Fiszki od Wydawnictwa Cztery Głowy – recenzja

16 maja 2014, dodał: snoove
Artykuł zewnętrzny

W tym roku zdaję maturę, a że miałam przerwę w nauce i to aż trzyletnią, więc między innymi powtórzenia wymagał język angielski. Postanowiłam uczyć się sama, więc ucieszyłam się, gdy pod koniec kwietnia otrzymałam kilka pomocy naukowych od Wydawnictwa Cztery Głowy, co pomogło mi jeszcze raz utrwalić niezbędne informacje do egzaminu pisemnego i ustnego. Korzystałam z następujących publikacji:

Fiszki – konstrukcje egzaminacyjne dla zaawansowanych

kon

 

Fiszki – wyrazy zdradliwe

zdr

Fiszki – najczęstsze błędy

bledy

 

Fiszki – amerykański kontra brytyjski

amer

 

Każde z tych wydawnictw to aż 100 fiszek – bardzo przejrzyście zredagowanych, mieszczących się w eleganckim pudełku utrzymanym w granatowo-niebieskiej kolorystyce z charakterystycznym motywem brytyjskiej flagi. Dzięki temu nie zniszczą się, nie pogniotą i zawsze będą w pogotowiu, gdy ktoś z bliskich lub znajomych będzie chciał z nich skorzystać przed swoim egzaminem. Pudełeczko mieści się bez problemu w najmniejszej mojej torebce (a jest naprawdę mała, uwierzcie!) lub w kieszeni kurtki, więc towarzyszyło mi i w kolejce do lekarza, i w autobusie, gdy jechałam na kolejne egzaminy maturalne. To bardzo poręczna, a przy tym pełna przydatnych informacji pomoc naukowa.

Jak wynika z opisu, można się z niej uczyć nawet do egzaminów certyfikatowych, o których na razie nie marzę, ale nie wiadomo, co przyniesie przyszłość:) Dzięki przeglądaniu fiszek, wzrokowo utrwalamy sobie spotykane we wszelkich testach egzaminacyjnych konstrukcje, rozszerzamy słownictwo, poznajemy wyrazy „zdradliwe” czyli „false friends”, czyli o innym znaczeniu niż domyślne, wynikające z podobieństwa do języka polskiego, a gdy nie ma możliwości czytania ich sobie, możemy skorzystać z nagrań mp3 – naprawdę wyraźnych i dobrej jakości, które można pobrać dzięki użyciu kodu podanego na każdym opakowaniu.

To nauka w formie quizu, a więc o wiele przyjemniejsza niż tradycyjne wkuwanie – dzięki kolorowym przekładkom można posegregować fiszki na te już opanowane i te do nauczenia się. Dzięki tej powtórce nie miały już przede mną tajemnic angielskie idiomy, wyzbyłam się wielu błędów, często popełnianych zarówno w mowie, jak i w piśmie, poznałam wiele amerykańskich odpowiedników brytyjskiego angielskiego i dzięki temu szłam pewniejszym krokiem na pisemną i ustną maturę z angielskiego (tę ostatnią zdałam na 66%, co przy moich zdolnościach językowych i braku czasu na systematyczną naukę jest naprawdę sukcesem!). Polecam i Wam tę przyjemną i skuteczną formę nauki, zwłaszcza gdy do egzaminu jest niewiele czasu i trzeba szybko przyswoić potrzebną wiedzę!

Monika