Ostatnio postanowiłam przerzucić się na tańsze produkty. Wcześniej jak kupowałam podkład, to wybierałam firmy typu Rimmel, Maybelline, czyli wszystkie w cenie 25+ :) Od jakiegoś czasu postanowiłam z nich zrezygnować, ponieważ nie dawały jakiegoś zniewalającego efektu i bardzo ciężko było dobrać odpowiedni kolor.
Najjaśniejszy był za jasny dla mnie, tak że wyglądałam jak trup, a odrobinę ciemniejszy był za ciemny dla mojej cery, strasznie się odznaczał. Mam z Maybelline jeden podkład, który od końca zeszłego roku czeka na lato, gdy cera będzie bardziej opalona, ale jak na razie nie nadaje się. Dlatego skierowałam się w stronę tańszych i polskich firm, takich jak Soraya, czy Lirene. Kosmetyki nie dochodzą z ceną nawet do 20 zł, a ich jakość jest bardzo dobra. I co najważniejsze bardzo łatwo wybrać odpowiedni kolor.
Dzisiahttps://urodaizdrowie.pl/wp-admin/post.php?post=306259&action=editj przygotowałam recenzję podkładu z Sorayii. Jest to seria Profesjonalnej Szkoły Makijażu Make Up Kryjący natural effect.
Sposób użycia i skład:
A teraz trochę ode mnie :) Mam go już ponad dwa miesiące i jeszcze trochę go jest. Jak na 30 ml dosyć wydajny. Tam przy opisie producent pisał, że najlepiej się sprawdza przy skórze normalnej i suchej. Ja mam mieszaną i u mnie też się świetnie sprawdzał, chociaż strefę T trzeba było zmatowić pudrem. Konsystencje ma idealną, nie jest za gęsty, ani nie jest za rzadki. Po kontakcie ze skórą daje efekt kremu nawilżającego, dzięki czemu idealnie wchłania się w skórę. Jest po prostu na twarzy nie widoczny. Ja mam najjaśniejszy odcień, który jest dokładnie taki, jak kolor mojej skóry na twarzy. Fluid ma odcień bardziej różowawy, dzięki czemu jeszcze lepiej „utożsamia” się z naszą skóra. Podsumowując-Plusy:
- świetnie nawilża
- dobrze kryje
- nie zapycha porów
- wtapia się w naszą skórę, dając naprawdę naturalny efekt, bez efektu maski
- łatwo dobrać odcień.
- po nałożeniu skóra staje się miękka i gładka
- wydajny
I oczywiście minusy:
- Tubka przez to, że ma matową zakrętkę szybko się brudzi (widać to nawet na zdjęciu)
- No i chyba więcej minusów nie znajdę:)
Koszt takiego fluidu to 9,99 w promocji (które są bardzo często), a chyba 13,99 bez promocji. Składam głęboki ukłon w stronę tej firmy i znowu to powtórzę bo kolejny raz mi się to potwierdziło, że tanie wcale nie znaczy gorsze. Ja jestem zadowolona bardzo z tego podkładu, a na testowanie czeka już podkład z Lirene Matujący, który też cenę ma bardzo przystępną:)
Polecam Wam wypróbowanie tańszych podkładów, może, tak jak ja, przekonacie się do nich i nie będziecie wydawać ponad 30 złoty na coś tej samej jakości :) W sumie co za szkodzi spróbować:)
Pozdrawiam
Absurdalna:)
PO WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI ZAPRASZAM WAS NA MOJEGO BLOGA!
ABSURDA.BLOG.PL