Konkurs z Goplaną – wyniki!

11 czerwca 2013, dodał: Redakcja

Artykuł zewnętrzny

Miło nam poinformować, że nasz słodki konkurs z marką GOPLANA cieszył się Waszym ogromnym zainteresowaniem. Wszystkie Wasze wypowiedzi były naprawdę apetyczne i mieliśmy ogromny kłopot z wyborem laureatów. Ostatecznie wygrały następujące komentarze:

1) kgolianek…

Mój ulubiony smakołyk marki Goplana to RAJSKIE MLECZKO. Kiedy je pałaszuję jestem w siódmym niebie, a robię to w siedmiu doskonałych krokach:
Krok 1 – Jestem tuż u bram raju. Oto otwieram czekoladowe kwadratowe wrota, a właściwie to je doszczętnie niszczę.
Krok 2 – Moim oczom ukazuje się niebiańska miękkość, otoczona zewsząd brązową skorupką. W drugim kroku burzę tylną kwadratową ściankę.
Krok 3 – Krążę wokoło. Nie mam wyjścia, muszę zrujnować jedno prostokątne skrzydło.
Krok 4 – Wciąż nie mogę dostać się do celu. Pochłaniam więc przeciwległą ściankę.
Krok 5 – Mmm, ta słodka osłonka jest tak pyszna, że momentalnie znika czekoladowy sufit.
Krok 6 – I w końcu JEST! Pianka w całej okazałości, na brązowej podłodze. Zanim zdążę dokładnie się jej przyjrzeć, za jednym zamachem w moich ustach ginie jej połowa.
Krok 7 – Nie ma już odwrotu. Druga cześć niebiańskiej słodyczy kończy swój żywot.
Chcę przeżyć Niebiańską Przyjemność jeszcze raz! Znowu więc stawiam kroki u bram raju …

2) aleksandra…

Kocham kocham kocham śliwki w czekoladzie. Dlaczego? Nie mam zielonego pojęcia :) To chyba jeden z tych niewytłumaczalnych powodów. Uwielbiam wszystkie słodycze. Śliwki w czekoladzie zjadłam przypadkowo. I przypadek stał się przeznaczeniem. I od tego momentu gdy jest mi źle, to tylko te śliwki są moim lekarstwem. Nie obchodzą mnie wtedy kalorie. Szukam czegoś innego.. czegoś co nie będzie zwyczajne.. czegoś co mnie zadowoli, da uśmiech na twarzy i radość z bycia człowiekiem, który może tego skosztować. Może to są moje uzasadnienia? Nie wiem. Wiem jedno. Moja miłość do śliwek w czekoladzie jest tak samo mocna jak miłość śliwek w czekoladzie do mnie. No bo niby jakim sposobem zawsze są w mojej jak ja to nazywam “leczniczej półce”?

3) nogawkuchni…

Wasz słodki i niezwykle przyjemny konkurs zainspirował mnie do stworzenia wierszyka, zapewne banalnego, nieskomplikowanego, z prostymi rymami, ale radosnego i prosto od osłodzonego słodkościami serducha, a oto on:

Zadanie bardzo trudne w konkursie ustanowiliście,
I do piorunującej burzy mózgu mnie zmotywowaliście.
A dlaczego,że tak trudne jest to konkursowe zadanie ja się wypowiadam,
Bo ciężko jest wybrać jeden produkt,gdy za wszystkimi słodyczami Goplany tak przepadam.
W pierwszym momencie pomyślałam,że najlepsza jest mleczna czekolada,
Ale wybrać tylko jedną słodycz z całego asortymentu wręcz nie wypada.
Pyszne jest także delikatne ptasie mleczko,
Od problemów, stresu i smuteczków jest świetną,słodką ucieczką.
Do mego serca przypadła również czekolada o smaku pinacolada,
Bo niezwykłe koktajlowe,imprezowe,drinkowe nadzienie w sobie posiada.
A gorzka czekolada jest rozpływająca się w ustach,
Plusem jej jest też to,że jest wartościowa,dodaje energii i jest dzięki niej bardzo pożywna rozpusta.
Całą rodzinką krówki Goplany uwielbiamy,
Na co dzień i od święta życie sobie nimi osładzamy.
Aby wywołać uśmiechnięte minki u mojej rodzinki,
Serwuję wszystkim kukułki i miętowe oraz owocowe landrynki.
A w mojej torebce zawsze jakiś Grzesiek się ukrywa,
Jednak jest tak wyjątkowy,że nigdy tam długo nie przebywa.
A te różnorakie,różnorodne cukierkowe torciki nowe,
To dopiero są genialne rarytasy słodyczowe.
Także sami widzicie jaki ciężki dylemat mam,
Więc którą słodycz najbardziej uwielbiam raczej nie podam.
Odpowiedź może być tylko jedna i zapewne niejednemu dobrze znana,
Każda ze słodyczy Goplany jest przeze tak samo bardzo uwielbiana.
Pozdrawiam.
Edyta,nogawkuchni(blog:nogawkuchni.blogspot.com)

4)vingag…
Witam Was, mam na imię Natalia i jestem czakoladoholiczką. Przyznaję się do tego z pełną świadomością.
Kiedy to się zaczęło? Nie wiem dokładnie, ale już w dzieciństwie pewne było, że jeśli będę miała do wyboru kilka smakołyków, bez wahania sięgnę tłustymi łapkami po kostkę czekolady.
Później było jeszcze gorzej. Jeśli nie miałam możliwości, by zjeść ukochany przysmak, usiłowałam zastąpić go szklanką mocnego kakao, czekoladowym murzynkiem babci czy cukierkiem. Do dzisiaj nie wyleczyłam się z tego. Nic a nic. Jeśli nie mam w szufladzie zapasowej awaryjnej tabliczki, czuję się źle, jakby było mi czegoś brak.
Z kim grzeszę najczęściej? Z Goplaną, oczywiście. A dokładnie, od lat moim ulubionym przysmakiem pozostaje klasyczna gorzka, od Goplany właśnie.
Kiedy czuję jej ciężki, kakaowy, gęsty smak, wiem, że jestem u siebie. Wiem, że nic nie brakuje mi do szczęścia.

Liczę się tylko ja i ten smak. Świat dookoła pędzi, a ja stoję w miejscu. Znikają wszelkie problemy, troski… Jak, pytacie?
Ona je odpędza. Nie pytajcie, jak to działa, bo sama nie wiem. Wiem tylko, że nawet w najgorszy dzień wystarczy kostka klasycznej gorzkiej i nic się nie liczy.
Nazywacie to uzależnieniem? Ja nazywam to przyjemnością. W dzisiejszych czasach, zagonionych i tak trudnych, należy nam się chwila odpoczynku. Wy macie seriale, książki, muzykę, ja – mam magiczne kostki od Goplany.
Czy mam zamiar to leczyć?
Po co???

5) izakowalik…

Jestem osobą wierną swoim upodobaniom. Jeżeli polubię jakieś buty, to noszę je, aż się zniszczą, jeżeli polubię jakiś smakołyk, to jestem mu wierna aż po grób!
Mama nauczyła mnie, że prostota jest w cenie i że mniej czasami znaczy więcej. Będąc kilkanaście lat młodsza, niż teraz nie do końca rozumiałam o co jej chodzi i tylko patrzyłam na nią znad fioletowego papierka czekolady mlecznej Goplana.
Teraz rozumiem. I dalej zajadam się tą samą czekoladą. Bo to jest właśnie prostota, klasyka, która zawsze się obroni. Kremowy śmietankowy smak, konsystencja rozpływająca się w ustach i zapach, który sprawia, że mam ochotę pochłonąć całą tabliczkę od razu… Niezależnie od tego, czy mam 12 czy 25 lat. To właśnie jest mój argument na to, że klasyczna czekolada mleczna Goplana to smakołyk na wagę złota, niepowtarzalny!

6) magdagor84

Przyszedł do mnie wujek Sławek.
Przyniósł wielką Goplanowską czekoladę,
z orzechami, z rodzynkami
W pięknym papierku z obrazkami.
Jeśli będę grzecznie siedzieć Mama da mi ją po obiedzie…
Choć zamknięta jest szuflada wszędzie pachnie Goplanowska czekolada
Układanki chce układać –
wszędzie pachnie czekolada.
Gdy do książki sobie siadam –
wszędzie pachnie czekolada.
Kiedy z lalką sobie gadam –
wszędzie pachnie czekolada.
Czy Ktoś może mi powiedzieć,
kiedy będzie po obiedzie?
Bo nie mogę żyć w spokoju,
gdy ten zapach czekolady Goplana jest w pokoju!

Laureaci zostaną powiadomieni drogą pocztową. Serdeczne gratulacje no i… do czekoladowego!

Do wygrania było 6 zestawów nagród, w każdym zestawie znajdują się następujące Torciki marki Goplana

Torciki orzechowo-czekoladowe
Torciki orzechowo–śmietankowe
Torciki truflowo–pistacjowe
Torciki waflowo–karmelowe

Torciki świetnie pasują zarówno do porannej kawy w biurze, jak i popołudniowej herbatki w rodzinnym gronie! Aby móc skosztować słodkości należy w komentarzu pod tym artykułem podać swój ulubiony smakołyk tej marki z uzasadnieniem, dlaczego wybór padł akurat na ten produkt. Najciekawsze wypowiedzi zostaną nagrodzone! Podpowiedzi szukaj tutaj: www.goplana.pl

A oto nasze nagrody:

Torciki marki Goplana

Torciki marki Goplana to innowacyjne cukierki z trójwarstwowymi nadzieniami o intrygujących połączeniach smakowych, oblane prawdziwą, deserową czekoladą.

Nowe cukierki Torciki od Goplany, to idealny sposób na wyrażenie słodkich uczuć. Na propozycję marki składają się: Torciki orzechowo-czekoladowe, orzechowo–śmietankowe, truflowo–pistacjowe i waflowo–karmelowe.

Torciki orzechowo-czekoladowe stanowią połączenie chrupiącej masy orzechowej i aksamitnie czekoladowej. O wyjątkowości Torcików orzechowo-śmietankowych przesądza delikatny orzech z uwodzącą nutą śmietanki i wanilii. W Torcikach truflowo-pistacjowych intensywny smak trufla złamano pistacjowym marcepanem. Z kolei Torciki waflowo-karmelowe to połączenie orzecha, słodkiego karmelu i kawałków kruchego wafelka. Jedyne na rynku cukierki z trójwarstwowym nadzieniem są dostępne w poręcznych torebkach oraz na wagę.