Udało się! Po zaciętej, czterosetowej walce, Polska jest Mistrzem Świata w siatkówce! Jest to drugi raz w historii! Poprzedni tytuł zdobyliśmy w 1976 w Montrealu!
Finał odbył się w Katowickim Spodku. Tłumy kibiców oglądały tą emocjonującą rozgrywkę z hali, strefy kibica i własnych domów! Był to też pierwszy mecz tych mistrzostw, transmitowany bez dodatkowych opłat!
A zaczęło się bardzo niekorzystnie dla Polski. Straciliśmy pierwszego seta i jak się okazało…ostatniego! Nie można powiedzieć jednak, żeby to była łatwa wygrana. Brazylijczycy walczyli o każdy punkt, bronili się zaciekle i równie agresywnie atakowali. Do ostatniego momentu nic nie było przesądzone. Ciśnienie podskoczyło kibicom kiedy reprezentacja w drugim secie zyskała dużą przewagę (11:17), a następnie ją straciła! Również w czwartym secie był moment, kiedy Brazylia prowadziła o punkt! Jednak ostatecznie wynik ukształtował się na poziomie Brazylia – Polska 1:3 (25:18, 22:25, 23:25, 22:25)!
Kto doprowadził nas do zwycięstwa? Oto skład reprezentacji z najważniejszego meczu: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Dawid Konarski, Paweł Zagumny, Karol Kłos, Mariusz Wlazły, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Paweł Zatorski, Marcin Możdżonek, Mateusz Mika, Rafał Buszek.
Nie zapominajmy jednak o trenerze! Stéphane Antiga czyli francuski siatkarz, od momentu wybrania budził wiele kontrowersji. Pracę z reprezentacją rozpoczął w maju 2014.
– Niektórzy ludzie mówili, że drużyna jest za młoda i niedoświadczona, a ja jestem takim trenerem. Niech mówią za nas wyniki. Oczywiście, nie jestem najlepszym trenerem świata, cały czas się uczę, ale stworzyłem drużynę, która naprawdę jest drużyną. Mamy marzenie, którego spełnienie jest bardzo blisko – powiedział Stephane Antiga po wygranym półfinale z Niemcami.
Na słowa uznania zasługują również nasi kibice. Dopingowali reprezentację pełną piersią. Meczowi towarzyszyły śpiewy: deszcze niespokojne i sto lat. Również liczone było każde odebranie piłki przez naszych. A na samym końcu: dziękujemy!