Mówi się, że co kraj, to obyczaj. Także kulinarny. Dania, które w jednej części świata uchodzą za przysmaki, w innych budzą niesmak i niedowierzanie. Poniższy ranking zawiera 10 potraw, których przeciętny Polak nie miałby ochoty wziąć do ust.
10. Cuy – kultowe danie na Ekwadorze
To znana nam doskonale… świnka morska, podawana w całości, wraz z wąsikami i pazurkami. Serwuje się ją bez zbędnych dodatków i przypraw, grillowaną na rożnie. Mniej popularne formy to cuy faszerowana warzywami albo gotowana w zupie. Ekwadorczycy zjadają kilkadziesiąt milionów świnek rocznie ze względu na ich wyjątkowe wartości odżywcze.
9. Escamoles – meksykański przysmak
Z pozoru wygląda całkiem normalnie, jak danie z białej fasoli. W rzeczywistości są to jednak jaja czarnych meksykańskich mrówek. Ponoć w smaku są maślane i lekko orzechowe. Podaje się je najczęściej wraz z zestawem warzyw.
8. Barany mongolskie
Mongołowie lubią tłusto jadać, a barany są ich przysmakiem narodowym. Dbają przy tym, by żadna część się nie zmarnowała. Popularne są gotowane baranie łby (razem z sierścią i kośćmi), herbata z baranim łojem, móżdżek zapiekany w kokilce. Jednak prawdziwy rarytas, serwowany tylko specjalnym gościom to… gotowane oko baranie, które zwyczajowo popija się ciepłą wódką.
7. Chipsy z Kambodży
Są chrupiące i mocno solone, turystom smakują wybornie. Cóż więc z nimi nie tak? Otóż produkowane są z odpowiednio przesmażonych pająków, cykad i świerszczy. Aż strach pomyśleć co nam trzeszczy między zębami!
6. Koreańska Sanakii
To niewielkie ośmiornice, których konsumpcja nie jest szokująca, zwłaszcza dla zwolenników owoców morza. W Korei jednak ośmiornice… żyją! Ich macki nie tylko intensywnie skręcają się na talerzu, ale także w żołądku, a samo zjedzenie uznać można za akt prawdziwej odwagi.
5. Surstromming – śledź ze Szwecji
Śledzie są bardzo popularne i smaczne pod warunkiem, że nikt ich nie przechowuje w szczelnie zamkniętej puszce przez rok. Szwedzi łowią śledzie w okresie tarła, patroszą i umieszczają w beczkach z solą, a kiedy rozpoczyna się proces fermentacji, kiszą je w puszkach. Tak przygotowane ryby wydają z siebie niewyobrażalny odór. Zalecane jest otwieranie puszek na zewnątrz lub pod wodą, najlepiej w starej odzieży, gdyż aromat błyskawicznie przenika wszystko i utrzymuje się bardzo długo.
4. Penis z Dalekiego Wschodu
Okazuje się, że na Dalekim Wschodzie bardzo popularne są penisy wołowe. Można kupić je w supermarkecie zupełnie tak jak u nas kurczaka. Popularne są penisy gotowane na parze i smażone. Co odważniejsi zjadają je… na surowo!
3. Azjatycka kopi luwak
To najdroższa na świecie kawa, której nasiona pozyskuje się z… odchodów drapieżnego ssaka z rodziny łaszowatych. Łaskun zjada tylko najlepsze owoce kawowca, a że trawi tylko ich miąższ, nasiona są zbierane w postaci nienaruszonej. Ponoć w drogach pokarmowych łaszkuna tracą gorycz i nabierają łagodnego aromatu.
2. Weselny wielbłąd
Potrawą zazwyczaj serwowaną przez Beduinów podczas uroczystości weselnych jest grillowany wielbłąd. Faszeruje się go mięsem owczym i drobiowym, a do smaku dodaje migdały, pistacje i orzechy piniowe. Z pewnością jedzenia wystarczy dla sporej grupy biesiadników!
1. Azjatycki balut
To przysmak mieszkańców Laosu, Wietnamu i Kambodży, zasłużenie zajmujący pierwsze miejsce. Balut jest niczym innym jak kaczym jajkiem z dobrze uformowanym zarodkiem w środku. Zarodek zjada się wraz z kośćmi i dziobem, a dla smaku doprawia solą, chili i octem.