„Legendy Świata Wynurzonego. Przeznaczenie Adhary” – recenzja
23 listopada 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Licia Troisi, „Legendy Świata Wynurzonego. Tom I. Przeznaczenie Adhary”
„Życie bez wspomnień, to życie tylko w połowie.”
Amnezja. Instynkt. Bezimienność. Trzeba iść, ciągle do przodu, chociaż myśli spowija welon zapomnienia. W dwukolorowych oczach czai się pustka niewiedzy. Język nie potrafi odnaleźć korytarza artykulacji słów. Przerażony krzyk. Dalej zaułki ludzkich siedzib, niespodziewany napad i wybawienie. I chłopak, który wydaje się być znajomy. Samo imię – Amhal, nic jednak nie podpowiada. Smoczy rycerz niesie nadzieję. Trzeba jednak rozwijać skrywaną moc, wziąć na wątłe plecy ciężar wybawienia świata. I poznać prawdę o sobie. Adhara to tylko zastępcze miano.
Cykl się odnawia, koło zamyka. Ponownie, po krótkim oddechu, pauzie pokoju, nieuchronnie nadchodzi okres walk, pożogi i śmierci. Światem Wynurzonym od zawsze bowiem rządzi brutalne prawo krwi. Czerwona posoka wsiąkła tu w każdy skrawek ziemi, naznacza przeszłość, plami przyszłość. Walka wytycza przeznaczenie. Królewski Dwór Dubhe i Learhosa (klucz łączący serie) nawiedza uosobienie nienawiści, cierpienia, przeklętego mroku. Wnuk Nihal i Sennara to czysta żądza śmierci. Świat stoi na krawędzi upadku…
„Przeznaczenie Adhary” to świetna, klasyczna fantastyka. Dynamiczna, dyktowana błyskawicznymi zwrotami akcji, walką, zawiłą intrygą. Przoduje zdrada, o swoje miejsce walczy miłość. Ocieramy się o elfy, nimfy, smoki i zwyczajnych ludzi. Główne postaci przyciągają swoją nieokreśloną, tajemniczą i zaskakująco prawdziwą charakterystyką. Istnieje prosty podział na dobro i zło, przez co człowiek, może leniwie rozkoszować się lekturą, bez konieczności angażowania się w zawiłe analizy psychologiczne. Na to wszystko nakłada się barwny rys piękna przyrody i ciekawie nakreślona, rozbudowana architektura świata. Gdzie nigdzie zaś nucą swą melodię echa przeszłości, delikatnie zaznaczając swoją obecność w teraźniejszości.
Muszę z nieskrywaną sympatią przyznać, że książka należy do gatunku tych lekkich opowieści, po które sięga się z ogromną przyjemnością. Pozwala odpocząć, zabierając naszą świadomość w wymiar barwnej, wdzięcznej fantazji. Pozwala też pochylić się na chwilkę nad dualizmem dobra i zła, zastanowić nad konsekwencjami własnych wyborów i otworzyć oczy na poszukiwanie swego własnego miejsca w świecie. Aż wreszcie zaskakując, porywa nas błyskawicznym rozwojem akcji i intrygująco zawiesza, zachęcając do sięgnięcia po kolejną część serii. Zabieg zawsze udany.
„Przeznaczenie Adhary” barwnie, lekko i bajecznie wprowadza czytelnika do znanego świata (o ile ktoś oczywiście zna poprzedniczki serii), a zarazem opowiada zupełnie nową historię. Warto zanurzyć się w tej opowieści, gdy za oknem panoszy się jesienna szaruga i błotnisty mrok zimnego wieczoru. Tutaj też życie nie jest idealne, ale to nie jest nasza codzienność. Dajmy się porwać problemom innych światów, każdy z nas ma bowiem prawo do oddechu od prozy codzienności. Polecam serdecznie, jako antidotum na zarazę zwyczajności.
Marta D.
„Przeznaczenie Adhary” jest pierwszą częścią trylogii „Legendy Świata Wynurzonego”, a ta z kolei jest kontynuacją cyklu opowieści o Świecie Wynurzonym, czyli „Kronik Świata Wynurzonego” i „Wojen Świata Wynurzonego”.
http://videograf.pl/
Książka do kupienia tutaj: http://www.dictum.pl/books/show/12460
Dziękujemy serdecznie Wydawnictwu Videograf II za włączenie się do akcji Jesienne Czytanie z Wydawnictwem i udostępnienie egzemplarzy promocyjnych.
Redakcja
Redakcja