiany okularów.