Zdaniem specjalistów zabieg powiększenia piersi (zwany także mammoplastyką) powinno przeprowadzać się u pacjentek w przedziale wiekowym 20 – 50 lat.
W wyniku okresu dojrzewania piersi 20-letniej kobiety są już ostatecznie wykształcone. Biust uzyskał kształt, wielkość, a brodawki nabrały definitywną barwę oraz wygląd. Chirurdzy plastyczni uważają, że w związku z tym nie ma żadnych przeciwwskazań co do przeprowadzenia zabiegu powiększenia piersi w tak młodym wieku.
Problematyka związana z zabiegiem, która ostatecznie może zadecydować o wykluczeniu pacjentki z operacji powiększenia piersi, to m.in. dieta, jaką stosuje – wiele młodych kobiet poddaje się restrykcyjnym procesom odchudzania. Następstwem jest anemia, występowanie zaburzeń krzepliwości krwi. Te czynniki decydują o ostatecznej dyskwalifikacji.
Inny problem dotyczy dojrzałości emocjonalnej tak młodej pacjentki. Lekarz w trakcie przeprowadzania wywiadu lekarskiego, zadając odpowiednie pytania, może nabrać wątpliwości i w celu ich wykluczenia zażądać od pacjentki opinii psychologa. Może również odmówić wykonania zabiegu.
Sam zabieg również wiąże się z pewnymi obwarowaniami:
– ewentualną ciążę powinien poprzedzać co najmniej półroczny okres rekonwalescencji po przebytej operacji. Taki przedział czasowy jest potrzebny, by nastąpiło zupełne wygojenie piersi.
– w przypadku, gdy pacjentka decydująca się na mammoplastykę urodziła dziecko, wykonanie u niej zabiegu nie powinno odbyć się wcześniej niż pół roku po zakończeniu laktacji. Procedura taka pozwala na odpowiednie dopasowanie implantów, chodzi tu o wielkość oraz kształt. Zmniejsza się także ryzyko wystąpienia powikłań infekcyjnych.
Wiele młodych kobiet niepokoi się, że obecność implantów może mieć negatywny wpływ, bądź w ogóle uniemożliwić w przyszłości karmienie piersią. Jest to nieprawdą.
Ważne! Powiększenie piersi nie ma żadnego wpływu na proces laktacji. Implanty zaś nie stanowią istotnego ograniczenia przy karmieniu piersią.
Spore grono młodych pacjentek, które odwiedzają gabinety medycyny estetycznej z myślą o poddaniu się mammoplastyce, nie kieruje się wbrew obiegowej opinii tylko i wyłącznie chęci upiększenia się. Problematyka jest o wiele bardziej złożona.
Rozróżnia się dwie grupy pacjentek:
I. Dziewczęta tuż po osiągnięciu dojrzałości płciowej, u których piersi nie rozwinęły się wcale, bądź prawie wcale.
II. Młode mamy, u których po okresie karmienia piersią, biust utracił jędrność. Wiele pacjentek porównuje go do „pustego worka”, jest to wynikiem ubytku tkanki gruczołowej, do którego często dochodzi na skutek karmienia.
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku pacjentek w średnim wieku, które chcą się poddać zabiegowi powiększenia piersi. Istotną rzeczą, jaką trzeba brać tu pod uwagę, jest fakt, że po ukończeniu 50. roku życia ryzyko zachorowania na nowotwór piersi zwiększa się. Zanim pacjentka zostanie poddana zabiegowi, poddawana jest przedtem szczegółowym badaniom pod kątem profilaktyki onkologicznej.
Czynniki, które stanowią o tym, że dojrzałe kobiety decydują się na operację, to przede wszystkim utrata jędrności biustu, który z wiekiem staje się obwisły. Taki stan rzeczy wpływa znacząco na komfort życia. Brak akceptacji własnego ciała, uczucie bycia nieefektowną, mogą w skrajnych przypadkach doprowadzić do depresji.
Zabieg wszczepienia implantów u pacjentek dojrzałych połączony jest zazwyczaj z plastyką piersi, efektem jest wymodelowanie biustu i jego podniesienie – odzyskuje on kształt oraz jędrność.
Sposobów na powiększanie biustu jest kilka, wciąż najbardziej popularne jest wszczepienie implantów. Implanty dzielimy na anatomiczne i okrągłe. Ich wybór zależy od budowy ciała, rozmiaru oraz stanu piersi, a także ograniczeń i możliwości wystąpienia powikłań po powiększeniu.
Protezy piersiowe (implanty) wypełnione są:
– żelem silikonowym
– roztworem soli fizjologicznej
– jednym i drugim.
Wszczepienie implantu polega na umieszczeniu go pod mięśniem lub gruczołem piersiowym. Po zabiegu zaleca się noszenie przez okres 4 – 6 tygodni specjalnego biustonosza uciskowego.
Decydując się na ten rodzaj zabiegu należy pamiętać, iż jest to operacja wykonywana w znieczuleniu ogólnym. Jak każda operacja, wiąże się z możliwością wystąpienia powikłań pooperacyjnych, m.in. infekcją dookoła implantu – pojawia się ona zazwyczaj w pierwszym tygodniu po zabiegu. Zwalcza się ją antybiotykami. Bardzo rzadko konieczne jest czasowe usunięcie implantu.
W temacie trwałości implantów, zaleca się po upływie 10 lat przeprowadzić kontrolne badania diagnostyczne i ewentualnie wymienić implanty.
Alternatywą dla powiększania piersi implantami są coraz częstsze zabiegi nieoperacyjnego powiększania biustu za pomocą kwasu hialuronowego i komórek macierzystych.
Powiększanie piersi za pomocą kwasu hialuronowego (preparatem Macrolane), należy do nieinwazyjnych metod. Specyfikacja owego produktu bazuje na stabilizowanym kwasie hialuronowym pochodzenia zwierzęcego.
Metoda ta polecana jest pacjentkom, które decydują się na powiększenie małych piersi i poprawę ich jędrności. Zabieg przeprowadzany jest w warunkach ambulatoryjnych, przy znieczuleniu miejscowym.
Procedura zabiegu kwasem hialuronowym polega na wykonaniu przez specjalistę niewielkich nacięć na piersiach, następnie wprowadzany jest w nie preparat kwasu. Po zakończeniu wstrzyknięć pierś poddana zostaje specjalnemu masażowi, dzięki któremu uzyskuje jednolitość w dotyku, oraz wyeliminowane zostają tym sposobem nierówności i grudki.
Niedogodnością po zabiegu jest możliwość wystąpienia niewielkiej opuchlizny, zaczerwienienia, a także wzmożonej wrażliwości na ból. Objawy ustępują w ciągu kilku dni.
Wokół piersi zakłada się plastry modelujące na okres 7 dni. Nie ma potrzeby pozostawania po zabiegu w szpitalu.
Żel jest w pełni przyswajalny przez układ immunologiczny, prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji alergicznej jest znikome.
Efekt po zabiegu utrzymuje się od półtora do dwóch lat. Związane jest to z tym, że kwas hialuronowy wchłaniany jest przez organizm.
Jednym z innowacyjnych zabiegów jest powiększanie piersi przy pomocy komórek macierzystych. Komórki te charakteryzują się dużym potencjałem rozwojowym.
Komórki macierzyste, które wykorzystuje się do zabiegu, uzyskiwane są z tkanki tłuszczowej pacjentki za pomocą liposukcji. Pobierane są m.in. z ud, pośladków, brzucha.
Zabieg odbywa się etapowo. Po pobraniu komórki odwirowywane są w specjalnym aparacie, w którym mają dogodne warunki do wzrostu i podziału. Gdy połączą się z tkanką tłuszczową, powstaje zawiesina. Owa zawiesina jest następnie wstrzykiwana w pierś, w okolice pod i nad gruczołem piersiowym. Tu przekształca się w tkankę tłuszczową, z której zbudowana jest pierś.
Zabieg odbywa się w znieczuleniu miejscowym, trwa 1 – 2 godziny. Pacjentka pozostaje w szpitalu dobę. Po zabiegu zaleca się noszenie specjalnej bielizny uciskowej naokoło miejsca, w którym pobrano tkanki.
Nie ma ryzyka odrzucenia wszczepu, żaden bowiem element wszczepiany nie jest ciałem obcym, tylko wyłącznie tkanką pacjentki.
Powikłania pozabiegowe zdarzają się niezwykle rzadko, są to najczęściej krwiaki i obrzęki. Przy tej metodzie powiększenia piersi uzyskuje się miseczkę o rozmiar większą.
Zabieg nie należy do trwałych, podobnie jak w przypadku zastosowania kwasu hialuronowego, przeszczepiona tkanka ulega wchłonięciu po około 18 – 24 miesiącach.
Źródła: nowoczesneleczenie.pl, Coleman SR „Structural fat grafting”.