Chłopiec czy dziewczynka – jak sprawdzić?

10 października 2012, dodał: LTM
Artykuł zewnętrzny

To pytanie zadaje sobie większość rodziców. Wielu z nich chce poznać płeć swojej pociechy jeszcze przed narodzinami. Jednak prognozowanie na podstawie zachcianek przyszłej mamy lub kształtu jej brzuszka powinniśmy traktować jako dobrą zabawę. Jedynym sposobem na to, by dowiedzieć się, czy będziemy mieli córkę czy syna są badania prenatalne.

Płeć naszego dziecka jest uwarunkowana już w chwili zapłodnienia. Kobieca komórka rozrodcza zawiera chromosom X, natomiast plemnik – X albo Y. Jeśli nastąpi połączenie XX – będziemy się spodziewać córeczki, natomiast przy kombinacji XY – synka. Jednak stwierdzić to lekarz może dopiero po kilku miesiącach od poczęcia.

Wróżenie z brzuszka

Przyszli rodzice uciekają się więc – zwłaszcza na początku ciąży – do innych metod na określenie płci dziecka. Panuje wśród nich przekonanie, że można ją stwierdzić na podstawie „objawów” występujących u kobiety w ciąży. Ciocie i babcie często pytają na przykład o to, na jakie smaki mają ochotę przyszłe mamy. Jeśli wybierają słodycze – prognozują, że urodzi się dziewczynka. Jeśli natomiast ciężarna przyzna, że woli potrawy kwaśne i ostre – wyrokują, że to będzie chłopiec. Innym babcinym sposobem na stwierdzenie płci dziecka jest ocena nastrojów kobiety w ciąży – podobno te, u których w tym czasie występują duże wahania samopoczucia spodziewają się córki.

Istotne jest też ponoć to, jak zmienia się ciało podczas ciąży. Jeśli na przykład w tym czasie rośnie głównie brzuszek, a na biodrach czy udach nie przybywa kilogramów, jest większe prawdopodobieństwo, że urodzi się synek. O tym, że w brzuszku rozwija się chłopiec świadczyć ma także to, że przyszła mama wyjątkowo pięknie wygląda, a jej cera promienieje. Ludowe wierzenia mówią bowiem o tym, że dziewczynka „zabiera urodę”.

Niektóre kobiety są tak ciekawe płci maluszka, że uciekają się nawet do wróżenia z obrączki. Jeśli po zawieszeniu jej na nitce przed brzuszkiem zacznie wykonywać ruch wahadłowy – będzie dziewczynka, a jeśli będzie się kręcić w kółko – chłopiec. Inna wróżba to zabawa w numerologię – podobno płeć dziecka możemy poznać, jeśli doda się do siebie wiek przyszłej mamy w momencie zajścia w ciążę oraz numer miesiąca, w którym to nastąpiło. Nieparzysta liczba ma wskazywać na córeczkę, parzysta – na synka.

To na pewno będzie…

Te babcine sposoby na określenie płci maluszka należy jednak traktować jako dobrą zabawę. Pewność mogą nam dać tylko badania prenatalne. Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość. – Płeć możemy poznać podczas USG wykonanego około 15-16. tygodnia ciąży, bo dopiero wtedy widoczne są narządy płciowe dziecka – mówi ginekolog dr n. med. Rafał Kocyłowski z poznańskiego Centrum Badań Prenatalnych PreMediCare w Szpitalu Med Polonia. Jeśli badanie przeprowadzane jest przez doświadczonego specjalistę, który dysponuje nowoczesnym ultrasonografem, zyskujemy niemal stuprocentową pewność. Jednak nie zawsze stwierdzenie płci maluszka jest możliwe. Jest to bowiem uzależnione nie tylko od etapu jego rozwoju, ale też ułożenia w brzuchu mamy. Może się zdarzyć, że podczas badania dziecko ułoży się tak, że lekarz nie będzie w stanie jednoznacznie określić jego płci. Jeśli natomiast ciąża jest mnoga jeden z maluchów może zasłonić akurat brata lub siostrę.

Choroba z chromosomu X

Poznanie płci dziecka ma jednak znaczenie nie tylko w kontekście tego, jakiego koloru ubranka kupić lub jak urządzić pokoik pociechy. Jest istotne przede wszystkim ze względu na zdrowie maluszka, zwłaszcza w przypadku rodziców, którzy są „nosicielami” poważnych dziedzicznych chorób związanych z wadami genów na chromosomach odpowiedzialnych za płeć. – Z płcią wiąże się prawdopodobieństwo wystąpienia u dziecka określonych chorób genetycznych, na przykład hemofilii, zaburzeń rozpoznawania barw czy dystrofii mięśniowej. Wynika to z faktu, że geny odpowiadające za te schorzenia znajdują się na chromosomie X – wyjaśnia dr Rafał Kocyłowski z PreMediCare w Med Polonii. Chłopcy posiadają tylko jeden taki chromosom pochodzący od mamy, dlatego też jeśli znajdzie się na nich zmutowany gen – zachorują. W przypadku dziewczynek sprawa wygląda inaczej, ponieważ posiadają one dwa chromosomy X – po jednym od mamy i taty. Jeśli więc na jednym z nich znajduje się gen zmutowany, a drugi posiada gen prawidłowy, istnieje szansa na to, że się zrównoważą, co chroni kobiety przed chorobami. Zachorowanie u dziewczynki następuje dopiero wtedy, gdy oba chromosomy X przenoszą chorobowy gen lub gdy gen zmutowany zdominuje ten prawidłowy, co zdarza się znacznie rzadziej. – Właśnie z tego względu tak ważne jest wykonywanie w trakcie ciąży badań prenatalnych, które nie tylko pozwalają na określenie płci, ale także wykrycie ewentualnych chorób genetycznych i wad wrodzonych, a nawet ich leczenie jeszcze w trakcie ciąży – podkreśla dr Rafał Kocyłowski z PreMediCare w Med Polonii.

Być może w przyszłości będzie można dużo wcześniej niż obecnie dowiedzieć się, jakiej płci jest nasze dziecko. Naukowcy pracują bowiem nad tym, by informacje takie czerpać z wyników badań prenatalnych betaHCG. Wykryli bowiem, że płeć dziecka wpływa na poziom tego, produkowanego już na wczesnym etapie ciąży, hormonu. Zgodnie z wynikami ich badań już 16. dnia ciąży był on o około jedną piątą wyższy u kobiet, które urodziły dziewczynki. Jest więc szansa na to, że za jakiś czas płeć dziecka będzie można poznać już kilkanaście dni po zapłodnieniu.