Sonia Raduńska: „Solo”
To dla mnie pierwsza od kilku miesięcy książka, której dyskretnemu urokowi trudno się oprzeć. Może dlatego, że jest napisana przez znawczynię ludzkich dusz, psycholożkę…? Tchnie życiową mądrością i dojrzałym spokojem wynikającym z pogodzenia się z przeszłością i tym, co niesie los. Dzięki niej uczymy się doceniać to, co tak zwyczajne, codzienne, powszednie…
Narratorką i zarazem główną bohaterką tego pamiętnika (bo w tekst wplecione są daty zapisków) jest dojrzała, pięćdziesięcioletnia kobieta, podsumowująca swoje życie, zmagająca się z samotnością i niespełnioną miłością. Jej egzystencja jest naznaczona głodem uczuć, ciągłym oczekiwaniem na zmianę tego stanu rzeczy i wynikającą z tego frustracją. Pomocne w zwalczaniu smutku są ukochane lektury i filmy, w których nasza bohaterka nierzadko szuka odbicia własnych losów i poglądów. Jest aktywną uczestniczką życia kulturalnego, miłośniczką dobrej literatury i czytelniczką gazet, zręcznie poruszającą się w skomplikowanym współczesnym świecie. Wplatanie cytatów z gazetowych artykułów oraz innych książek czyni tę mocno postmodernistyczną książkę również przygodą intelektualną dla czytelnika…
Książka ta jest również głosem w dyskusji o równouprawnieniu (czy raczej: braku równouprawnienia) kobiet w XXI wieku. Jej bohaterka czuje się ograniczana poprzez swą przynależność płciową i wręcz cierpi z jej powodu. Kontempluje własną samotność w świecie pełnym ludzi, co skłania ją do ucieczki w świat własnych przemyśleń i lektur. To biografia intelektualna dojrzałej kobiety, a przesłanie książki świetnie ujmuje cytat z niej: „Po pięćdziesiątce nasze życie należy do nas samych, a nie do rodzaju ludzkiego. Nasze życie jest dla nas ważniejsze od mężczyzn – nareszcie”.
Ada Z.
Książkę poleca Wydawnictwo Dobra Literatura – można ją kupić tutaj:
http://www.dobraliteratura.pl/polecamy/122/solo.html
Dziękujemy Wydawnictwu za udział w naszej akcji i udostępnienie egzemplarza do recenzji –
Redakcja