„Plan: żyć długo i szczęśliwie’ – recenzja

1 kwietnia 2013, dodał: milagro

Artykuł zewnętrzny

Alisa Bowman: „Plan: żyć długo i szczęśliwie. Jak ratowałam swój związek, gdy skończyła się bajka”

W księgarniach aż roi się od poradników, których autorzy chcą nas przekonać, że to właśnie oni znają najlepszą receptę na udane małżeństwo aż do śmierci. Czytamy je, a następnie odkładamy na bok, uznając, że z naszym związkiem nic się nie da zrobić, bo znacznie odbiega od książkowej doskonałości… Alisa Bowman udowadnia, że o wiele więcej życiowej mądrości możemy uzyskać, poznając historie mniej idealnych małżeństw, takich jak np. jej i Marka.

Z ironicznym dystansem traktuje wszelkie instytucje pomagające parom borykającym się z problemami i dyskutuje z autorytarnymi uwagami wyczytanymi w poradnikach. Postanawia sama zawalczyć o swoje szczęście i reanimuje związek metodą prób i błędów. Swoje wzloty i upadki zapisuje na kartach tej przezabawnej, a momentami także wzruszającej książki. Całość jest utrzymana w formie pamiętnika, nie zachowującego chronologii zdarzeń. Autorka nawiązuje do różnych etapów swojego życia – również z czasów przedmałżeńskich. Pokazuje, jak różnorodne doświadczenia wpływają na życie kobiety i kształtują jej charakter. Jest kobietą samodzielną, przyjmującą nawet na swoje barki konieczność utrzymania rodziny, gdy zachodzi taka potrzeba. Jednak w całej swej sile pragnie być kochana i zapewniana przez męża o uczuciach. Próbuje przebić się przez emocjonalne blokady i bardziej zaangażować męża w życie rodzinne. Nie wstydzi się pisać o chwilach słabości i zwątpienia, ujawniać agresywnych myśli czy fantazji wynikających z poczucia niespełnienia. Jej wskazówki są bardzo cenne, gdyż wynikają z osobistych przeżyć i zostały sprawdzone w praktyce – a więc nie są tylko wytworem specjalistów od psychologii, oglądających ludzkie problemy zza biurka.
Ta lektura łączy przyjemne z pożytecznym – uczy bawiąc. Poleca ją gorąco nie tylko znudzonym mężatkom!