„Dziewczyna w czerwonej pelerynie” – recenzja

22 grudnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Sara Blakley-Cartwright: „Dziewczyna w czerwonej pelerynie”

To powieść powstała na kanwie scenariusza filmowego według pomysłu Leonardo di Caprio, napisanego przez Daniela Lesliego Johnsona. Jest ona nową wersją znanej nam wszystkim baśni o Czerwonym Kapturku, jednak została ujęta w formę o wiele bardziej pojemną niż utwór dla dzieci. Otrzymujemy więc opowieść o istocie zła, o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, o pułapkach dorastania i nieodpowiedniego lokowania własnych uczuć. Pojawiają się oczywiście nieodzowne tu postaci: babci oraz Złego Wielkiego Wilka, który symbolizuje zło tkwiące głęboko w naturze świata.

Ludzie z tej opowieści budują sobie pozornie bezpieczny świat, barykadując się w swych domach w sennej wsi Daggorhorn. Główna, tytułowa bohaterka o imieniu Valerie czuje się odmieńcem, wśród społeczności, w której żyje już siedemnaście lat. Odczuwa też niesamowitość tej przestrzeni i tajemniczość wydarzeń, które burzą jej harmonię. Atmosfera lęku spowija Las Czarnego Kruka i całą wioskę. W tle budzą się gwałtowne uczucia i tworzy się skomplikowana relacja między Valerie a dwoma zainteresowanymi nią mężczyznami. Sytuacja zaczyna się jednak komplikować, gdy okazuje się, że również terroryzujący wieś od lat Wilk zaczyna rościć sobie do niej prawa. Zło czai się wszędzie, każdy człowiek jest nim napiętnowany, a więc nie da się go uniknąć. Sfery sacrum i profanum przenikają się, a granice światów wartości i antywartości niebezpiecznie zatracają swe wyraźne kontury. Piękne żółte oczy Wilka wręcz uwodzą Valerie – a więc zło jest atrakcyjne i pociągające…

To utwór ukazujący, jak złudne są pozory, według których oceniamy ludzi. Każdy ma drugą twarz, skrzętnie skrywana przed światem. Okazuje się, że Wilkiem jest jeden z mieszkańców wioski. Autorka tak umiejętnie buduje napięcie i komplikuje wątek główny, że prawda wychodzi na jaw dopiero na końcu powieści.

Mistrzowska konstrukcja utworu i kreacje psychologiczne postaci to najsilniejsze strony tej książki. Meandry ludzkiej psychiki zostały tu świetnie oddane, zaś wymowa utworu w kontekście zakończenia nabiera nowej jakości. Polecam gorąco wszystkim wielbicielom dobrej, sprawnie napisanej książki!

Anita W.

Książkę poleca Wydawnictwo Galeria Książki – można kupić ją tutaj:

http://galeriaksiazki.pl/dziewczyna-w-czerwonej-pelerynie.html

 

Dziękujemy Wydawnictwu za udział w naszej akcji i przekazanie egzemplarza do recenzji –

Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...
Opalona skóra
Picie soku z marchwi powoduje też taki opalony odcień skóry...
Praca w dużej firmie a zarobki
Często takie duże firmy mają nieormowany czas pracy i za nadgodziny nikt nie płaci...
Kolczyki
Fajne są takie z dodatkiem naturalnych kamieni, np. hematytu, kwarcu itp.